Spór o legalność loot boksów w Polsce: Mamy komentarze EA oraz osoby, która złożyła doniesienie

Jak informowaliśmy (powołując się na portal komputerswiat.pl), zajmująca się prawem transportowym kancelaria Transtica złożyła doniesienie do Ministerstwa Finansów, oskarżając EA Sports o działalność niezgodną z polską ustawą hazardową. Oferowanie paczek z kartami w Fifie 19 porównano do gier hazardowych i nazwano (w związku z korzystaniem z tytułu przez osoby małoletnie) „demoralizującą praktyką”.
Próbowaliśmy spojrzeć na temat paczek z losową zawartością szerzej, czego efektem jest opublikowany przez nas list otwarty skierowany do Ministerstwa Finansów (podobne pytania otrzymały Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie oraz Kancelaria Prezesa Rady Ministrów). Równocześnie wysłaliśmy prośby o komentarz do polskiego oddziału Electronic Arts oraz do wspomnianej kancelarii Transtica.
EA Polska odesłało na naszą skrzynkę oświadczenie, które publikujemy w całości:
Głęboko wierzymy, że nasze gry są tworzone i wprowadzane na rynek z zachowaniem wszelkich zasad etycznych i prawnych obowiązujących na całym świecie, i traktujemy te zasady bardzo poważnie. Zależy nam, aby nasi gracze mieli pozytywne i uczciwe doświadczenia w obcowaniu z naszymi grami i przykładamy wielką wagę, aby upewnić się, że nasze gry są promowane w sposób odpowiedzialny, w zgodzie z lokalnie obowiązującym prawem. Jednocześnie staramy się dać graczom możliwość wyboru sposobu, w jaki chcą grać, i czy chcą dokonywać opcjonalnych, dodatkowych zakupów w grach, traktując nasze zobowiązania w stosunku do tych graczy, zwłaszcza dzieci, bardzo poważnie. Co ważne, na każdej platformie istnieją narzędzia kontroli rodzicielskiej, pozwalające rodzicom upewnić się, że ich dzieci mają zapewnioną bezpieczną, rozsądną i odpowiedzialną zabawę. Narzędzia te umożliwiają rodzicom dokonanie wyboru, w jaki sposób ich dzieci mogą grać w gry, włączając w to kontrolę nad dostępnością i wysokością wydatków, ilością czasu spędzonego w grze i rozgrywkach sieciowych oraz współdzieleniem informacji z innymi graczami.
Z kolei kancelaria odesłała nas do Toma Rollauera. Zapytany o to, dlaczego jego firma zdecydowała się skupić wyłącznie na Fifie, skoro podobne mechanizmy funkcjonują chociażby w PUBG-u, Rollauer wpierw doprecyzował, że to on osobiście złożył doniesienie. Po czym odparł:
Dlaczego FIFA? Ponieważ jest to jedyna gra komputerowa, w którą gram. Po dwóch latach przerwy zakupiłem Fifę 19 i po krótkim czasie stwierdziłem, że to już nie jest gra sportowa, ale maszynka do zarabiania pieniędzy. Obecnie EA kładzie nacisk tylko i wyłącznie na tryb UT. Z tym oczywiście wiąże się sprzedaż paczek z kartami. Podejrzewam, że sprzedaż samej gry to niewielka część zysków EA. Tak naprawdę duże pieniądze płyną ze sprzedaży tzw. loot boxów. To bardzo nieetyczne. Poza tym wielu graczy narzeka na tzw. handicap, który ma mieć miejsce, kiedy gracie z osobą, która wydała dużo pieniędzy na punkty FIFA. Wielu graczy pisze o tym na forach, a nawet zamieszczają filmy, które rzeczywiście ukazują przedziwny przebieg meczów. Na czym ta niecodzienność ma polegać? Jeden gracz oddaje 20-30 strzałów, strzelając jedną bramkę, kiedy jego przeciwnik oddając trzy strzały, strzela dwie bramki i wygrywa mecz.
