Spider-Man: Dzięki DLC miasto nigdy nie zaśnie

James Stevenson, szef ekipy odpowiedzialnej w studiu Insomniac Games za kontakty ze społecznością, podzielił się na amerykańskim blogu PlayStation planami na przedłużenie przygody Petera Parkera. Do końca tego roku twórcy udostępnią trzy DLC – lub, jak wolą, jedno, zatytułowane The City Never Sleeps, podzielone na trzy rozdziały. Pierwszy z nich, The Heist, będzie miał premierę 23 października i da nam okazję do spotkania noskiem w nosek z Felicią Hardy, czyli Black Cat, która w „podstawce” obecna jest tylko głosem. W DLC znajdziemy kolejne misje fabularne, nową frakcję wrogów i trzy dodatkowe kostiumy do odblokowania.
Następne rozdziały Miasta, które nigdy nie śpi – zatutyłowane Turf Wars i Silver Lining – dostaniemy odpowiednio w listopadzie i grudniu, lecz ich zawartość jest na razie tajemnicą. Tajemnicą nie są natomiast ceny. Cały zestaw wyceniono na 25 dolarów (ok. 91 zł – w chwili, gdy to piszę, DLC nie ma jeszcze w europejskim PS Storze), pojedyncze rozdziały zaś kosztować będą po 10 dolarów (ok. 36 zł). Ci, którzy nabyli lub nabędą cyfrową edycję deluxe (329 zł), dostaną The City That Never Sleeps w zestawie.
Od premiery jednej z najważniejszych tegorocznych gier na PS4 dzielą nas już tylko dni – do sprzedaży trafi 7 września. Jej recenzję przeczytacie w CDA 11/2018, a szczęśliwym autorem został enki, który wyszedł z egzemplarzem recenzenckim z pomieszczenia, w którym czekał stolik z nożem oraz trzech innych redaktorów gotowych walczyć o czerwono-niebieski trykot do pierwszego bubu.
Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Spider-Man: Dzięki DLC miasto nigdy nie zaśnie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gra nie wyszła jeszcze a 3 dlc już gotowe. Równie dobrze mogli je dać do głównej gry… Pewnie i tak zostały wycięte. Pociesza mnie jedynie, że to pewnie będą jakieś niewielkie popierdułki.
Informowanie przed premierą o zawartości, której nie wrzucili do gry tylko po to żeby ją sprzedawać za dodatkową kasę to zwykle sku…. |Nawet nie chciało im się poczekać te parę miesięcy po premierze.
@le_Fey Kilka miesięcy po premierze to ludzie już by o tej grze zapomnieli, a część by ją odsprzedała. Informowanie już teraz ma sens, bo gracze wiedzą, że gra będzie wspierana nową zawartością. Planowanie wsparcia popremierowego na wczesnym etapie to normalka. To, że coś będzie w DLC, nie znaczy, że trafiłoby do gry, gdyby DLC miało nie powstać.
Śmieszne jest to że jak powiedzą deweloperzy o dlc parę dni przed premierą to wszyscy są oburzeni. A jak powiedzą parę dni po to wszystko cacy. lulz iks de.
@vision Ubisoft nie ma nic wspólnego z tą grą.
I tak nie przebiją nowego coda,gdzie dlc do kupienia i pobrania będzie już w dniu premiery!|Dlatego ta seria musi umrzeć,albo zmienić właściciela
@CormaC zgadzam się z Tobą. W tym przypadku jest to zrozumiałe, ale oczywiście istnieją też bardzo naganne praktyki. Tutaj nie ma się do czego doczepić. I jak zawsze – chcesz to kupisz, nie to nie.
Chciałem użyć argumentu, że kiedy zrobił to samo CDPR to nikomu to nie przeszkadzało … ale jak teraz przeszukałem internet to widziałem praktycznie te same komentarze o ich zapowiedzi DLC’ków. xD
Czyli standardowo czekamy na pełną wersję. Co za czasy…
Niektóre komentarze poniżej dowodzą, że ludzie nie mają nic przeciwko temu, że są dymani. |@CormaC|27 października pierwsza część dlc. W miesiąc od premiery stworzą nowy stuff? Robią to równolegle z grą tylko po to, żeby wyciągnąć więcej kasy. |Ale jak widać poniżej tylko mi to przeszkadza więc rozumiem twórców. Czemu nie strzelać do kaczek jak same o to proszą?
@le_Fey Nie napisałem nigdzie, że zrobią DLC w miesiąc. Napisałem: „Planowanie wsparcia popremierowego na wczesnym etapie to normalka”. Powtarzam też: „To, że coś będzie w DLC, nie znaczy, że trafiłoby do gry, gdyby DLC miało nie powstać”.
Jak te dlc, będą na kilka godzin, czy dodadzą sporo misji pobocznych to kupie i rdr2 poczeka chwilkę. Jak będzie coś takiego jak w Batmanie ak to podziękuję.
Przy okazji Sunset Overdrive DLCki były całkiem fajne i naprawdę dawały radę, tutaj pewnie będzie podobnie, nie widzę powodów do narzekań nawet jeśli nie pozwolimy sobie na kupno DLC to sama gra ma mieć zawartości starczającej na długie godziny. |JA biorę „Season pass” jak tylko będzie dostępny
Fajnie to wygląda, kiedy kupujesz samą „gołą” podstawkę, kiedy wersja Deluxe jest niewiele droższa, a jednocześnie tańsza – zwłaszcza, że oferuje dostęp od razu do tych DLC i nie trzeba osobno kupować.
Ludzie przecież nad grą nie pracuje cały czas cały zespół. Np. scenarzyści dość szybko mają „wakacje”. Po stworzeniu finalnych assetów graficy też już nie mają wiele do roboty, podobnie z animatorami itd. Nawet nie wszyscy programiści siedzą do końca nad kodem gry. Tak więc wolne osoby mogą się zająć tworzeniem materiałów do DLC. Więc wydanie DLC miesiąc po premierze nie jest niczym nadzwyczajnym i nie oznacza że coś z gry wypadło. @Hrabia93, tyle że nie wiesz ile to DLC będzie warte.