Steam: Nie zaakceptujesz nowego regulaminu? Pożegnasz się z kontem i swoimi grami…

Na forum Reddit użytkownik o pseudonimie urquan zdał relacje ze swojego niedawnego kontaktu z obsługą Steama. W mailu wysłanym do Valve zapytał, czy gdy nie zaakceptuje nowego regulaminu, wciąż będzie posiadał dostęp do swoich gier posiadanych na platformie dystrybucji cyfrowej twórców Half-Life’a.
Odpowiedź?
Możemy permanentnie dezaktywować twoje konto, usunąć historię płatności i wyczyścić twój profil na Steamie. Wyłączenie konta nie wiąże się z refundacją, co wyjaśniono w nowym regulaminie. Z gier na twoim profilu nie będzie można w przyszłości korzystać. Nie można aktywować twoich produkcji, jeśli konto zostało wyłączone, a informacje usunięte lub zarchiwizowane. Gdy dezaktywujemy konto, nie będziemy mogli go przywrócić.
Oznacza to, że jeśli ktoś nie zaakceptuje nowego regulaminu Steama, może pożegnać się ze swoimi grami. A biorąc pod uwagę, że coraz więcej gier, także tych wydawanych w pudełku, zintegrowane jest z platformą Valve, może to być strata podwójnie bolesna. Dziwi też dość ostra reakcja firmy Gabe’a Newella, co raczej nie spotka się z ciepłym przyjęciem przez graczy.
Czytaj dalej
356 odpowiedzi do “Steam: Nie zaakceptujesz nowego regulaminu? Pożegnasz się z kontem i swoimi grami…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mnie to jakoś nie obchodzi. Po co mam pisać pozwy zbiorowe? No dobra, Valve zachowało się wrednie i to zapamiętam, ale nowy regulamin praktycznie nie zmienia stanu rzeczy.
Hmmm… wreszcie naprostowali to co już było pewne wcześniej.
Osoby, ktore zajmuja sie prawem i interesuja sie tym, jak dziala platforma Valve od bardzo dawna mowia, ze prawo jest niezbyt jasne i wiazalo sie to z ogromnymi problemami np. na Steamie nie mozna ubiegac sie o refund (z wyjatkiem kilku ekstremalnych przykladow, jak From Dust). Zmiana nazewnictwa z zakupu na subskrypcje przynajmniej sugeruje klientowi, ze nie moze gry oddac. Chociaz mam nadzieje, ze jakas duza instytucja wezmie sie za Valve i jasno powie, czy brak takiej mozliwosci, jak refund jest legalny
Z kolei pozwy zbiorowe to inna sprawa. Brzmi to bardzo zle na papierze, ale z drugiej strony trudno mi sobie (przynajmniej teraz) wyobrazic sytuacje, w ktorej dochodziloby do pozwow zbiorowych. Do tej pory zreszta nie slyszalem o pozwie zbiorowym przeciwko tej platformie. Ponownie jednak, przdaloby sie, gdyby jaks duza instytucja zwrocila na to uwage. Kilka lat temu M$ dostal od EU i Valve tez mogloby dostac po lapach na otrzezwienie.
Mam na Steamie jakieś 64 gry. Obecnie szukam cracków no-steam do nich. Tak na wszelki wypadek.|Dobrze, że dysk mam na tyle pojemny by mieć wszystkie zakupione przez siebie gry na dysku.
Obeszli orzeczenie ETS – tyle. Według mnie zabezpieczając się w tak gwałtowny sposób zniechęcają do korzystania ze swoich usług zarówno producentów jak i użytkowników. Na pewno wielu użytkowników wypnie się na Steam i zacznie piracić, co pośrednio najbardziej dotknie twórców. I co z tym zrobić?
Właśnie jesteśmy światkami jak steam spada do poziomu Origina 🙂 Trzeba wiac do polskiej wersji steama zwanej muve digital.
Kiedyś twierdziłem że Origin to syf, a Steam, choć podobny Originowi, jest OK. Potem kupiłem kilka gier na Origin i stwierdziłem że „nie taki diabeł zły jak go malują” Teraz Steam coraz bardziej zaczyna mi śm… nie ładnie pachnąć. Najbardziej szkoda mi tego że nowy Borderlands jest na Steama 🙁
Chyba pierwszy przypadek gdy redakcja cdaction.pl nie ruga userów za otwarte planowanie piractwa…
Widze, ze niektórzy znaleźli nową okazję do pokrzyczenia, jak to w każdej chwili nam mogą wszystkie gry w dystrybucji cyfrowej zabrać. Ludzie, poważnie, nie znudziło wam się to jeszcze?
