Star Citizen zebrał już ćwierć miliarda dolarów

Star Citizen zebrał już ćwierć miliarda dolarów
Myślicie, że przybliżyliśmy się dzięki temu do premiery gry? Niedoczekanie.

Nazwijcie mnie głupcem*, ale naprawdę rozumiem fenomen najambitniejszej produkcji Chrisa Robertsa. W końcu wizja, którą roztacza, może zachwycić każdego: kompletny symulator życia w Drodze Mlecznej skolonizowanej przez ludzi, w której możemy zająć się wszystkim, czym zechcemy – od górnictwa i handlu, przez eksplorację niezbadanych zakątków kosmosu, po piractwo i walkę z innymi graczami. Wszystko to pełne drobiazgów, smaczków i rzeczy, które docenią tylko najwięksi zapaleńcy. Do tego mamy dostać fabułę, w której aż roi się od gwiazd (i dobrze wiecie, że nie mam na myśli ciał niebieskich) oraz… Ech, szkoda miejsca, by wszystko to wymieniać.

Problem ze Star Citizenem leży, jak dobrze wiecie, zupełnie gdzie indziej. Wszystkie te obietnice brzmią może i cudownie (zwłaszcza w ustach takiego weterana jak Roberts), ale słyszymy je po prostu od zbyt dawna – a obecna wersja gry oferuje tylko ułamek tego, co mieliśmy ogrywać jeszcze w 2014. I może byśmy się tak nie czepiali – w końcu ambitny indyk ma prawo powstawać lata i niekoniecznie trzymać się terminów – jednak, na miłość boską, mówimy o produkcji, która właśnie przekroczyła próg ponad ćwierć miliarda dolarów zebranych od fanów. A dokładniej: 251 243 848 dolarów. Warto dodać, iż na tę sumę zrzuciło się już 2 449 217 osób, czyli każda z nich wpłaciła na grę średnio 102,58 dolara.

Cóż, mielibyśmy zapewne lepsze humory, gdyby nie zarzuty byłych pracowników studia kierowane w stronę Robertsa. Na tę chwilę pozostaje mieć nadzieję, że beta Squadron 42 (singlowej części Star Citizena) faktycznie powstanie zgodnie z obietnicami do III kwartału 2020.

Dla porządku: do 5 grudnia możecie wypróbować grę za darmo w TYM MIEJSCU.

*Ten jeden raz nie będę protestować.

21 odpowiedzi do “Star Citizen zebrał już ćwierć miliarda dolarów”

  1. Myślicie, że przybliżyliśmy się dzięki temu do premiery gry? Pff, niedoczekanie.

  2. Najzabawniejsze, że choćby budżet Scam Citizena przekroczył i miliard dolarów, to Roberts nadal nie przestanie wyskakiwać z coraz to nowymi pomysłami, które co prawda fajnie brzmią na papierze, ale na dłuższą metę nie mają większego wpływu na rozgrywkę. W im większą ilość nikomu niepotrzebnych bzdur będzie obrastać ten projekt, tym trudniej będzie zapanować nad pojawiającymi się w każdym możliwym miejscu błędami, ale przecież Roberts wiedziałby o tym, gdyby miał jakiekolwiek pojęcie o zarządzaniu.

  3. Chyba się prędzej Half Life 3 doczekam niż tej gry.

  4. @Shaddon czy możesz podać konkretnie co zostało wprowadzone niepotrzebnie lub rzeczy które nie mają wpływu na rozgrywkę?

  5. Antimasterplan 2 grudnia 2019 o 10:10

    Zastanawiam się co wyjdzie szybciej (zakładając, że jednak wyjdą…): Star Citizen czy ostatni epizod Kentucky Route Zero. Chciałbym, żeby to było jednak KRZ, gdyż ograłem Ep. 1 i obiecałem sobie że poczekam, no i tak czekam…(Star Citizen to dla mnie z kolei ciekawostka, imponująca, ale tylko ciekawostka).

  6. @Engardo|Oczywiście, ale od czego tu zacząć? Może od tej najbardziej kuriozalnej, czyli face trackingu? A może wziąć na warsztat każdy spośród dostępnych (oraz jeszcze nieistniejących, acz – ma się rozumieć – już dostępnych w sprzedaży) okrętów i wskazać na obecność rozkładanych schodów, wind, dźwigni, przełączników i całej reszty nigdy nie działających jak należy interaktywnych bzdur? No i co właściwie ma eksploracja jaskiń (!) do space sima?

  7. Niestety Roberts za dużo chce a za mało robi. Zobaczymy jak to wyjdzie w czasie, co jak co gra nawet bez premiery odniosła już sukces ja tam ich mimo wszystko podziwiam jaki model biznesowy sobie obrali i jak im się to udało ale sam już od dłuższego czasu nie gram, czekam już w sumie na SQ42. Co jak co za te bodajże $30 co swoje pograłem a jakieś 300h to pograłem no i dużo fajnych ludzi udało się poznać przez grę.

