Star Wars: The Old Republic – Onslaught: Wkrótce wojna między Republiką a Imperium Sithów wybuchnie na nowo

Jeżeli ostatnimi czasy było komuś mało Gwiezdnych Wojen, to miniony tydzień dostarczył mu chyba wystarczającą dawkę midichlorianów. Nie dość, że dostaliśmy pierwszy zwiastun IX epizodu, to przy tym zdradzano w końcu nieco więcej informacji na temat Fallen Order od Respawn i opublikowano jego trailer. Dowiedzieliśmy się też trochę na temat nadchodzącego serialu w uniwersum, „The Mandalorian”, a gdzieś w tle tego wszystkiego przemknął Chris Avellone, opowiadając o założeniach fabularnych niedoszłego Kotora III. Nic dziwnego, że przy takim zalewie wieści ogłoszenie kolejnego dodatku do The Old Republic wydaje się jakby mniej spektakularne.
Chociaż wiele osób spekulowało już o śmierci MMORPG-a od Bioware, opierając swoje hipotezy na tym, że poprzedni dodatek pojawił się na rynku w grudniu 2016, to Onslaught zdaje się zadawać kłam takim stwierdzeniom. Kolejne rozszerzenie ma wprowadzić do blisko ośmioletniej już produkcji całkiem sporo nowości, które skupią się na znów rozgorzałym konflikcie między Republiką a Imperium Sithów, w wyniku którego flota Dartha Malgusa dokonuje ataku na granice Rzeczypospolitej. Poszukując sojuszników dla swojej strony konfliktu, gracze trafią na Onderon – porośniętą gęstą dżunglą, pełną dzikich bestii planetę, rządzoną przez dopiero co korowanego króla.
(Kliknij, aby powiększyć)
Swoje stopy postawimy także na Mek-Sha, umiejscowionej na asteroidzie niepodległej stacji paliwowej, która przeżywa właśnie okres prosperity, a wszystko to pod bacznym okiem ciągnących zyski z przemytu Huttów.
(Kliknij, aby powiększyć)
W finale dodatku powrócimy także na atakowaną przez Sithów Corellię, na której w ramach Flashpointu stoczymy decydującą walkę o niedawno wybudowaną stocznię Republiki. Świeżo dodana Operacja pozwoli nam także wybrać się na jeden z księżyców Onderonu, Dxun, na którym zmierzymy się z Korporacją Czerka i łowcami Trandoshan. Odświeżone mają zostać także „stare” obszary galaktyki, obrazując zmiany, które zaszły w nich przez ostatnie lata.
Dodatek oczywiście doda także sporo wyposażenia, jednak szczególnie ciekawie prezentuje się nowa ich kategoria – „przedmioty taktyczne”. Mają one decydować o naszych umiejętnościach i stylu gry. Wszystko to dzięki możliwości łączenia ich z zestawami zbrój, co zaowocuje unikalnymi bonusami. Twórcy obiecują przy tym, że cały ekwipunek będzie można zdobyć niezależnie od preferowanego stylu gry – również poprzez crafting. Wszystko to pozwolić na większą swobodę przy tworzeniu swojego wymarzonego buildu.
Bioware ogłosiło także, że maksymalny poziom zostanie podniesiony do 75., a kolejną grywalną rasą będą Nautolanie.
(Kliknij, aby powiększyć)
Onslaught zawita na serwery już we wrześniu tego roku i będzie darmowy dla wszystkich posiadaczy abonamentu.
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Star Wars: The Old Republic – Onslaught: Wkrótce wojna między Republiką a Imperium Sithów wybuchnie na nowo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Eh, super by było gdyby gra posiadał tryb offline bo i tak na większości planet są pustki. A jak ktoś zamierza wrócić i wykupić abonament to polecam żeby spróbował z czyiś reflinków
Hmm, szkoda że tak późno, bo w Październiku wyjeżdżam na pół roku :p
Ciekawe czy jest sens wrócic do tego po kilku latach przerwy?
@dowm a grałeś w inne dodatki?
Ja to kupiłem na premierę i grałem codziennie z ekipą przez 5 miesięcy. Gra szybko stała się nudna. O ile dobrze pamiętam to się czekało kilka dni żeby iść na jakiś raid czy coś w party. Przestałem w to grać. Kilka razy mnie kusiło żeby zainstalować ale zawsze była lepsza gra.
ostatnia szansa by ludzie wrócili do tej gry. jak teraz im się nie uda, to mogązamknąć serwery. z opisu wynika, że w końcu daja to czego oczekiwali gracze (chociaż tylko jedna operacja to o wiele za mało – oczekiwania były na minimum 4 nowe). zobaczymy jednak jak wyjdzie w praniu
No to jest powód dla którego zamierzam zagrać w st tor.
Grałem przez 2 lata i bawiłem się świetnie. Ostatnio mnie ciągnęło i sobie ściągnąłem i muszę przyznać, że archaiczne UI jak i ogólna mechaniki gry strasznie mnie już odrzuca i po prostu nie mogę się przekonać na powrót
Ta gra zasługuje, żeby umrzeć i odrodzić się na jakiś fanowsko-prywatnych serwerach. Podstawka była bardzo dobra potem wyszedł Jabba Hutt DLC, które ma podzielone opinie, nastepnie swietny Revan i dobry Eternal Throne (chyba, że tak jak ja czekałeś co 3 miesiace na 30 minutowa misje). Potem zaczeli inwestować w „lepsze wrazenia” z otwierania loot boxowXD Mimo bugow, braku contentu, dodali nowa mechanike otwierania skrzynekXD