Jak dodaje – zarzutów, jakie mógłby wystosować pod kątem Elektroników, jest znacznie więcej.
Bardzo podejrzanie pod kątem prawa UE wygląda regulamin EA. Można z niego wywnioskować, że jedynie obywatele Kanady i USA mogą liczyć na jakiekolwiek zabezpieczenie gwarancyjne. Co w takim razie z obywatelami UE? Polski? Z regulaminu EA wynika, że nie mamy praktycznie żadnych praw i nic nie jest naszą własnością.
Jeszcze gorzej wygląda sprawa blokady konta. EA, nie podając żadnych dowodów ani szczegółów sprawy, uniemożliwia graczowi możliwość skutecznego odwołania się od tejże decyzji. To nie są jednostkowe przypadki, o czym przekonałem się na forach związanych z Fifą. Następną kontrowersją jest to, iż blokując konto, EA odcina gracza absolutnie od wszystkich trybów gry online, łącznie z AKTUALIZACJAMI samej gry. Tracimy więc prawo do aktualizacji programu, który zakupiliśmy.
Kanadyjczycy stali się monopolistami, bo Konami nie jest już żadną konkurencją dla EA. Dlatego stosują też monopolistyczne praktyki względem graczy.
W rozmowie z CD-Action Rollauer twierdzi, że rząd powinien uregulować sprzedaż paczek z losową zawartością. I zapowiada kolejne kroki.
Nie zapominajmy, że większość graczy to osoby niepełnoletnie. Model, który stosuje EA przy sprzedaży kart, na pewno nie jest właściwym wzorcem dla młodych ludzi. Uczy ich to tylko tego, że z pomocą pieniędzy możesz wygrać z każdym. Teraz pracuję nad doniesieniem do Rzecznika Praw Konsumenta. RPK współpracuje z unijnymi instytucjami zajmującymi się ochroną praw konsumentów, więc będzie to duże ułatwienie w korespondencji z nimi. Model P2W nie jest niczym dobrym i uważam, że zaszedł już za daleko. Czy nie czas, żebyśmy jako gracze powiedzieli: stop? Doniesienie do MF o łamanie ustawy hazardowej to tylko początek działań. Według mnie naruszeń jest o wiele więcej. Szczęśliwie żyjemy we wspólnocie europejskiej, a z nią nie ma żartów, o czym już kilka wielkich korporacji się przekonało.
Dodaje, że sprawa jest analizowana przez członków rządu i że rada ministrów „bardzo poważnie” podchodzi do naruszeń ustawy hazardowej. W ramach ciekawostki: z prawnikiem skontaktował się podobno jeden z polskich europarlamentarzystów, który również jest graczem Fify. Ów europoseł ponoć jest nastawiony do polityki EA podobnie jak Rollauer.
Przesłaliśmy do polskiego oddziału Electronic Arts prośbę o skomentowanie zarzutów prawnika.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
80 odpowiedzi do “Spór o legalność loot boksów w Polsce: Mamy komentarze EA oraz osoby, która złożyła doniesienie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Czy nie czas żebyśmy, jako gracze, powiedzieli: stop? Doniesienie do Ministerstwa Finansów to tylko początek działań”.
1 skąd te dzieci biorą pieniądze? 2. W ustawieniach konsoli można blokować „dopalacze”. 3 Coś jest na rzeczy bo to tylko o pieniądze chodzi, znamy EA
Boże, spraw, by EA przegrało tę sprawę…
Nie gram w takie gry, ale kiedyś mogę, więc cieszę się bardzo że ktoś się tym zajął bo to trzeba ukrócić u korzeni.
I w tym wypadku popierałbym interwencję rządu, albo po prostu sądowe rozstrzygnięcie sprawy. To wszystko śmierdzi hazardem. W dodatku uzależniającym dzieci xd. Teraz dzieci nie wydają pieniędzy rodziców na chipsy, a na losowanie! „Bo może coś fajnego wygrają” xd. Toż to hazard, albo bardzo blisko. W dodatku ten regulamin na który większość z nas się zgodziła, kolejna masakra :). Dobrze, że ktoś to złożył do kupy i coś z tym zrobi.
