4
27.09.2024, 14:30Lektura na 2 minuty

Steven Spielberg to zapalony gracz. Reżyser „Szeregowca Ryana” jest fanem Call of Duty i grania na PC

Ciekawostkami na temat słynnego ojca podzielił się jego syn, Max.


Jakub „rajmund” Gańko

Steven Spielberg to jeden z najsłynniejszych reżyserów świata, których raczej nie ma nawet co przedstawiać. Słynny filmowiec dał nam m.in. „Szeregowca Ryana”, „Listę Schindlera” czy „Jurassic Park”, ale lista samych jego najważniejszych dzieł jest przytłaczająco długa. Co innego z grami, do których twórca przygód Indiany Jonesa miał znacznie mniej szczęścia. Udało mu się co prawda zapoczątkować serię Medal of Honor, ale wielu z was zapewne pamięta jeszcze ambitny projekt LMNO z czasów PS3 i Xboksa 360, którego nigdy nie udało się dokończyć.

Teraz jego najstarszy syn, Max Spielberg, rozwija współzałożone przez siebie studio Fuzzybot, które właśnie szykuje się do premiery coopowej produkcji łączącej elementy bijatyki, hack'n'slasha i roguelite'a, Lynked: Banner of the Spark. Przy okazji opowiedział o pasji swojego ojca, bo to właśnie on był jedną z osób, które zaraziły go miłością do gier. Steven Spielberg jest podobno zdeklarowanym miłośnikiem grania na PC i regularnie pyta go o najgorętsze tytuły wśród nowości, a jedną z jego ulubionych marek jest... Call of Duty.


Jemu zawsze chodzi o Call of Duty. (śmiech) Uwielbia tę serię, doskonale bawi się w kampaniach. Zależy mu na grach opartych na historii i zawsze namawiam go, żeby zagrał w Uncharted. Mówię mu, że to jak Indiana Jones i że z pewnością je doceni, ale zawsze wykręca się, że nie może grać na padach, uznaje wyłącznie myszy i klawiatury.


Ta wypowiedź jest zabawna pod wieloma względami. Nie dość, że jeden z ojców Indiany Jonesa nie jest w stanie zagrać w Uncharted, to jeszcze uwielbia Call of Duty, czyli serię, która zrodziła się jako wyraźna konkurencja dla jego własnego Medal of Honor. Dość wspomnieć, że i ta gra powstała przecież na wyłączność pierwszego PlayStation, więc na myszy i klawiaturze raczej sobie w nią nie pograł...

Co ciekawe, Steven Spielberg ceni sobie też podobno... mobilki.


Sporo gra na telefonie, jest wciągnięty w Golf Clash i tego typu rzeczy do ogrywania na boku. Nawet mnie pytał, czy moja gra wyjdzie na smartfony.


Na razie jednak Lynked: Banner of the Spark dostępne jest jedynie na Steamie, gdzie możecie je dodać sobie do listy życzeń. Z kolei pełną rozmowę z młodszym Spielbergiem znajdziecie TUTAJ.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów1964

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze