Smartfon za 300 zł – Realme Note 50 w sprzedaży
Czy można kupić sensowny telefon za 300 zł? Realme najwyraźniej wierzy, że tak. Z tego względu wprowadza do sprzedaży urządzenie, które na tle typowej konkurencji kosztuje tyle co nic.
Co można dostać za wspomniane trzy stówki? Cóż, fajerwerków nie ma się co spodziewać.
Realme Note 50 - specyfikacja
Telefon wyposażono w ekran o przekątnej 6,74 cala. Rozdzielczość w standardzie HD wynosi 1600 x 720 pikseli, wyświetlacz zaś korzysta z technologii IPS, a producent chwali się odświeżaniem na poziomie 90 Hz i jasnością 560 nitów. Pamięci nie ma zbyt dużo: to 64 GB przestrzeni na dane oraz 3 GB RAM-u. Dzięki obsłudze karty microSD możemy dorzucić dodatkowy magazyn o pojemności do 2 TB.

Sprzęt działa pod kontrolą systemu Android 13, wewnątrz zaś znajdziemy ośmiordzeniowy procesor Unisoc T612, który potrafi się rozpędzić do 1,8 GHz. To konstrukcja pochodząca z początku 2022 roku, wykonana w procesie 12 nm i zawierająca GPU Mali-G57MP. Siłą rzeczy trafia do niskobudżetowych urządzeń – również z serii C tego samego producenta, choć te były zauważalnie droższe od przedstawianego tu urządzenia.

Telefon wyposażono w aparat składający się z dwóch obiektywów. Główny to 13 Mpix, z kolei 0,08 Mpix ma czujnika głębi. Z przodu znajdziemy zaś 5 Mpix. Do zalet urządzenia można zaliczyć akumulator 5000 mAh, który wedle deklaracji producenta starcza na 106 h pracy przy odtwarzaniu muzyki.

Nieźle prezentuje się też obudowa, która przynajmniej na zdjęciach wygląda „drożej”. Jest zgodna z normami IP54 – telefon jest więc zabezpieczony przed kurzem i zachlapaniem, do wyboru mamy też dwa kolory: niebieski i grafitowy. Urządzenie wyróżnia się również Mini Kapsułą: to system powiadomień m.in. o stanie ładowania czy liczbie przebytych kroków, który otacza przedni aparat smartfona. Całość zaś waży 186 g i ma 7,9 mm grubości.
Telefon kosztuje 299 zł – w tej cenie nie dostaniemy jednak ładowarki.
Foto: Realme
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.