rek

Sony jest wściekłe i zarzuca błędy brytyjskim urzędnikom

Sony jest wściekłe i zarzuca błędy brytyjskim urzędnikom
Sony krytykuje CMA za wstępną zgodę na fuzję Microsoftu i Activision Blizzard.

Competition and Markets Authority (CMA), czyli brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków, jakiś czas temu opublikował raport, w którym uznał wstępnie, iż wydarzenie w postaci Microsoftu przejmującego Activision Blizzard nie będzie przyczyną istotnego ograniczenia konkurencyjności Sony na rynku konsol.

Aktualnie świat obiega informacja o oficjalnej odpowiedzi Sony. Japoński gigant branży rozrywki elektronicznej odparł, że postawa CMA jest zaskakująca, bezprecedensowa i irracjonalna. Sony jest wyraźnie niezadowolone i zasugerowało, że CMA powinno jeszcze raz dokonać analizy sytuacji, ponieważ aktualne popełniło trochę błędów w swoich założeniach.

Sony dosłownie wylistowało to, co uznało za ewidentne błędy CMA, a wśród uwag japońskiego giganta znalazła się choćby wzmianka o Game Passie i udostępnianiu w nim gier od Activision, co zdaniem Sony ma być bardzo istotnym, długoterminowym zyskiem dla Microsoftu, którego nie powinno się ignorować.

Wśród licznych uwag Sony była też wzmianka o założeniach CMA, że osoby grające niewiele i wydające na odsłony Call of Duty do 100 dolarów, nie będą zainteresowane zamianą konsoli PlayStation na Xboksa, gdyby Microsoft ograniczył dostęp do Call of Duty na konsolach PlayStation. Sony się z tym nie zgadza i podkreśla, że to tylko domysły.

Call of Duty

Oczywiście Microsoft nie dostał jeszcze zgody na przejęcie Activision Blizzard, co korporacja chce uczynić właśnie po to, żeby zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku zdominowanym przez Sony. Jeszcze w marcu 2023 roku pisałem o tym, że PlayStation 5 sprzedawało się prawie 2 razy lepiej od Xboksów Series X/S w 2022.

W całej sytuacji bawi i odrobinę męczy mnie jedno. Sony dosłownie dominuje na konsolowym rynku, na co wskazują obiektywne dane. Mimo tego od dłuższego czasu korporacja kreuje obraz klęski i nędzy, niemalże bankructwa, które czeka ją, gdy tylko radzący sobie znacznie gorzej na rynku konsolowym Microsoft wzmocni swoją pozycję.

Z perspektywy konsumentów utrzymanie wyraźnej dominacji jednej firmy jest czymś negatywnym. Jeżeli Sony poczuje zwiększoną presję ze strony Microsoftu, to może zacząć tworzyć więcej dobrych gier (w tym i strzelanek jak Killzone), oferować atrakcyjniejsze usługi w atrakcyjniejszych cenach itd.

Jeżeli Call of Duty i inne gry Activision Blizzard zaczną się pojawiać w Game Passie, to również będzie to na korzyść konsumentów. Z kolei rynkowy lider powinien sobie z tym poradzić, podjąć walkę, a nie robić z siebie bezradną ofiarę. Oczywiście możecie się nie zgadzać z tym, co napisałem.

3 odpowiedzi do “Sony jest wściekłe i zarzuca błędy brytyjskim urzędnikom”

  1. ale się hegemon rozpłakał jak mi szkoda

  2. „Sony dosłownie dominuje na konsolowym rynku, na co wskazują obiektywne dane. Mimo tego od dłuższego czasu korporacja kreuje obraz klęski i nędzy, niemalże bankructwa, które czeka ją, gdy tylko radzący sobie znacznie gorzej na rynku konsolowym Microsoft wzmocni swoją pozycję”. Seria Call of Duty, FIFA, Madden itp. to jedne z najlepiej zarabiających gier aktualnie na rynku, choćby przez wzgląd na mikrotransakcje w nich obecne. Pomijając to należy jeszcze uwzględnić, że w przyszłości Microsoft może ponownie wykonywać podobne ruchy, więc jest to duże zagrożenie dla Sony. Warto dodać, że Sony nie stać na wykupywanie takich dużych wydawców, więc jeżeli taka strategia Microsoftu się przyjmie to jeszcze wygrają obecną generację mimo aktualnej dysproporcji sprzedaży konsol.

  3. Sony ma świetne gry action adventure z perspektywy trzeciej osoby. Mogliby zwiększyć konkurencyjność produkując właśnie swoje gry FPS, czy zręcznościowe wyścigi. Spokojnie bez gier Acti sobie poradzą. Muszą tylko zmienić podejście z tych którzy po ostatniej „wygranej” generacji osiedli na laurach, na tych, którzy faktycznie chcą konkurować. Wyjdzie to wszystkim na dobre.

Dodaj komentarz