
Star Wars Battlefront II: Otwarta beta przedłużona
Dotyczy to wszystkich trzech platform.
Jak zapewne doskonale wiecie, w ostatnich dniach na PC, XBO i PS4 odbywały się otwarte betatesty najnowszej odsłony Battlefronta. Teoretycznie powinny już dobiec końca, ale EA ogłosiło, że zabawa potrwa jeszcze dwa dni i zakończy się 11 października o godzinie 16:00. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zagrać, być może warto to nadrobić, bo wersja testowa oferuje całkiem sporo zawartości. Można sprawdzić się w czterech trybach: galaktycznym szturmie, natarciu myśliwców, ataku i arcade. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.

Czytaj dalej
108 odpowiedzi do “Star Wars Battlefront II: Otwarta beta przedłużona”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@Rennard|Hi, hi, „to tylko kosmetyka” – ulubione hasło konsumenta, który nie zauważa, że ktoś sięga mu coraz głębiej do portfela. Jak to trafnie stwierdził Jim Sterling, gry tylko w teorii kosztują 60$, bo tak naprawdę wydawcy zawsze znajdą sposób, by zarobić parę dodatkowych dolców, szczególnie na tych naiwniakach, którzy są przekonani, że wydają pieniądze w sposób świadomy, choć w rzeczywistości są ofiarami perfidnej socjotechniki.
@CamCygi|I tu, w pewnym sensie, po raz pierwszy się zgadzamy (ale temu orzełkowi i tak mógłbyś w końcu zwrócić brakujące części ciała).
Eee tam. Po jednym wieczorze mnie znudziła. Mam nadzieję, że single będzie ciekawszy.
Jest różnica pomiędzy skrzynkami w Overwatch, które zawierają nic nieznaczące skórki, emotki itp., a skrzynkami dającymi Ci boosty w trakcie rozrywki. Jak ma to miejsce w Battlefroncie.
Poza tym, czy to socjotechnika i wyciąganie pieniędzy, czy też próżność gracza, bo chce mieć „ładną i wyróżniającą się postać”?
@ja0lek|Naprawdę masz nadzieje na świetnego singla w grze w 99% nastawionej na graczy multi? |Bo ja nie mam żadnej, i nie kupię gry za 260 zł (PS4) żeby przez kilka godzin pograć w pseudo kampanię będącą tylko trainerem do gry multi. Tak było w przypadku „kampanii” w BF One a DICE nie ma czasu ani ochoty tworzyć mega singla i to akurat rozumiem. Nie dla kampanii kupuje się takie tytułu jak BF albo SWB.
@lacki6|Nie, nie ma absolutnie żadnej różnicy pomiędzy lootboxami z Overwatcha, Forzy 7, Shadow of War, czy teraz Battlefronta. To jeden i ten sam system oparty o te same zabiegi socjotechniczne, mający jeden wspólny cel – wyciągnięcie z gracza pieniędzy za coś, czego tak naprawdę nie potrzebuje utrzymując go jednocześnie w przekonaniu, że „tak naprawdę nikt go nie oszukuje, bo mógłby to wszystko wygrindowć za darmo”. Tyle, że czas wcale darmowy nie jest, co wydawcy bezwstydnie wykorzystują.
Le frey tutaj akurat myślę że będzie inaczej niż w przypadku battelfiled 1 po pierwsze singla tworzy inne studio niż multi a mianowicie EA Motive czy jakoś tak i oni tylko i wyłącznie tworzą singla multi zajmuje się DICE Kampania ma się rozgrywać między filmami powrót jedi a przebudzenie mocy i dzieje się ona z perspektywy Imperium i fabuła ma być Kanoniczna więc raczej wątpię aby zrobili to na odwal się i byle jak byle by było bo Disney nad tym czuwa więc raczej tego nie spieprzą i z tego co widziałem po
aco widziałem po urywkach gameplayu z trailerów to raczej to nie będzie wyglądać jak gra z botami tak jak to było w przypadku Battelfiled 1 jedyne co może martwić to długość rozgrywki bo już nie napawa optymizmem ilość map z singla jaka była pokazana w trailerze zawartości gry i tam było pokazane raptem 4 mapy. więc to może być ok 4 do 5 godzin
@le_Fey|Zgadzam się, „kampania” z Battlefielda 1 była jedynie przystawką i to z gatunku tych nieszczególnie smacznych. Nie uwierzę, że w przypadku Battlefronta będzie inaczej, bo wydawcy zdają sobie sprawę, gdzie tak naprawdę leżą pieniądze, więc tym bardziej nie na rękę im pompowanie znacznych środków w rozbudowanego „singla”.