„Zależy nam, aby nasi gracze mieli pozytywne i uczciwe doświadczenia w obcowaniu z naszymi grami” dodawanie lootboxow w jakimkolwiek rodzaju automatycznie obala to zdanie
Ja też cieszę się bardzo, że ktoś coś z tym robi, bo sam miałem podobną sytuację jak opisana wyżej w zeszłym roku. EA zablokowało mi konto w trybie Ultimate Team, ponieważ (niby) oszukiwałem. Chciałem się dowiedzieć w jaki sposób oszukuję, skoro nigdy nie stosowałem tego rodzaju praktyk, może chodziło o jakiś program, albo antywirus, bo wtedy grałem na PC. Otrzymałem odpowiedź mniej więcej taką, że to są ich „wewnętrzne procedury” i nie napiszą mi co zrobiłem, po prostu oszukiwałem i sprawa zamknięta 😉
„Nie zapominajmy, że większość graczy to osoby niepełnoletnie”|Pomijając ten babol to trzymam kciuki, może chociaż część tego raka toczącego branżę gier uda się wyciąć.
„Głęboko wierzymy, że nasze gry są tworzone i wprowadzane na rynek z zachowaniem wszelkich zasad etycznych i prawnych obowiązujących na całym świecie, i traktujemy te zasady bardzo poważnie.” – Przypomniał mi się właśnie Dungeon Keeper. To było zaiste „etyczne” przeżycie. Co do poważnego traktowania prawa w państwach, to przecież kłócą się z rządem belgijskim i twierdzą, że paczek z gry nie usuną, nawet jakby mieli otrzymać karę.|CZyli EA już od początku wciska niezły kit.
Ktoś się powinien tym zająć, ale nie nasi „umiłowani przywódcy narodu” z pewnym kurduplem na czele. Za przeproszeniem mają odwrócony dotyk Midasa. Co tkną to g… z tego wychodzi.
Dlaczego EA walczy tak o karty FUT i MUT? Bo to teraz ich główne źródło dochodów, po tym jak musieli wyciąć większość mikrotransakcji z Battlefront 2, Battlefield V słabo się sprzedaje, a prognozy na Anthem też nie są optymistyczne, to te karty stały się najważniejszym elementem polityki finansowej studia.
Kwestia samych paczek: jak byłem mniejszy to zbierało się nalepki do albumów. Kupowało się paczkę z naklejkami i się kolekcjonowało. Hazardem nikt tego nie nazywał, a mechanizm podobny. Oczywiście tutaj sprawa bardziej skomplikowana bo chyba wymian nie można stosować, a i wpływa to na mechanikę gry. Nie uważam tego za etyczne, lecz pod hazard bym tego nie podpiął. Kwestia regulaminu zaś to już pokłosie pazerności wydawcy i wyroku TSUE ws. UsedSoft. Raczej bym szukał ochrony w prawie konsumenckim. 🙂
PlAyEr cHoIcE
Żyjemy w ciekawych czasach. Fajne, że obecnie można na prawdę walczyć z pay2win nie tylko wylewać żale na torach. Fajne że politycy na całym świecie zaczęli się zajmować takimi zgłoszeniami.
„Wielu graczy pisze o tym na forach, a nawet zamieszczają filmy, które rzeczywiście ukazują przedziwny przebieg meczów. Na czym ta niecodzienność ma polegać? Jeden gracz oddaje 20-30 strzałów, strzelając jedną bramkę, kiedy jego przeciwnik oddając trzy strzały, strzela dwie bramki i wygrywa mecz.”Czyli przegrał ileś spotkań z rzędu i dlatego postanowił pozwać EA? He he he.
@Vereal mowisz o panini? W nich jest taka sama szansa na trafieniebronaldo,nessiego,jodłowca,fabiańskiego itd w fifie masz na topowych pilkarzy szanse masz mikroskopijne a slabych dostawac bedziesz non stop,dokladnie jak w hazardzie
@Papkin|Tak trzymaj.