No to idąc tokiem rozumowania większości z was (oprócz kilku wyjątków osób które zachowały zdrowy rozsądek) należałoby zaskarżyć banki bo każą podpisywać umowy i o Boże spłacać raty z procentem, również pracodawców bo nie możesz pracować bez umowy i ten jeszcze bezczelnie każe Wam pracować. Przecież to takie proste nie podoba Ci się umowa nie akceptuj i nie kupuj gier. Zresztą akceptując automatycznie godzicie się na jej warunki, które możecie przeczytać i przeanalizować przed wybraniem „AKCEPTUJ”.
Poj*bane ;< Na szczęście to nic nie zmienia bo mam zbyt dużo gier ;x. A po za tym co to ma być? Kupiłem gry za prawdziwe pieniądze, i jeżeli je utrace w nieuzasadniny sposób żądam ich zwrotu! Chcą się zabezpieczyć przed zbiorowymi zbiorami, lecz takie mogą wystąpic, gdy gracze nie zaakceptują tego regulaminu. ;xxx
A to S [bardzo, bardzo długi biiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip]
@KejmilxD|Dobrze, zgadzam się z tobą. Ale zwróć uwagę na to że jeżeli nie zaakceptujesz regulaminu to tracisz to co wcześniej nabyłeś. Dalej idąc tym tokiem rozumowania, wyobraź sobie taką prozaiczną sytuację. Twój szef chce zmienić twoje warunki pracy, a tobie one nie zbyt pasują. Niestety jeżeli nie zaakceptujesz ich to tracisz pracę i wynagrodzenie jakie do tej pory dostałeś. Może nie jest to przykład odzwierciedlający dokładnie sytuację ze steamem ale na boga, jeżeli za coś wydałem pieniądze…
to nie mogą mi zabrać gier tak po prostu. Przecież one mają jakąś wartość, i nie mogą zostać mi odebrane tak samo jak ja nie mogę ich nabyć za fra*er. |Mam nadzieję że ktoś zrozumiał to co napisałem 🙂
Inaczej. Kupujesz samochód, masz umowę, kwity itp. Nagle producent mówi Ci, że wcale go nie kupiłeś, tylko wypożyczyłeś; stare papiery są nic nie warte a jeśli Ci się nie podoba, odbiorą Ci samochód. I że nie możesz ich pozwać.|Jak dla mnie – to koniec kupowania (przepraszam, subskrybowania!) na Steamie…
Popieram Sveniu|Jak tak dalej pójdzie to będzie poważny problem z piractwem, przez takie właśnie regulaminy.
Swoją drogą brzmi jak jakiś komunikat wygłaszany przez GlaDOS, czyż nie?
@KejmilxD Kopiłem grę w pudełku. Czy mam tam całą umowę do przeczytania? Nie. Czy uruchamia się ona dopiero po włożeniu płyty do napędu i uruchomieniu instalacji? Tak. Czy mogę zwrócić grę do sklepu? Nie. Została ona otwarta (pudełko), więc nie podlega ona zwrotowi, bo skorzystałem z produktu nawet mimo faktu, że się nie zgodziłem na akceptację tego regulaminu.
Kupiłem grę na Steamie. Akceptuję tylko to, co steam mi każe względem własnej platformy. Więc jeśli nie zgodzę się z akceptacją samej gry, to i tak steam mi za nią kasy nie zwróci. Argument – nie podoba się, nie kupuj – podoba mi się gra, chcę wynagrodzić twórców za ich ciężką pracę, ale nie podoba mi się regulamin FIRM TRZECICH, na który muszę, jako konsument, również się zgodzić mimo, że nie ma to NIC wspólnego z grą i ich twórcami. Koniec z kupowaniem gier, bo to bez sensu jest. Piractwo, yay !
hmm,ORIGIN 1 STEAM 0, hmm na to też musi byc jakis za przeproszeniem KUR WA PARAGRAF,jawne okradanie klienta. Od kiedy to sklep jest dla klientów, chyba od zawsze było odwrotnie
Lol zamiast usunięcia gier na koncie steam to mogli po prostu dasz bloka na 4 lub 5 miesięcy bo lepiej zablokowane konto nic utrata gier.
Co to ma być!!!!! To znaczy że ja te 43 gry wypożyczyłem, a nie kupiłem na własność. Valve robi się coraz gorsze jak widze confused_prosty.gif [http://x.forum.cdaction.pl//public/style_emoticons/default/confused_prosty.gif]
@GuziX|raczej Orgin -1:Steam -2, biorąc pod uwagę regulaminy.|Trzeba będzie wrócić do pudełek i zaśmiecić kolejną szafę.
