Stellar Blade: Zaprezentowano nowy 15-minutowy gameplay

Jeszcze parę dni temu w okresie przedświątecznym mogliśmy zagrywać się w wersję demonstracyjną Stellar Blade’a, a teraz IGN udostępniło ekskluzywny, 15-minutowy fragment rozgrywki.
Nowa gra południowokoreańskiego studia ShiftUp ma zająć około 25 godzin, nie licząc zawartości dodatkowej (około 10 godzin). Na zaprezentowanym gameplayu możemy zobaczyć m.in. inspiracje Sekiro w sposobie parowania oraz pojedyncze quick time eventy podczas dynamicznych przerywników.
Zaprezentowane na tegorocznym State of Play Stellar Blade to przygodowa gra akcji osadzona w dalekiej przyszłości. Naszym zadaniem, a właściwie głównej bohaterki Eve, jest ocalenie ostatniego bastionu ludzkości. Produkcja zyskała również sławę ze względu na wygląd protagonistki, wzorowany na modelce Shin Jae-eun.
Przypomnijmy, że premiera Stellar Blade’a zaplanowana jest na 26 kwietnia wyłącznie dla posiadaczy konsol PlayStation 5.
Czytaj dalej
51 odpowiedzi do “Stellar Blade: Zaprezentowano nowy 15-minutowy gameplay”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
O nie! 15 minut szczucia cycem! XD
A tak serio to gra wygląda świetnie i gra się świetnie. Grafika jest super, muzyka miodzio i system walki jest super przyjemny i podszedł mi od razu. Nie mogę się doczekać pełnej wersji, żeby poznać jeszcze historię.
Nic dziwnego, że Yoko Taro powiedział, że nie może doczekać się aż gra wyjdzie.
Nie no, poza cycem jest też dupa.
„Szczucie cycem” to tekst redaktora portalu, na którym się znajdujesz.
Wiem
To dobrze.
To też wiem
No nieźle, już tyle wiesz, a niedługo wszystkie rozumy pozjadasz! No brawo! xD
Wiem. A wiesz że na stronie nadal nie ma systemu powiadomień i nie wiesz o tym, że ktoś odpowiada na Twój komentarz dopóki sam tego nie sprawdzisz?
Wiem.
Wiesz bo Ci powiedziałem
To też wiem.
A to tego nie wiem
Wygląda jak jedna z licznych gier akcji z epoki X360/PS3, których nie pamiętam dość dobrze by wymienić z nazwy. Czy ludzie bronią tej gry w jakimś szerszym kontekście czy tylko dlatego, że protagonistka jest nieskalana nawet jednym porem na twarzy i nosi ubrania tak cienkie i ciasne, że równie dobrze mogłaby nie nosić ich wcale?
Długo nad tym myślałeś? Człowiek napisze cały elaborat niżej, wymieniając jakie aspekty gry go przekonują, ani słowa nie wspominając o protagonistce (żart u góry to tylko to – żart, a nie element „recenzji” dema), a ten: „Czy gra nie ma nic do zaoferowania poza seksem?!” XD
Jak napisał jeden kolega gdzieś tam, broniąc jej wyglądu: „wygląda jak zwykła koreańska modelka”.
Podobno gra się bardzo przyjemnie i system walki jest bardziej Sekirowy niż Bayonettowy, więc możliwe, że będzie to interesująca produkcja. Natomiast marketing i atmosfera kompletnego coomerstwa wokół niej są wybitnie odpychające.
@dante14 Jakbym dłużej nad tym myślał to bym poszukał którejś gry sprzed 15 lat, która w zasadzie zaczynała się i kończyła na ładnej protagonistce. Silniejszej energii Xboxa 360 dawno nie czułem. Brakuje tylko filtra, który sprawia, że gra graniczy z byciem monochromatyczną w palecie kolorów.
@Quetz No cóż, definitywnie spodziewałem się czegoś bliżej gier Platinum Games.
„X-blades”, recenzował chyba Szmugleż lat temu X. Wedle recenzji gierka średnia, ale były poślady i dzydzgi.
