Spider-Man pobił Batmana – przynajmniej w kwestii sprzedaży na terenie USA

Z wydanego w zeszłym roku Spider-Mana najlepiej wspominam świetny system przemieszczania się po mieście i piękne animacje towarzyszące wygibasom na pajęczynie. Optymistyczne reakcje recenzentów i większości graczy sugerują, że nie byłem sam, a wyśmienite wyniki sprzedaży tylko ten fakt potwierdzają. Jak bardzo wyśmienite? Na tyle, by dzieło Insomniac Games zdobyło tytuł najlepiej sprzedającej się gry o superbohaterach na terenie USA.
Analityk giełdowy Mat Piscatella opublikował wpis, z którego wynika, że Parker zostawił w tyle między innymi cieszącego się powszechnym uznaniem Batmana od Rocksteady. Na liście można też dostrzec obie odsłony Injustice oraz kilka tytułów z serii Lego. Niestety nie podano, o jakich liczbach konkretnie mowa, ale jedno jest pewne: za wielką wodą to pająki zjadają nietoperze.
It’s time for #ComicCon2019!
— Mat Piscatella (@MatPiscatella) July 18, 2019
Video Games are a huge part of the Comic landscape.
Below are the lifetime sales leaders for Superhero Video Games from The NPD Group.
Congratulations to Marvel’s Spider-Man, the best-selling Superhero Video Game of all-time in the U.S.! pic.twitter.com/2MF3jObYpH
Ciekawe, jak na powyższą listę wpłynie zapowiedziana na przyszły rok premiera przygotowywanego przez Square Enix Marvel’s Avengers.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Spider-Man pobił Batmana – przynajmniej w kwestii sprzedaży na terenie USA”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dzieło Insomniac Games stało się tym samym najlepiej sprzedającą się grą o superbohaterach w historii.
… w walce 1 na 1 też by go pokonał ;p W sumie racja, bo Arkhamy były dosyć spoko, ale były jakieś takie.. specyficzne i trzeba było się do nich zabierać kilka razy. Przynajmniej ja tak miałem. A Spidey na PS4 – tak jak MCU – wszystko zagrało od początku i musiałem wbić platynkę 😀
Wydaje mi się, że z Batmanów zarówno „Asylum” i „City” jakoś tak przeszły cicho, bez większej reklamy i ogólnie zostały uznane za nieduże i niszowe. „Knight” miał już tupnięcie i rozmach, ale problemy z optymalizacją skutecznie odstraszyły i narobiły złego PRu (+ jako trzecia część serii zniechęcał ludzi nie znających poprzedniczek). Spider-man z kolei od początku miał dużo funkcjonalności, był dopracowany i rozreklamowany.