@2real4game|To się zdarza nagminnie, że gracze kupieni z paczek gold mają jakby większą celność i skuteczność.|Z kolei znajomy zauważył, że jego napastnicy, pomimo że mają wyższy poziom od obrońców przeciwnika o ponad 10… biegają w takim samym tempie lub nawet wolniej, choć są świeżo po treningu i odpoczynku. Kolega czeka ciągle aż to naprawią, ale patcha nadal nie widać.
Eldek – karcianki z boosterami też trzeba zdelegalizować 🙂 Lotto to nie hazard? Bukmacherka? Ważne, ze płacą u nas podatki to można używać do woli.
Scorpix – z tym tempem to nie jest bug. Gracz z piłką przy nodze już nie śmiga jak w Fifa 18. Obrońca z mniejszym tempem może go dogonić. Tempo wpływa głównie na grę bez piłki.
@Scouser: dokładnie – płacą od tego (wysokie) podatki i są prawnie zobowiązani do tego że grać mogą tylko osoby pełnoletnie.|Fifa nie ma żadnych realnych zabezpieczeń przed tym żeby do losowania nie przystępowały dzieci, nie wspominając nawet o tym że oficjalnie przeznaczona jest dla wszystkich (Pegi 3).
@lastmanstanding|Lotek to HAZARD, czyli powinien być dostępny tylko dla osób dorosłych. EA nie widzi nic złego w tym, aby dzieci uczestniczyły w loterii i żeby ich loot-boxy były regulowane przez ustawę o hazardzie.|Przyznanie łatki +18 dla FIFA byłoby katastrofą dla EA.
Panie newsmanie, proszę usunąć Battlefronta II z tekstu i nie siać fermentu. Troszkę zaznajomić się z tematem zanim coś się napisze. Ludzie z DICE już w tamtym roku wyłączyli, a później usunęli możliwość zakupu skrzynek RNG. Od wielu miesięcy wszystko to direct purchase, a jedyna skrzynia jaka została w grze to nagroda za dzienne logowanie.
@Scourser|Nie powiesz jednak, że Jamesa Rodrigueza dogania gość z polskiej ligi. Ja wielokrotnie widziałem akcje, gdy piłkarz z płką przy nodze biegł szybciej niż obrona dzięki temu, że ją sobie umiejętnie wypuszczał przed siebie. W FIFA 19 tego nie ma, bo tam się gra obecnie na dośrodkowania, które albo wejdą, albo nie (stąd te 20 strzałów i jedna bramka).
mam nadzieję, że nie odbije się rykoszetem na Magic The Gathering. Lootboxy – boosterki. Całkowity Pay to Win, widzieliście ile kosztują topowe decki?
Scorpix – tak jak mówiłem to nie bug, dogania i z 20 mniejszym tempem bo napastnicy z dużym tempem ale piłką przy nodze są po prostu zrównani do tempa obrońcy :)vsavior – Magic też nie ma żadnych zabezpieczeń i mogą go kupować dzieci (boostery), poza tym w ustawie hazardowej nie chodziło tylko o ochronę dzieci (skoro podajesz ten argument) ale o ochronę DOROSŁYCH osób przed ryzykiem hazardu… Więc jeśli hazard jest legalny (podatki w PL) to czy to oznacza mniejszą szansę, że dorosły człowiek sięuzależni?
neltisen – pisałem już o tym, że powinni się temu przyjrzeć skoro tak kogoś bolą „lootboxy” ale raczej nie odbije się na MGC (tak sądzę) bo kasa z tego idzie do budżetu i z tym nie będą mieć problemu 😉 Ja to się czasem zastanawiam czy ludzie po prostu wolą jak będzie ten FUT i można będzie po prostu kupować za realne pieniądze karty, które widać (bez losowania), będzie Messi za 5000 zł itd, lootboxy wywalą, dodatkowo Fifę podzielą na części jak Paradox swoje gry (single 200zł, fut 200 zł, sezony online200
Mecze online w FIFA 19 są tak perfidnie oskryptowane, że chyba tylko najwięksi masochiści lub ludzie kompletnie uzależnieni od otwierania paczek w to grają. Jedyny w miarę grywalny tryb to kariera, ale ta od lat jest w ogóle nierozwijana, bo nie przynosi takich zysków jak FUT.