Ciekawe zjawisko. Tutaj protagonistka szczuje ordynarnie dupą i cycem, a taki najbardziej sztampowy męski bohater Kratos nigdy nie był krytykowany za szczucie mięsniem. Ha, podwójne standardy, again! 😉
Tyle, że… nie. Przypomnę „mroczne” czasy serii God of War, gdy Kratos działał w dwóch trybach: rżnięcia wszystkiego scyzorykami i… rżnięcia. Twórcy zdążyli się wówczas nasłuchać nie tylko o swym szczeniackim podejściu do kreowania obrazu „męskiego” protagonisty, ale i o traktowaniu samych graczy jak szczeniaków. Nie bez powodu God of War z 2018 uznawany jest za miękki reboot – Kratos nie tylko się wyraźnie postarzał, ale przede wszystkim w końcu dojrzał. I dopiero wtedy stał się bohaterem, na którego nie zasługiwaliśmy, a którego wszyscy potrzebowaliśmy. 🙂
Na pewno natrafiłem na wielu ludzi mających poważne problemy z umięśnionymi protagonistkami. Jak już wyciągać przykłady seksualizowanych męskich protagonistów to Chris Redfield ma ciekawą selekcję alternatywnych kostiumów w Resident Evil 5.
Oczywiście, Kratos szczul mięśniem jak mało kto – tym ciekawsze, że glownymi odbiorcami serii byli młodzi mężczyźni 🙂
@Shaddon,
Dla mnie Kratos czy ten z oryginalnej trylogii, czy z rebootowanej, to typowo sztampowa męska postać. Góra mięśni o inteligencji emocjonalnej kostki brukowej. W oryginalnej trylogii to był Pan Rozwałka slash góra mięśni. A w rebootowanej dylogii to jest nasz grumpy stary, kiedy wracamy z niczym z garażu, gdy kazał nam przynieść klucz „piętnastkę” slash góra mięśni. Nie da się zrobić bardziej sztampowego faceta. Szkoda, że nie rzuca żartami a’la wuj Stefan na imieninach u cioci Basi. To by było już odhaczone całe bingo. Może w innych bańkach informacyjnych się obracamy, ale on nawet ułamka krytyki nie dostał, której się dostaje ładnej modelce z Korei za bycie po prostu ładną. Można udawać, że branża nie stosuje podwójnych standardów moralnych, ale…ona stosuje je na każdym kroku.
@Quetz,
To akurat nie dziwne, bo akurat każdy młody mężczyzna chce być jak Kratos. Gdy miałem 15-20 lat też chciałem taki być 🙂
@XELLAR
Z reguły się zgadzamy, ale tym razem na poważnie kwestionuję twój osąd. Kratos z 2018 roku z całą pewnością nie jest jednowymiarową postacią, wręcz przeciwnie. Mięśnie to tylko dodatek, bo i bez nich jest, przynajmniej w mej ocenie, uosobieniem męskości. I to jest w sumie całkiem fajny łącznik z tematem Stellar Blade, bo tu z kolei fizyczność postaci wydaje się być w centrum uwagi, przykrywając zupełnie całą resztę cech. Takie wrażenie odniosłem po materiałach reklamowych i demo, niestety, nie przyniosło w tej kwestii nic nowego. Może w pełnej wersji Eve pokaże się z innej strony, ale póki co jedynie szczuje cycem, no nie udajmy, że jest inaczej.
@Xellar Osobiście wolałem wyglądać jak Dante z Devil May Cry, który jakkolwiek dobrze zbudowany, nie jest górą mięśni, ale jako okupant litery B w jednym zgromadzeniu liter, Dante jest też dla mnie atrakcyjny a Kratos już trochę mniej.
@Shaddon,
Oczywiście, że szczuje cycem, w tym samym stopniu co Kratos szczuje napompowanymi groteskowo mięśniami , a cała ta konwersacja jest przecież z przymrużeniem oka. Żadnego problemu akurat z Kratosem nigdy nie miałem, bo lubię sobie czasem pomachać toporem rękami mięsistego, super męskiego bohatera. Problemu z bohaterką Stellar Blade też nie mam, bo dla równowagi w świecie gier, może być super atrakcyjna protagonistka, która będzie przekopywać tyłki niemilaków w rytmie bounce’ującej fizyki jędrnych piersi i tyłka. Dalekowschodni azjaci mają deko inną wrażliwość artystyczną od ludzi szerokopojętego zachodu i nie dziwi, że to od nich dostajemy właśnie tę przeseksualizowaną postać. Nie dziwi, bo przecież mieliśmy już Ann w Persona 5, studenkę tokijskiego ogólniaka, której jędrnie skakały piersi, gdy wykańczała naszych wrogów. Poddany wieloletniej terapii znieczulającej jako fan japońsczyzny chyba się uniewrażliwiłem na tego typu zabiegi i nie robią one na mnie najmniejszego wrażenia. Kultura azjatycka dość liberalne podejście do tematu cielesnej zmysłowości niż pruderia kręgów kulturowych Europy zachodniej. Dlatego kiedy dostaje produkt ze znaczkiem made in Japan/China/Korea z reguły właśnie takiego podejścia się spodziewam.