@ Shaddon|Masz absolutną rację. Dokładnie tak to działa. |Wykorzystywanie mojej „próżności” w Overwatchu (skórki & pierdółki) jeszcze przeboleję . W końcu tutaj sam jestem sobie winny. Ale tworzenie CAŁEJ gry (a na pewno najważniejszego elementu – rozwoju postaci) w taki sposób żebym w końcu musiał za to płacić – to już świństwo.
@CamCygi|Doprawdy intrygujacy jest fakt, ze osobom z awatarem zawierajacym polska symbolike narodowa tak czesto wydaje sie, iz maja jakiekolwiek podstawy do tego, aby decydowac kto ma, a kto nie ma „moralnego prawa” w tej czy innej kwestii. A chwytanie lekka reka za pseudoargument o moralnym prawie w kontekscie bycia graczem i skrzynek to juz bzdura na resorach, ktora wywolujesz jedynie usmiech politowania.
@fanboyfpsow|A rzeczywiście – Motive robi singla, „my mistake”. Tylko nadal to EA i pozostaje pytanie czy warto kupować multi FPS-a tylko dla kampanii? |EA nie wykorzystała tej okazji w BF One.
Li fey ja jestem dobrej myśli choć i też mam obawy ale skoro disney to nadzoruje to nie powinni tego spieprzyć bo inaczej disney by im prawa do marki odebrał a tak przynajmniej myślę.
@ Tesu|Z „innej beczki” – daję plusa za „bzdura na resorach” 🙂 |Tak dawno nie słyszałem tego powiedzenia, że to już chyba staropolszczyzna 😉
@le_Fey|Dzieki. 😉
Shaddon – Jeżeli chodzi o socjotechnikę to masz rację, jest to perfidny sposób i działa na tej samej zasadzie co hazard.|Dalej jednak nie zmienia to faktu że:|- w Overwatchu jak stanie naprzeciwko siebie 2 graczy gdzie jeden poza zakupem nie wydał ani grosza a drugi 10000$ na skrzynki – to mają identyczne szanse na wygraną – liczy się tylko ich indywidualny skill.|- w Battlefroncie w analogicznej sytuacji ten drugi będzie miał ogromną przewagę bo karty zapewniają realną przewagę (np. 100% redukcji dmg!)
„Wykorzystywanie mojej „próżności” w Overwatchu (skórki & pierdółki) jeszcze przeboleję . W końcu tutaj sam jestem sobie winny. Ale tworzenie CAŁEJ gry”|A więc jednak dostrzegacie różnicę, jednocześnie ją kwestionując. Tak czy inaczej to firmy są winne powstaniu mikrotransakcji, a gracze ich istnieniu. IMHO
Może to w końcu początek, „fala” która wezbrała po wrzucenie tego „g…” do stawu graczy.|http:www.pssite.com/news/59018/opencritic-idzie-na-wojne-z-lootboksami.html|Jak to chwyci to za nimi pójdą inni.
@Rennard|Tak, rozumiem, że w jednej grze skrzynki wypluwają skórki, a w drugiej bonusy do statystyk, ale to naprawdę niczego nie zmienia. W obu przypadkach nie traktuje się nas fair, że tak to delikatnie ujmę.
@le_Fey|Zacna inicjatywa, choć warto zaznaczyć, że powstała głównie w wyniku jawnego przyzwolenia na nieuczciwe praktyki udzielanego wydawcom przez środowisko dziennikarskie. Recenzenci, zamiast robić co do nich należy i stać na pierwszej linii frontu walki o lepsze gry, wolą zachowywać bezpieczną neutralność, by przypadkiem nie narazić się korporacjom.
@ Shaddon|Na szczęście nie wszyscy – dlatego lubię Angry Joe bo się w „tańcu nie p…”|https:www.youtube.com/watch?v=ne4CnyNW9O4
Jest jeszcze jedna rzecz do której ja bym się przyczepił w tej becie a mianowicie losowe przydzielanie ludzi do twojej drużyny podczas odradzania a mianowicie podczas odradzania gdy przydziela ci członka to zegar czasu na odrodzenie zaczyna się za każdym razem od nowa to raz gdy już się odradzasz to każdy biegnie w swoją stronę a gra promuje granie w zespole ale co to da jak za każdym razem przydziela ci innego gracza który ma to gdzieś moim zdaniem głupie rozwiązanie i z tym i kredytami też głupota
bo nie ważne czy jesteśmy na pierwszym miejscu z największą liczbą kili czy też jesteśmy pierwsi od końca to dostajemy taką samą żenującą ilość tych kredytów ale za to z drugiej strony świetny pomysł za tymi punktami w grze że za nie możemy wybrać samolot albo pojazd naziemny lub wezwać specjalnego żołnierza lub bohatera to akurat mi się bardzo podoba. Coś już wątpię by do premiery poprawili te aspekty choć kto wie jeśli będzie wystarczająca ilość wpisów na ten temat na forum to może coś z tym zrobią i
Lepiej to zbalansują.
