Splinter Cell: Conviction: Historia o tym, jak NIE reklamować swojej gry

Pomysł był prosty i głupi jednocześnie – wynajęty aktor, z rękoma zawiniętymi w bandaże (jak Sam Fisher w grze Splinter Cell: Conviction), wyskoczył w piątkowy wieczór na ulice imprezowej dzielnicy Auckland, Viaduct Basin, mierząc w klubowiczów plastikowym pistoletem i chowając się za osłonami terenowymi.
Wzbudził tym oczywiście niemałe poruszenie, bowiem jak tylko aktor się pojawił, ktoś krzyknął (przytomnie) „On ma broń!„, co sprawiło, że ponad 20 osób zaczęło w panice chować się pod stołami itd. Na szczęście szybko pojawiła się policja, oficerowie szybko zorientowali się, że broń jest fałszywa, co jednak w żadnym wypadku nie zostało potraktowane, jako „okoliczność łagodząca„. Tym bardziej, że aktor przez chwilę była na muszce pistoletów kilku policjantów i cała zabawa mogła zakończyć się prawdziwą tragedią.
Nowozelandzki Ubisoft i jego agencja reklamowa przeprosili za całe zamieszanie, a nasz Gemini (który wciąż nie zgadza się z całym światem w ocenie Splinter Cell: Conviction) skomentował cała sprawę krótko: „Akcja promocyjna, taka jak i gra – <kiepski shooter>„.
—
O tym, że grę Splinter Cell: Conviction można promować dużo lepiej, przekonuje poniższy filmik, z akcji, jaką zorganizowano w Kanadzie:
Czytaj dalej
38 odpowiedzi do “Splinter Cell: Conviction: Historia o tym, jak NIE reklamować swojej gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oddział Ubisoftu z pięknej Nowej Zelandii postanowił wypromować grę Splinter Cell: Conviction, korzystając z tzw. guerilla marketingu, czyli partyzanckiej akcji, mającej na celu wygenerowanie zainteresowania potencjalnych graczy. Przesadzili…
Hahahaha, no muszę przyznać nie konwencjonalna metoda reklamy naprawdę. 😀
Gemini puść z gazu 🙂 .Nie jest tak tragicznie z nowym Samem chociaż podzielam częściowo twoje zdanie
A ja propsuję i proponuję ciągnąć meme. Kiepski shooter [2].
Gdyby go zastrzelili, to ta kampania reklamowa bylaby pełna 🙂 .
Czy tylko ja uważam że to jest żałośnie tragiczne?
Ale ktoś miał pomysł, rany. Co za ludzi biorą do działów reklam? A gra IMO bardzo przyjemna. Mi się nowy Sam podoba.
Ale ta kanadyjska akcja świetna.
O co wam chodzi? Całkiem spoko zabawa.
Jakby nowy SC trzymał poziom CT, nie potrzebował by żadnych akcji promocyjnych. Wielka szkoda tej serii. Czas wziąść łopatę i zakopać tego konającego trupa.
Zepsucie serii – porażka nr 1|Żałosna reklama – porażka nr 2| Pogratulować !!!!!!!
pRzeKop@ w Stanach to by go zastrzelili i szukali jego afroamerykańskiego wspólnika. Oczywiście po fakcie by się okazało że najpierw miał prawdziwą broń, którą zamienił w plastik. 😛
Mogliby takie rzeczy (jak na tym filmie) w Polsce robić. Chociaż w mieście, w którym mieszkam nie ma nawet szans na głupi flash-mob, a co dopiero na grę terenową.
Aż dziwne, że połowa tych „reklamowych targetów” nie dostała napadu śmiechu na widok gościa z bandażami na dłoniach, chowającego się za „osłonami terenowymi” ^^
Pewnie chcieli zrobić jak MEGA64, ale nie wyszło…
Hah, nieźle to sobie wymyślili. Według naszej mentalności, ktoś zadzwoniłby do szpitala psychuatrycznego :]
Ehh… szkoda że nie ma filmiku, chyba bym spadł z krzesła. Na początku też bym się wystraszył ale później bym chyba się turlał ze śmiechu koło tego kolesia:D
Można to opisać jednym słowem: LOL.