  8. Wydadzą niedokończoną (wykastrowaną) grę, ludzie się wkurzą, obiecają darmowe patche w przyszłości i gra powolutku sobie umrze, a kasa wpłacona na ten cały projekt zostanie w portfelu developera (w dużej części). Ja tak to widzę. W sumie można traktować tego Star Citizena jako bazę do napisania niezłej pracy z dziedziny socjologii i behawioryzmu. Mnie też trochę kojarzy się to z klasyczną piramidą finansową. Tu obiecują duże zyski a tutaj grę idealną, rozbudzającą wyobraźnię i działającą na podświadomość.

  9. Za 10 lat będzie się o Star Citizen mówiło jako o największym przekręcie w historii naszej kochanej branży

  10. Kpina

  11. skurczybyczek666 2 grudnia 2019 o 11:42

    @Witold:|”lepszy humory” – „lepsze”.|”singlowej cześć” – „singlowa” i „część”.

  12. Dwa i pól miliona frajerów złowili, bardzo dobry wynik.

  13. Roberts porwał się z motyką na słońce i zamiast budować na podstawie jakiegoś planu, obrać jeden dobry kurs, to dodają coraz to nowe mechanizmy, bo śpią na górze hajsu i mogą rzeźbić i rzeźbić… IMO Ta gra może wyjdzie na półmetku nextgena, optymistycznie patrząc xDD . Chyba, że znów zmienią silnik, bo tak.

  14. Może do emerytury im starczy jeśli dalej będą sprzedawali za grubą kasę statki do nie wydanej gry.

  15. Im dłużej ją robią, tym więcej zarobią. Po co się więc spieszyć?

  16. A mi się aktualna wersja SC (już) podoba, wskoczyć w statek zrobić misję kurierską. Może zahaczyć o stację i postrzelać do NPCów, zobaczyć jak bardzo beznadziejne jest teraz SI. Uch, może strzelanie do NPCów sobie jednak odpuścić (solo) przynajmniej na razie. Ogarnąć handel w oczekiwaniu na nie kasowany (wszech)świat po każdej aktualizacji. Z zapowiedzi zakupione za wew. walutę statki i sama kasa mają nie znikać po aktualizacjach – i będzie można sobie zarabiać na statki, wyposażenie.

  17. @Shaddon w kosmicznym symulatorze nazywasz bzdurami rzeczy które dają immersji siedzenia w wprawdziwym statku kosmicznym? To co, mam wsiadać jednym kliknięciem jak w no mans sky? Taki leniwy jesteś? Bzdurna eksploracja jaskiń które dają urobek w postaci kamieni szlachetnych które będą częścią ekonomi? Ty trzeźwy byłeś jak to pisałeś?

  18. W SC najbardziej martwi mnie fakt, że jeśli tyle osób już zapłaciło za grę / statki w niej, jaka będzie sprzedaż w momencie premiery? Ile dodatkowych egzemplarzy uda się sprzedać, jeśli większość zainteresowanych nią ludzi pieniądze już wydało?

  19. Star Citizen nie zostanie wydany w formie ukończonej całościowo gry oraz nie będzie rozwijany jako gra usługa. Wydawanie epizodycznych gier to jest cel Chrisa Robertsa. Zapewniam nie czekajcie na tą grę tylko na gry. W planach jest wiele gier, ale również zaczną pojawiać się dopiero po czasie wydłużonej produkcji.

  20. @Engardo|Ho, ho… Jaskinie. Urobek. Kamienie. Ekonomia. Tak, to jest zdecydowanie to, o co w space simach chodzi. 🙂 To nic, że interaktywne elementy statków działają tylko czasem, albo nie działają wcale, bo jest ich po prostu za dużo. To nic, że zaprojektowanie takich wysuwanych schodków zajmuje całe tygodnie prac i pochłania mnóstwo pieniędzy oraz siły roboczej (po czym te i tak psują się przy pierwszej okazji). Ważne, że ktoś przez sekundę poczuje immersję. Za 10 lat. Jak dobrze pójdzie.|Twoje zdrowie!

  21. To co już zrobili imponuje, ale Pan Roberts chyba zbyt wielkim idealistą i marzycielem jest. Stara się zrobić z tego drugie życie i nie wie kiedy skończyć. Aczkolwiek żadne rozwiązanie idealne nie będzie. Jeśli już wydadzą i będą wspierać to niektórzy zarzucą im wycinanie zawartości. Jednak takie odwlekanie premiery to przesada. Tak czy inaczej, budżet porównywalny do największych hitów, jednak nie od razu tak było, podobnie z ekipą, która się powiększa. Obyśmy dotrwali do końca.

Dodaj komentarz