Pamiętam jak dobrych kilka lat temu przeszła przez branżę fala felietonów o tym, że, uwaga (koniecznie najpoważniejsza mina na świecie i nie mniej poważny to głosu) DOJRZEWAMY. (Pauza) Gracze dojrzewają. I takież dojrzałe gry się wtedy pojawiły – na przykład The Last of Us, nowy God of War czy inne podobne action-adventury, koniecznie z elementami RPG i kamerą znad ramienia. Wtedy jakoś tego zdziadziałego Kratosa chwalono, że bohater DOJRZAŁ, bo i gracze DOJRZEWAJĄ, i nie ma już tyle rąbańska, a są relacje ojciec-syn i rodzina.
Gra roku. Slasherek + Sekiro
dla mnie wygląda jak jeden z seryjnie produkowanych soulslike’ów / HnSów na rynek azjatycki, ale dla niektorych to na pewno bedzie GOTY – Gooning Of The Year 🙂
Chciałbym kiedyś zobaczyć w grze akcji bohatera, który ma BMI 40+ i porusza się jak Wilk z Sekiro, albo Eve ze Stellar Blade 😉
Ludzie spinają się o seksualizację, a też zapominają, że ruchy jakie wykonuje protagonista wymagają odpowiedniej sylwetki. Nie wyobrażam sobie wspomnianego wcześniej Kratosa łamiącego czaszki bogom o posturze przeciętnego stracha na wróble. Również nie wyobrażam sobie, żeby takie akrobacje wykonywała bohaterka o masie ciała zmieniającej kategorię pojazdu Fiat 126p z B na C 😉
Fantasy już dawno znalazło na to odpowiedź. Pozbawiony mięśni Kratos mógłby z łatwością łamać czaszki wrogom przy użyciu zaklęć/magii.
Jak Bob z Tekkena
GOTY
Bohaterka może i wygląda fajnie sama w sobie, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że projekt postaci (jasnozielony kostium, dłuuuugie włosy, jakieś tam frędzle na szyi) nie pasuje do reszty stylistyki jaką prezentuje świat gry. Odstaje od niego. Inna postać co była w demie, w czarno-pomarańczowym stroju, wydawała się bardziej na miejscu.
Zdaje się, że będzie parę kostiumików dla bohaterki, więc zawsze można będzie coś pod siebie dobrać.
W samym demo są 4 kostiumy (5 jeśli uznać brak kostiumu za jeden). Jeden z nich wygląda podobnie jak ten, który miała Tachy – ta inna postać, o której piszesz.
Wreszcie piękna kobieta w grach.
Mam nadzieję, że te paski życia nad głowami przeciwników da się wyłączyć.
W demo się nie da niestety.
No to takie małe rozczarowanie.
Może zpatchują
Może zategują
Chciałbym zauważyć, iż wszelkie negatywne komentarze w stosunku do wyglądu bohaterki podchodzą pod bodyshaming. Dlatego wszelkie osoby, którym nie podoba się wygląd Eve zaliczyć można do osób mizoginistycznych, którx na widok kobiety, degradują ją do roli przedmiotu seksualnego. Nie pozdrawiam takich osób seksistowkich.
No i wyjaśnione. Zawsze pięknie się patrzy na kontrowanie hipokrytów ich własną bronią.
Nie mam PS5, ale po tym, co się stało wokół tej gry aż mam ochotę ją kupić.
Zaczekaj kilka miesięcy na premierę PS5 pro, które będzie większym skokiem technologicznym w stosunku do zwykłej piątki niż przejście z PS4 na PS5. Szykuje się naprawdę potężna konsolka.