Jedyna recka w CDA przy czytaniu której mnie po prostu szlag trafił to oczywiście recka Splinter Cell: Conviction. Nie mogę uwierzyć aż do teraz, że autor tak nisko go ocenił. Napisałbym, że najchętniej gema udusiłbym własnoręcznie, ale nie będe robił wiochy, trza być przecie oryginalnym, jak np.: wydłubanie mu oczu i kazanie mu ich zjeść, albo wyrwanie kręgosłupa łyżeczką, nie pytajcie jak… A co do reklamy ci z Kanady mieli świetny pomysł w przeciwieństwie do Ubi z Nowej Zelandii.
Nie wiem czym się tak zachwycacie (chodzi o grę). Zawsze nie traktowałem tej gry poważnie i była ona dla mnie jakimś przeciętniakiem. Z ciekawości zagrałem w kilka części z czego jedna jakaś stara była jako tako, a tak to lipa i nudy. Lubie skradanki ale Splinter Cell to jakaś lipa i nuda.
Jak szaleć to na całego:) A Ubi to dało czadu,o mało faceta nie zabiła policja (tak mi się pewnie zdaje).Tak po cichu,końcówka niezbyt im wyszła:) No bo Sam Fisher już drugi raz musiał by być Double Agent i wiać z więzienia:)Ale pomysł niezły:P No dobra jaja sobie robię,do bani.Słaba gra słaba promocja:)
Promocja zdecydowanie przesadzona, ale jak dla mnie gra mimo iż nie trzyma się tradycji starych SC jest bardzo dobra, co prawda ma swoje wady lecz nazwanie jej kiepskim shooterem według mnie jest lekką przesadą 😀
Zgadzam się z Geminim! Nazywanie tej gry „Splinter Cell” to obraza dla serii!
Co do reklamy SC na Nowej Zelandii – darwinizm. 😀
Ja i tak sobie kupię gierkę. I mnie nie zniechęcicie. I nic tam, że obraza serii, czy świętokradztwo.
Cóż z filmiku nie wynika, że to taki challange.
@Arthur030393 o gustach sie nie dyskutuje ale te miliony chyba nie mogą sie mylic
Zamiast broni palnej mogli zatrudnić grupę ninja :] Prawdziwych, japońskich… Wiem, wiem…
Gemini ma racje. 🙂
Wyjatmkowo sie zgadzam z Geminim.:D A cala sprawe skomentuje tak – UBI tak bardzo stara sie byc drugim EA, ze zrzyna od nich juz nawet te najgorsze cechy. Tutaj wlasnie pokazuje, ze korzysta z marketingowcow z tej samej uczelni.:P
Veradux przyjacielu, LOL to nie slowo tylko akronim xD
Nie myślcie jak o SC tylko jako o kontynuacji przygód Fishera,który poprostu musi skończyć z życiem w cieniu i jest całkiem całkiem-ja tak rozumuje i nawet mam ochote w to pograć 😀
Zgadzam sie z Geminim 😛
Miałem, tzn. mam SC zamówionego, ale po przeczytaniu recki, zastanawiam się nad rezygnacją z kupna… Jest kilka ale, które dla mnie przekreślają SC: brak noża, ogłuszania, przenoszenia ciał i nacisk na broń palną, oraz eliminację każdego napotkanego wroga- podziękował :/
jesli jestes fanem, to kupuj.
niech zrobią takie coś w polsce!!!
Ja nie zamierzam wycofywać swojego zamówienia.Dam grze szansę.Nie podejdzie mi to odsprzedam na allegro.
pixel14 – tej gry nie bedziesz mogl sprzedac. Chyba, ze z calym kontem na UBI, a na taki uklad niewielu graczy sie zgadza (to zreszta nielegalne wiec allegro moze interweniowac). Co do tego zeby nie myslec o SC jako kontynuacji poprzednich czesci serii – to bylby swietny pomysl gdyby gra byla swietna. A taka wcale (moim zdaniem) nie jest. Taki sam „hype’owany” tytul jak MW2, na ktory gracze zaczna klnac kilka tygodni po premierze i pierwszym zachwycie. Poza tym gra ma plytki gameplay.