rek

Sony wyprodukuje więcej jednostek PS4, aby sprostać popytowi na PlayStation 5

Sony wyprodukuje więcej jednostek PS4, aby sprostać popytowi na PlayStation 5
Do grudnia z taśm montażowych może zjechać nawet milion konsol.

Nowe egzemplarze PlayStation 4 będą składane przynajmniej do końca roku – wynika z doniesień Bloomberga. Decyzja japońskiego konglomeratu wynika z prostej przyczyny: pomimo świetnego debiutu PS5 niemal od dnia premiery zmaga się z szeroką niedostępnością na rynku

Choć Sony nigdy oficjalnie nie wyznaczyło konkretnej daty zakończenia produkcji wcześniejszej generacji konsol, to nieoficjalnie przymierzało się do zamknięcia linii już w grudniu 2021. Zmiana strategii sprawi, że w ciągu 12 miesięcy z fabryk wyjdzie nawet milion jednostek PS4 – ale ta liczba zależy wyłącznie od wyników sprzedaży.

Takie rozwiązanie na pewno pomoże nieco załatać rynkową dziurę i obniżyć narastającą na korporację presję. Ambicje Sony dotyczące błyskawicznego transferu między generacjami ugrzęzły na mieliźnie, przytłoczone wyjątkowo niefortunnym okresem – oprócz oczywistego wstrząsu dla branży, jakim były skutki pandemii, w 2021 cały rynek był nękany coraz większymi brakami podstawowych komponentów.

Na razie nie wygląda na to, żeby cokolwiek miało się zmienić, więc PS4 wydaje się bezpieczną opcją. W porównaniu do następcy jego podzespoły są mniej skomplikowane, a produkcja prostsza – nie wspominając już o cenie. 

Taki stan rzeczy rodzi jednak obawy, co dalej. PS5 może nie doczekać się w bliskiej przyszłości żadnego dużego tytułu na wyłączność, który w pełni wykorzystałby potencjał konsoli. Na przykład nadchodzące Horizon Forbidden West ukaże się również na PlayStation 4 – można więc przewidzieć, że pod względem technologii rewolucja szybko nie nadejdzie. 

Od premiery w 2013 roku wszystkie warianty PlayStation 4 sprzedały się łącznie w ponad 116 milionach egzemplarzy, co stawia sprzęt Sony na czwartym miejscu najpopularniejszych konsol w historii. 

10 odpowiedzi do “Sony wyprodukuje więcej jednostek PS4, aby sprostać popytowi na PlayStation 5”

  1. Hahahaha!!! Już widzę jak ze względu na brak PS5 ludzie zaczną kupować ps4 za 1700 pln ahahaha

    • Szczerze mówiąc to faktycznie da się tutaj zauważyć pewną tendencję. Otóż dosyć widoczny jest wzrost cen ps4’ek na rynku wtórnym co może być w związku z dużym popytem, więc z tym sarkazmem to bym nie przesadzał.

    • Ps 4 pro to niedługo będzie biały kruk…

  2. Ugabugazzabuga 13 stycznia 2022 o 18:14

    Sony mialo juz porzucic PS4 bo jak nowa generacja przychodzi to przestaje sie wspierac stara 😛 A teraz wszystkie ich gry sa na PS4 a oni dalej cisna produkcje PS4. Gdzie Microsoft wspiera swoje stare sprzety ale przestaje je produkowac, i cisnie produkcje nowych zeby dla chetnych wystarczylo, a do tego wszystkie premiery w GP.

  3. Produkować i sprzedawać będą nadal slimki, ps4 pro zaprzestają produkcji. Nie porzucą nagle tyle mln użytkowników dla garstki posiadaczy ps5, tym razem przejście na nową generację będzie trwało dłuugo…

  4. Podobno Sony planuje także zwiększyć produkcję hulajnóg, aby sprostać popytowi na rowery górskie.

  5. Tak szczerze mówiąc, to kupowanie teraz PS4 mija się zupełnie z celem, no chyba że ktoś naprawdę chce zagrać w eksklusiwy Sony już teraz.
    PS4 jest teraz mniej więcej w cenie Xbox Series S, który nie dość, że jest bardziej przyszłościowy, to jeszcze po prostu gra się na nim dużo przyjemniej.

  6. Wiele osób chyba nie rozumie o co chodzi w tym newsie, a właściwie w wiadomości, którą podało Sony. Nie jest istotne tutaj to, czy Sony dalej będzie produkowało Ps4 i czy będzie to z ich perspektywy opłacalne. Oni wiedzą więcej niż my, wiadomo i mają swoje własne obliczenia. Trzeba jednak zwrócić uwagę co oznacza ich czyn w kontekście Ps5. W mojej opinii zdają sobie sprawę, że piątki będą jeszcze przez długi czas słabo dostępne, ale to przez naprawdę długi czas, więc są skłonni nawet przywrócić produkcję konsol poprzedniej generacji. Jedno jest pewne. Piątek w normalnej cenie oraz powszechnie dostępnych na rynku prędko nie zobaczymy.

Dodaj komentarz