Dobra drogie dzieci. „Wszelkie prawa do tytułu, a także prawa własności intelektualnej do Oprogramowania (wliczając w to, ale nie ograniczając do wszelkich tytułów, tematów, obiektów, postaci, imion postaci, dialogów, powiedzonek, miejsc, konceptów, grafiki, obrazów, fotografii, animacji, filmów, dźwięków, efektów audio-wizualnych, muzyki, kompozycji muzycznych, tekstów i „apletów”, które stanowią elementy Oprogramowania) i wszelkich kopii Oprogramowania stanowią wyłączną własność THQ…”
I teraz wszyscy posiadacze kont na steamie szlag trafia, kiedy słyszą że jakiś pirat ściągnął sobie grę i może grać bez problemu. Nie martwi się o zasr*ne zabezpieczenia, gów*o go obchodzi czy ma połączenie z internetem żeby odpalić grę, nawet przez myśl mu nie przechodzi że musi tą grę oddać lub usunąć bo coś tam srośtam itp. |Ehh życie uczciwego gracza robi się coraz cięższe…
Z tymi regulaminami to mogą ssać murzyńskiego palca. Żaden regulamin nie znosi prawa krajowego, więc w Polsce nikt nie musi pytać Valve o zdanie tylko może ich zwyczajnie pozywać.
Company of Heroes. Wersja pudełkowa. Czym się tak naprawdę różni dla taki zapis w umowie licencyjnej dla zwykłego gracza od tego co wprowadził Steam? Prawie niczym. Sama płytka wg polskiego prawa owszem, jest wasza, jednak czy gra jest wasza? Nie. Przeczytajcie sobie inne umowy, czy umowę gier Blizzarda. Tak naprawdę wszystko jest nam udostępniane, ale samych praw do gier nie kupujemy nigdy. Nam tylko zezwolono z nich korzystać na warunkach umowy
@maikelss Żebyś wiedział. Steam był dla mnie spokojną ostoją, bo mogłem od czasu do czasu kupić taniej grę, by zaoszczędzić z mojej pensji dorywczej (gimbus 😛 ). Steam zabezpiecza się na przyszłość czy co??? Oj bardzo źle się dzieje w państwie Gabe’a Newell’a.
I to się nazywa zamykanie ust graczom. Niedługo przeleje się to na inne dziedziny życia i nie będziemy mieli nic do gadania, bo będziemy niewolnikami. ACTA pewnie też zostanie wprowadzone tylko po cichu, tak żeby nikt o tym się nie dowiedział. A media będą milczeć.
@ganz Dobra ale przezorny zawsze ubezpieczony. Więc zanim kupisz grę sprawdź łaskawie jej wymagania co do kont internetowych albo dokładnie obejrzyj pudełko i gdy znajdziesz zapis ze wymaga steam lub połączenia internetowego to odłóż na półkę. A co do otwartego pudełka to nie masz zbyt dużego pola manewru bo sklepy z reguł informują o możliwości reklamacji. Zresztą udowodnij takiemu sprzedawcy, że klucz Steam nie został przez Ciebie perfidnie wykorzystany i Ty chcesz jego sklep oszukać 😀
@maikelss: „słyszą że jakiś pirat ŚCIĄGNĄŁ sobie grę (…) Nie martwi się (…) czy ma POŁĄCZENIE Z INTERNETEM żeby odpalić grę” Ach… Kocham te usprawiedliwiania piractwa. Są tak logiczne, że bawią mnie jakbym oglądał jakiś odcinek sitcomu
maikelss & Sveniu ale jest rozwiązanie. wystarczy zaakceptować umowę a potem sprzedać całe konto np na allegro może to nie pokryje całej kwoty ale strata nie wynosi 100%
PUDEŁKA 4EVER!!!!!
Chodzi mi o to że gracze (przynajmniej w moim odczuciu) są coraz zalewani masą syfu typu zabezpieczenia, dodatkowe oprogramowanie typu: steam, origin. Ciekaw jestem jak sprawy potoczą się za kilka lat i czym wydawcy nas zaszczycą aby ich interesy toczyły się w jak najlepszym kierunku. Ja nie popieram i nigdy nie popierałem steama, co nie znaczy że jestem mu przeciwny.
@Heme|PUDEŁKA 4EVER!!!!! Z tym się zgodzę.
