05.04.2012
6 Komentarze

Starlight Inception: Nowy projekt twórcy Star Wars: Galactic Battlegrounds

Starlight Inception: Nowy projekt twórcy Star Wars: Galactic Battlegrounds
I kolejny kickstarterowy projekt. Jeden z twórców wydanego w 2001 roku RTS-a Star Wars: Galactic Battlegrounds zbiera pieniądze na swoją najnowszą grę – kosmiczny symulator, który ma być „duchowym następcą Wing Commander i X-Wing vs. TIE Fighter”.

Starlight Inception to nowy projekt Garry’ego Gabera, głównego projektanta Star Wars: Galactic Battlegrounds z 2001 roku. Będzie to kosmiczny symulator, którego akcję obserwować będzie można zarówno z perspektywy trzecio, jak i pierwszoosobowej. Gra ma posiadać otwarty świat, zaś walki toczone będą nie tylko w przestrzeni kosmicznej, ale również na powierzchniach planet. Do tego dojdą „elementy współczesnej strategii” – pojawi się m.in. zarządzanie energią. Będzie trzeba zdecydować, na co ją przeznaczyć – na osłony, kamuflaż, silniki, czy broń.

Gracze wcielą się w młodego pilota rozpoczynającego swoją karierę w czasie IV wojny światowej. Produkcja ma posiadać tryb dla pojedynczego gracza oraz multiplayer, zaś sama gra ma być „duchowym następcą Wing CommanderX-Wing vs. TIE Fighter”.

Starlight Interception ma ukazać się w trzecim kwartale 2013 roku na PC i Vicie, zaś wersja komputerowa ma nie posiadać zabezpieczeń DRM. By zrealizować projekt Gaber potrzebuje zaledwie 160 tysięcy dolarów – w tej chwili ma tylko 4 tysiące dolarów, ale do końca zbiórki pozostało jeszcze 33 dni. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

6 odpowiedzi do “Starlight Inception: Nowy projekt twórcy Star Wars: Galactic Battlegrounds”

  1. I jeszcze jeden kickstarterowy projekt. Jeden z twórców wydanego w 2001 roku RTS-a Star Wars: Galactic Battlegrounds zbiera pieniądze na swoją najnowszą grę – kosmicznego symulatora, który ma być „duchowym następcą Wing Commander i X-Wing vs. TIE Fighter”.

  2. Bluehehe. Teraz wszyscy twórcy będą zbierać pieniądze na produkcję gry. Co najlepsze, większość tych gier to dopiero szkice koncepcyjne. Tak jak w tym przypadku. Teraz każdy może powiedzieć, że zrobi grę o jakiej wszyscy marzą(jak ta, otwarty świat, walki w przestrzeni kosmicznej jak i na planetach? Marzenie). Tylko nie wiadomo co z tego wyjdzie, jak gra będzie doszlifowana. Owszem, fajnie, w końcu mogą powstać ciekawe, inne produkcje. Mimo wszystko to jednak robi się trochę śmieszne.

  3. 4 tysiące dolarów. I to jest pikno kickstartera – tu nie zarabiają pomysły, tylko nazwiska!

  4. piękno

  5. Inne piękno kickstartera polega na tym że twórca gry musi się wysilić i przekonać nas do poparcia finansowego jego pomysłu 🙂 A co do powyższej gry, wolę poczekać, może pewnego dnia na GoG-u pojawi się pełna wersja T-fightera…

  6. Jak to od twórcy Galactic Battlegrounds, to sorry, ale 10 groszy bym mu nie dał 😛

Dodaj komentarz