@Tesu: No tak, masz rację, bo masz w awatarze kobiecą twarz w kapturze. Musi być mnichem, a oni są mędrcami. Jeśli ktoś ocenia drugiego bo ma awatar, któremu kłuje w tyłek, to trzeba być naprawdę umysłowo bardzo młodym. Masz w zanadrzu jeszcze jakieś mądrości? Z chęcią się pośmieję.
@CamCygi|Nie oceniam Cie po awatarze, tylko po publikowanej tresci i Twoim roszczeniu sobie prawa do tego, by oceniac kto ma moralne prawo do nazywania siebie graczem, a kto nie. Chociaz jak juz wspomnialem wczesniej ludzie z patriotycznymi awatarami dosc czesto maja inklinacje do uderzania w tego typu tony, co sam niechcacy potwierdzasz.
@Tesu widać byłeś niedoinformowany, skoro dla pisałeś, że waluta do zakupu kart wypada za mecze. Pal licho nazwę. Poza tym to nie jest kwestia co TOBIE w BECIE wypadło, gdzie jak byk jest napisane, że szansa jest ustawiona pod betę. Jak uważasz, że to będzie norma, gdy wprowadzą kupno lootboxów za kasę to jesteś strasznie naiwny. Ta gra to będzie koszmar dla niepłacących ludzi przez kompletny brak balansu. To albo sprawią, że karty są bezużyteczne typu maks 5% różnicy. Nie strzelą sobie sami w portfel.
Nie wiem czy przewinął się już tutaj częsty argument obrońców mikrotransakcji „player choice”. To nie jest wybór. Wyborem jest wejście do kasyna i dobrowolne poddanie się sztuczkom psychologicznym maszyn. W grach „thRyYpL EjJ” nie możesz wybrać by nie być kuszonym przez mikrotransakcje… Poza tym są ludzie ze skłonnościami do hazardu i ciężko jest im się powstrzymać (to nie ich wina, że mają taki problem), oczywiście wydawcy (jak i twórcy gier mobilnych) doskonale o tym wiedzą.
No i są jeszcze dzieci, zupełnie nieświadome tych sztuczek (nawet nie dawajcie mi tego gunwa, że na pudełku +18 – wszyscy wiem jak jest). Hazard jest legalny DOPIERO od 18 lat, poniżej cię do kasyna nie wpuszczą, ale gry Fuck2P i srypyl ej przyjmą cię z otwartymi ramionami (i ku***em na wierzchu). Overwatch-Srowerwatch, dla mnie bronienie jakichkolwiek mikrotransakcji to szczyt skur**syństwa…
@Tesu: Tych tzw. „graczy”, którzy w jakikolwiek sposób bronią mikrokupy, nie są w żaden sposób usprawiedliwieni, bo oni już mają budyń zrobiony z mózgu. Dlaczego ja w ogóle tłumacze, to powinno być jasne jak cholera, no ludzie. Wszyscy ci, którzy to bronią, są współodpowiedzialni i współwinni sytuacji w branży. Koniec dyskusji.
@aliven|Ale wiesz, ze nikt Cie nie zmusza do zakupu, c’nie? Jak pisalem wczesniej i grajac bez kart latwo wbija mi sie fragi. Tobie mechanika sie nie podoba i nie zacheca do zakupu gry, a inni kupia BFII i beda bawic sie dobrze. Skilla, refleksu i ogarniania mapy nawet legendarne karty nie zastapia.
@CamCygi|A co z tymi graczami, ktorzy skladaja preordery, kupuja DLC, Season Passy czy niedokonczone gry bedace w Early Access (jak obecnie niejaki PUBG)? Oni tez nie maja moralnego prawa nazywac sie graczami, bo maja budyn zrobiony z mozgu i przykladaja sie do psucia branzy? Bo jesli tak, to jest ich calkiem sporo i podejrzewam, ze maja gleboko w nosie to, co sadzisz o tym, czy sa graczami i na co wydaja zarobione przez siebie pieniadze i po prostu swietnie sie bawia grajac po swojemu.