Deadwing – jakie gry nie są oskryptowane? 🙂
@neltisen Z tego co się orientuję (wieki temu skończyłem z MtG) to boostery mają zdefiniowane ile jakiego typu kart posiadają. Co najwyżej mogą nie pasować do twojej talii i stylu gry. Same w sobie wszystkie karty mają taką samą wartość. I możesz je odsprzedać albo wymienić z innymi graczami. I to gracze nadają kartom szczególną wartość na rynku wtórnym. Przynajmniej ja tak to widzę.
Scouser: co za beznadziejny argument.
@Scouser Nie znam żadnej innej gry multiplayer, w której istniałby taki mechanizm jak momentum z Fify.
No, a na bazarze to sprzedawali klocki lego na kilogramy, z losową zawartością, wsadzić ich wszystkich. |Jak nie widzicie różnicy między sprzedażą fizycznego produktu z losową zawartością (karty, klocki, naklejki itd.),a sprzedażą cyfrowego badziewia opartego na systemie RNG, który jest obliczony na to by z was zedrzeć jak najwięcej kasy, to idźcie się leczyć.
Tak jak się nad tym chwilę zastanowić to w każdym warzywniaku mamy lootbox o nazwie „włoszczyzna”, ich też wsadzić do pudła!
Ktoś kto broni mikrotransakcji w grach AAA kosztujących 200zł+ jest zwykłym dzbanem. Dzięki wam mamy takie sytuacje jak w Shadow of War czy NFS Payback… Mikrotransakcje mogą sobie być w grach F2P, gdzie P2W w góle mnie nie obchodzi (baaa taka Dota 2 ma tylko i wyłącznie skórk i to jest idealny przykład F2P). Jeśli w grach będą jakieś itemki kosmetyczne, to żaden problem, ale jeśli za realną kasę można zdobyć przewagę w grze, za którą zapłaciliśmy pełną cenę, to to już jest rak tej branży 🙂
Ja już od dawna dałem sobie spokój z produkcjami tej firmy… nic sensownego nie robią. Fajnie byłoby kupić grę „pełną” a nie podzieloną na atomy….
a o co tu się spierać ? przecież gołym okiem widać że tego typu praktyki dalekie są od moralności a więc powinny z góry być nielegalne, po za tym „domniemanie niewinności” w sądzie powinno dotyczyć tylko obywateli a korporacje powinny na przywitanie dostawać „kopa w ryj” i musieć się namęczyć by udowodnić swą niewinność, a co do ea (celowo z małej litery) to czy dobrze pamiętam że to właśnie oni kilka lat temu próbowali wywierać naciski żeby wedle prawa sprzedaż gier używanych była na równi z piractwem ?
po za tym gry-wideo będzie można nazwać sztuką dopiero wtedy kiedy na dobre zniknie produkcja wielkobudżetowych sHitów AAA dla kasy abędą tworzone tylko indyki z pasją a nie dla kasy, no i tu mamy zabawną grę słów bo e-arts no tak jakoś wcale sinie przyczynia by gry-wideo stały się sztuką, a co więcej tak wć ludzi to prawdziwa sztuka
@Deadwing Jak się nie umie grać to zawsze można zrzucić na momentum.
Jasne, że praktyki EA są niemoralne, ale nikogo nie zmuszają do korzystania z mikrotransakcji, ani w ogóle do kupowania ich gier. Skoro to robią, to znaczy, że są debile, którzy z tego korzystają. A skoro korzystają, to znaczy, że tego właśnie chcą. Jakby ludzie nie korzystali z mikrotransakcji i nie kupowaliby gier, które je mają, sprawa bardzo szybko by się sama rozwiązała. Konsumenci sami są sobie winni.