Xellar, sprawdź jeszcze raz, DF zrobiło analizę tych specsów i będzie chyba nawet skromniej niż przy PS4 -> PS4 Pro (przy zachowaniu proporcji rzecz jasna)
https://www.eurogamer.net/digitalfoundry-2024-spec-analysis-playstation-5-pro-the-most-powerful-console-yet
„Our latest hint at the PS5 Pro’s specs comes from YouTuber Moore’s Law is Dead, with Insider Gaming and IGN both corroborating the scoop. According to this significant leak, the PS5 Pro could boast 67 teraflops of compute power equating to a „mere” 33.5 Tflops of “Floating Point” performance in real-world gameplay terms.
To put that into perspective, the PS5 has just 10.28 Tflops. So, in plain English, that would be a massive technical leap, and would allow the PS5 Pro to compete with even top-level gaming PCs”
https://www.tomsguide.com/news/ps5-pro
„Now, a new batch of details has seemingly leaked courtesy of an exclusive report from Insider Gaming, which seemingly confirms the PlayStation 5 Pro will be an absolute beast, to say the least.
The PlayStation 5 Pro will reportedly benefit from a RAM increase of 28%, and a GPU increase of 67%, making the rumoured Pro console run approximately 45% faster than its predecessor. In a nutshell, Sony aims for the PS5 Pro to increase the resolution of titles that have a fixed resolution on the current model, a constant 60 frames per second as well as added (or increased) ray tracing effects.
According to a report on Insider Gaming, the PS5 Pro System Memory will offer a 28% increase on the base model. The current model runs at 448 GB/s, while the PS5 Pro will reportedly increase the bandwidth to 576 GB/s.
As an added bonus, the PS5 Pro’s increased efficiency means the bandwidth gain may end up being even higher than 28%.
In theory, the improved system memory will allow the PlayStation 5 Pro to process data at a faster rate, which should help games that are running at a higher resolution.
Elsewhere, GPU rendering is reportedly 45% faster than PS5, resulting in superior ray-tracing by up to four times.
Sony is even planning 8K support in the future, although these capabilities aren’t currently available to developers”
https://www.gamingbible.com/news/platform/playstation/new-details-emerge-for-playstation-5-pro-546706-20240402
Nie mogę znaleźć tego artykułu, w którym podawano, że PS5 pro ma być większym skokiem niż przejście z PS4 (pro?) na PS5. Szkoda, bo szukałem cytatu, ale na bank to artykuł sprzed kilku dni. Tylko niestety nie mogę doszukać się źródła.
Ale ja to czytałem, nie musisz mi przeklejać. Do tego obejrzałem ich podcast i wnioski są raczej mniej entuzjastyczne – cyferki cyferkami, nie będzie to tak wielka różnica gdy przyjdzie do samych gier. Już chodzą słuchy o GTAVI w 30 klatkach, nie wiem na ile procent potwierdzone.
A GTAVI jest wyznacznikiem czego dokładnie? Czy Ty właśnie powiedziałeś, że oczekiwałeś po konsoli za 600 dolarów, że udźwignie prawdopodobnie najbardziej wymagający i zasobożerny tytuł najbliższych kilku lat w 60 klatkach na sekundę? Zdradzę Ci pewną tajemnicę, GTAVI w stabilnych 60 k/s nie udźwignie nie tylko PS5 pro, ale nawet potwór wyposażony w najlepsze podzespoły, w tym w RTX 5090, które wyjdzie na przełomie grudnia i stycznia 2025. Czyli potwór kosztujący 3500 – 4000 dolarów. Obecnie RTX 4090 nie jest w stanie utrzymać 60 FPSów w najbardziej wymagających tytułach, przy 4k, pełnym ray tracingu i innych bajerach wymaksowanych. Zejdźmy na ziemię i dopasujmy oczekiwania do realiów. Jeśli się okaże, że PS5 pro zapewni 45% wzrostu wydajności względem PS5, to będzie to bardzo poważny skok jakościowy. Mówimy tutaj o konsolce kosztującej około 600 dolarów, co odpowiada karcie z med segmentu, a co dopiero mówić o całym złożonym komputerze za te pieniądze.
No zobaczymy jak będzie, ale nie szykowałbym sie na jakies rewelacje, nadal pozostajemy w piecioletnim SOC, ale możemy w sumie liczyć na magię AI.