@Testu Proszę państwa, proszę patrzeć. Oto idealny przykład konsumenta który nawet nie wie w jaki sposób działa mechnika gier f2p i jak podświadomie na niego wpływa. Nic tylko klaskać panom z wydziałów do spraw marketingu, świetnie sobie radzą tworząc mechaniki pay2win w grach za 60 dolarów w taki sposób żeby części graczom wydawało się że to nic złego.
@IAtarenl|Twoj komentarz jest tym zabawniejszy, ze nie bawie sie w kupowanie zadnych skrzynek, monet, krysztalow etc., DLC-kow ze skorkami czy postaci w grach za prawdziwe pieniadze. Pisalem jedynie, ze popyt rodzi podaz i zadno biadolenie na mikrotransakcje tego nie zmieni.
@Tesu ale wiesz jak wydam jednak ciężko zarobione pieniądze, to chciałbym abym mógł walczyć jak równy z równym z kimś o podobnym do mnie skillu a nie być na góry przegranej pozycji kimś kto wydal wuchtę kasy na starcie i zadaje wiecej obrażeń, jest wytrzymalszy i obiektywnie statystycynie lepszy. O to właśnie chodzi, żę to nie jest gra f2p, tam argument „nie trzeba kupować” problemem jest to, że w ogóle w grze premium można kupować siłe za kase.
i jeszcze co do podaży i popytu, myślisz że to parcie jest oddolne? że gracze chcieli DLC? Ze chcieliśmy wykrojonej fabuły, trybów rozgrywki za paywallem? że wszystko cacy i tak ma być? Miliony idą w PR byśmy to przełknęli. Własnie biadolenie i narzekanie, niezadowolenie jest jedynym sposobem an walke z tym procederem.
@Avanien|Niekupowanie jest sposobem na walke z tym procederem. Zale na forach czy petycje nie robia na wydawcach wrazenia, bo co z tego, ze biadoli kilkadziesiat tysiecy ludzi, skoro jeszcze wiecej kupi takie dodatki do gry i kasa bedzie sie wydawcy zgadzac. Activision bylo gluche na zale o futurystycznych COD-ach, zmienilo podejscie dopiero gdy kolejne czesci coraz slabiej sie sprzedawaly. Wydawcy slysza pieniadz i to jak sie przeklada na akcje firmy, a nie zale grupy internetowych randomow.
@Avanien|A beta BFII pokazala graczom, jaki wplyw na balans rozgrywki maja perki z kart. Ci ktorym to odpowiada moga smialo kupic gre, inni moga albo zrezygnowac z zakupu gry, albo przynajmniej wstrzymac sie z decyzja o jej zakupie do czasu, az sytuacja sie wyjasni po jej premierze. Nie twierdze, ze mikrotransakcje sa dobre, ale mamy pewne rozeznanie w sytuacji i kazdy zdecyduje za siebie. Osobiscie nie sadze, zeby EA chcialo zabic mikrotransakcjami BFII i ze wyciagnie wnioski z porazki Battlefield Heroes.
@Tesu: I tu leży sedno problemu w twoim postrzeganiu świata. Skoro każdy decyduje za siebie i daje się ruchać w odbyt bez wazeliny, do tego przyklaskując, że to nic złego, daje zielone światło pozostałym studiom. Wtedy będzie co raz gorzej, bo to przejdzie do innych tytułów. I wtedy co ja pocznę? Mam milczeć i się zgodzić na wybrakowany produkt? Bo ja to nic nie znaczący „random”? Czyli do współodpowiedzialności i współwinności dochodzi EGOIZM „graczy”. Nie myślą o wpływie na pozostałych. Rzygać się chce.
@Tesu my moze mamy, ale cale rzesze ludzi nie ma. Ty ani ja nie jestemy celem tych akcji, my tylko dostajemy rykoszetem. Dziesitki milionow wydane na promocje sztaby ludzi od pr i marketingu maja sprawic ze gra przyniesie o wiele wiecej kasy. Bojkot nigdy nie pomaga w takich sytuacjach, ale juz negatywny odzew w necie juz tak.
@Tesu tak naprade beta nie pokazala az tak wiele, bo bylo jedak oraniczenie. Nie mozna bylo pompowiac realnych pieniedzy, nie wiemy jakie beda ceny ja jakie rzeczy, czy pozwola nam kupowac skrzynki bezposredno czy tez jedynie walute, albo moze od razu np perk maksymalnego poziomu od razu za np dolara. Bo niestety nie developer za to odpowiada tylko dystrybutor. A co do battlefield heroes gra umarla ponad 2 lata temu, a widzisz jakies wnioski u EA od tego czasu?