A co do argumentu, że duża część graczy to dzieci i są narażeni na demoralizujące nauki typu „możesz sobie kupić zwycięstwo” to akurat można to potraktować jako cenną lekcję życia. Świat jest okrutnym miejscem pełnym chciwych drani i wyzyskiwaczy. Im wcześniej człowiek sobie to uświadomi (czyt. da się komuś wydymać), tym łatwiej będzie miał potem w życiu. A jeśli nie to znaczy, że selekcja naturalna w końcu go wykończy.
@mar00|Losowe karty w paczkach (na przykład do MTG) działają dokładnie na tej samej zasadzie co cyfrowe badziewie i właściwie też służą tylko zarabianiu. Natomiast takie naklejki Panini (i podobne) faktycznie już tak nie działają. Bo wydawanie kasy na losowe naklejki żeby zebrać je wszystkie nie ma żadnego sensu. To już znacznie lepiej kolekcjonować znaczki, pocztówki, kapsle po piwie czy coś innego.
@lastmanstanding|“Hazard jest nielegalny” – bzdura wynikajaca z nieznajomosci zapisow ustawy hazardowej. Z tego co wiem, to totolotek jest przeznaczony dla osob pelnoletnich i tylko takim wyplacane sa wygrane, a zeby grac online potrzeba udowodnic swoja pelnoletnosc np. skanem dowodu osobistego czy paszportu…
@lastmanstanding|Hazard jest legalny, jesli podmiot posiada licencje, a w duzego lotka moga grac osoby tylko pelnoletnie, choc w praktyce to jest roznie. EA uwaza, ze jego nie powinny dotyczyc zadne regulacje, bo wedlug nich wszystko jest zgodne z normami etycznymi.
@lastmanstanding|Legalny hazard jest legalny 😀 Kasyna magicznie też nie zniknęły. Tylko chodzi o kontrolę/pieniądze (wybierz jedno).
@lastmanstanding nie wiem czy wiesz, ale w Lotto można grać będąc pełnoletnim
@2real4game|Upraszczasz i to mocno, by ci pasowało. W MTG płacisz za booster ok. 13 zł,za 15 kart i dostajesz „fizyczne badziewie” a nie „cyfrowe badziewie”. Różnica jest naprawdę spora – same karty to lakierowany kawałek cienkiej tektury, nic specjalnego niby – ale trzeba to wydrukować, rysownik robi ręcznie grafiki… Prezentuje to sobą jakąkolwiek wartość przynajmniej. I uczciwie ci mówią ile w boosterze będziesz miał landów, rarów itd. Z cyfrowym badziewiem nie zrobisz nic, fizyczny możesz sprzedać…
@Moooras [..] są niemoralne, ale nikogo nie zmuszają do korzystania z mikrotransakcji, […] W takim razie prawdziwe będzie stwierdzenie, że nikt nie zmusza nikogo do oddychania zanieczyszczonym powietrzem. A skoro oddychają zanieczyszczonym powietrzem, to znaczy, że tego właśnie chcą. Ot, logika.
… lub wymienić, spalić w kominku albo ognisku jak zabraknie podpałki, w krytycznej chwili możesz użyć kart jako srajtaśmy. A co zrobisz z zawodnikami w FUT? Ano nic, wywalisz pieniądze, a za rok i tak nowa gra, nowy FUT, pay again sucker. A talię które składałem na początku gimby z MTG wciąż mam, i od czasu do czasu odkurzam na wizytę konkretnych znajomych.
„Nie zapominajmy, że większość graczy to osoby niepełnoletnie.”|Naprawdę? Istnieją jakieś badania do których można się odwołać i to sprawdzić? Osobiście mam wrażenie, że większość graczy to 20-30 latkowie. Chętnie bym sprawdził jak jest rzeczywiście.