Szykuje nam się powrót komuny, kiedyś za wszystko trzeba było płacić kartkami, a teraz trzeba za WSZYSTKO!!! płacić i nie chodzi o to żeby kupić na stałe, ale żeby wymuszać od graczy na co miesięczne opłaty za korzystanie z gier. To już wkurzające czego to ludzie nie zrobią, żeby wymusić na innych dodatkowych opłat. Cała ta ustawa to jest właśnie na korzyść największych developerów, którzy jeszcze więcej zyskają. Szkoda gadać na to wszystko co się dzieje na świecie.
Gabe’a Newel why ;(
@Heme Też się zgadzam, bo kolekcjonowanie gie to moje hobby. @skoczny Co do Twojej wypowiedzi. Mam takie pytanie do wszystkich. Czy ktoś z was kiedykolwiek przeczytał umowę licencjalną podczas instalacji jakiejkolwiek z gier czy tylko akceptowaliście, aby przejść dalej??? Bo tam są napisane takie rzeczy, że byście się zdziwili…
No to mogą się pożegnać z moimi pieniążkami. Nic im im już nie zapłacę. A ich subskrybowane gry mogą sobie wsadzić, znajdę inny sposób, żeby je sobie wypróbować. Już od dawna byłem przeciwnikiem tej platformy, teraz może więcej ludzi przejży na oczy.
Współczuję tylko twórcom gier… Tych z chęcią bym wynagrodził. Ale nie mam ochoty wspierać Steama. Może da się ich jakoś zdonatować…
piraci vs. oryginaly 1:0, smutne
@KejmilxD: mnie się zdarzyło, ale bardzo rzadko. Osobiście nie widzę sensu czytania większość z tych umów grach (bo wszystkie są podobne), ale uważam warto przeczytać chociaż jedną, żeby mieć minimum wiedzy do czytania tego typu newsów i wyciągnięcia własnych wniosków.|Pudełka 4ever? Spoko. Ale czy to coś zmienia prawnie? Starcraft 2 (przykładowo) i tak jest nam tylko wypożyczany. Jedynie w razie upadku Steama większość graczy utraci swoje gry. Wersje płytowe zawsze można jakoś obejść
Szkoda gadać, może niedługo zapiszą w tej umowie, że oddaje im swoje organy wewnętrzne, a jak nie zaakceptuje to mi skasują gry? Chyba te licencje też są objęte prawem, nie można zakazać komuś składania cholernych pozwów i szukania sprawiedliwości, to chyba poza kompetencją Valve? Ja już im dziękuję, mam nadzieję że pojawią się jakieś „normalniejsze”, mniej złodziejskie alternatywy. Przykre jest to, że przemysł growy tworzy takie farmazony.
Można narzekać na malkontentów, którzy zwykle podsumowują takie newsy zdaniem „kiedyś to było dobrze…” |To i ja się dołączę: kiedyś to było dobrze. Teraz Steam szykuje sobie monopol i zyski względem graczy, developerstwo narzeka na nowy system, niech może jeszcze przyjdą nowe konsole i developerzy zadecydują, że na PC się nie opłaca robić gier. Pięknie.
Po pierwsze to prawo nie dziala wstecz,po drugie nigdy nie mozna bylo sprzedawac gier kupionych na steam(co z pkt widzenia ich biznesu jest logiczne),po trzecie wiekoszsc osob ktore kupuje tam gry (przynajmniej w pl)robi to za cene normalnych fizycznych uzywek na wyprzedazach a i tak nie ma zamiaru tych gier sie pozbywac bo sobie kolekcjonuje.Po4 nie potepiajcie wszystkich takich serwisow,bo GOG jest super i daje klasyczne gry(lepsze od wspolczenych)dopasowane do nowego sprzetu(nie trza samemu kombinowac 😛
Hmm… co to tak na prawdę zmienia? Nigdy nie myślałem o pozwie do steama, a w gry dalej gram jak grałem. Wszystkie platformy cyfrowe wrzucają do umów jakieś kruczki i furtki żeby się zabezpieczyć. Takie czasy.
hmmm… ja nie mam Steama, ale tutaj Valve wymusza zaakceptowanie regulaminu… gdybym miał Steam czułbym się oszukany. mam nadzieję ,że to żart …
I po co to Valve? Nikomu nie przyszłoby do głowy niszczyć Valve, pozywać go ani tego typu rzeczy. Ale teraz nie wiedzieć czemu zaczyna być niepotrzebnie chamskie. Jak dotąd miało bardzo liczną rzeszę fanów, ale chyba chcą też mieć anty-fanów.
Polityka Velve rodem z komuny. Smutne.