@CamCygi|Egoizm jest wpisany w nature czlowieka i kazdy na pierwszym miejscu stawia dobro swoje i swoich bliskich, a dopiero w dalszej kolejnosci mysli o dobru ogolu. Jednoczesnie nie mozesz wymagac od kogos, kto chce wydac swoje pieniadze na skrzynki, DLC czy cokolwiek innego, zeby tego nie robil w imie dobra ogolu, bo w ten sposob naruszac bedziesz czyjes prawo do samostanowienia. Sam tez niechetnie sluchalbys kogos, kto by za Ciebie chcial decydowac o tym, co mozesz sobie kupic, a czego nie.
@Avenien|A pamietasz jakies spektakularne sukcesy odniesione przez graczy dzieki pisaniu internetowych petycji i kupoburzom na forach? WB zabralo swojego niedorobionego Batmana ze Steam i zaczelo go naprawiac dopiero kiedy jego oceny osiagnely poziom dna, a nie kiedy forum gry bylo zalewane fala krytyki. Bojkot i zwroty zadzialaly, bo przekladaja sie na wynik finansowy.
Kto pracowal kiedys przy sprzedazy masowej, ten wie, iz generalna zasada jest taka, ze na np. kazdych dziesieciu klientow trafi sie jeden niezadowolony, ale to wlasnie ten jeden napisze negatywna opinie o produkcie, a zdecydowana wiekszosc z pozostalej zadowolonej dziewiatki nie poswieci czasu na zostawienie pozytywnej opinii. Wydawcy tez o tym wiedza i dzialaja na nich tylko wyniki sprzedazowe i ewentualnie masowa krytyka na znaczacych serwisach typu Steam, bo juz opinie z metacritic maja gdzies.
@Tesu „Activision bylo gluche na zale o futurystycznych COD-ach, zmienilo podejscie dopiero gdy kolejne czesci coraz slabiej sie sprzedawaly” WW2 powstaje od 2014, więc na długo przed porażką IW, a BO3 sprzedał się w porządku. ” opinie z metacritic maja gdzies.” Jak widać nie wszyscy mają je gdzieś, 2K kontaktowało się z recenzentem odnośnie jego niskiej oceny, i nie pamiętasz jak twórcy Fallout New Vegas nie dostali premii bo za niska średnia na metacriticu…
@ThunderGun|A byl to recenzent, czy ocena usera? Bo mowa jest o graczach, a nie o branzowych recenzjach, ktore metacritic tylko zbiera z branzowych serwisow. Zapominasz, ze przed BO3 byly jeszcze Ghosts (2013) i AW (2014), ktorych sprzedaz byla duzo slabsza niz Acti zakladalo, a przed nimi bylo BO2, ktorego wynik finansowy choc dobry, to nie dorownal zyskom z poprzedzajacych go pierwszego BO i MW3. No i jak wedlug Ciebie obciecie premii tworcom NV pozytywnie wplynelo na graczy?
@Tesu: W skrócie – poza nie kupowaniem produktu, nie róbmy nic, tylko siedźmy z założonymi rękoma, bo po co. Właśnie mi przypomniałeś, w jaki sposób obecny świat (nie tylko w tej branży) jest w tak opłakanym stanie. Wystarczy w tobie zobaczyć tę pasywność i zniechęcanie innych, „bo to nic nie da”. O to im właśnie chodzi, o rezygnację ze strony „zwykłych” ludzi. Ręce opadają.
@CamCygi|Bo wydawcy siedza na stronie cdaction.pl i z uwaga czytaja narzekania. Masz wolna reke – skontaktuj sie z ich obsluga klienta, napisz krytycznego posta na ich stronach fejsbukowych, twitterze albo na oficjalnych forach gier, napisz nawet petycje. Z pewnoscia wezma sobie Twoja krytyke do serca i usuna mikrotransakcje ze swoich gier. Tylko pamietaj, ze na jednego Ciebie przypadnie kilku czy nawet kilkunastu innych, ktorym one nie przeszkadzaja i ktorzy placa, a tylko to sie dla wydawcy liczy…
To troche jak z narzekaniem na politykow. Mozna organizowac wielotysieczne marsze, wylewac zale w internetach, czasem nawet rozpoczac glodowke, ale tak dlugo jak wystarczajaco duza wiekszosc ludzi popiera rzadzacych, to protesty kilkunastu procent niezadowolonych obywateli wiekszego znaczenia dla rzadzacych nie maja, bo liczy sie dobro ogolu, a nie egoizm niezadowolonej mniejszosci. 😉 Wybory sa od tego, zeby pokazac kto ma byc przy korycie, a kto nie. Tak samo zakup gry decyduje o jej finansowym sukcesie.