rek

Suicide Squad: Kill the Justice League – Deadshot i Harley Quinn na nowych gameplayach

Maciej "macix" Szymczak
Najnowsze dzieło Rocksteady nie zapowiada się szczególnie dobrze. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę pierwsze wrażenia niektórych redakcji.

Do premiery Suicide Squad: Kill the Justice League pozostał niecały miesiąc, a zatem twórcy nie szczędzą sił i publikują kolejne materiały promocyjne. Tym razem nie padło na 10. już trailer (tak, prezentacjo z The Game Awards, patrzę na Ciebie), ale na fragmenty rozgrywki dwiema postaciami — Harley Quinn i Deadshotem. Odzew społeczności nie był niestety dość przychylny, co w zasadzie nie zmieniło się od momentu pokazania pierwszych materiałów z gry. Sytuacji nie poprawiają też głosy dochodzące z redakcji, które miały okazję przetestować kilka pierwszych godzin rozgrywki. Cóż, niestety nie nastrajają one optymizmem.

https://www.youtube.com/watch?v=1QayY_jmNhM

Harley będzie postacią korzystającą przede wszystkim ze swojej zwinności i akrobatycznych umiejętności. W udostępnionym materiale widzimy, jak posługuje się liną z kotwiczką do przemieszczania się między budynkami, zahaczając ją o zhakowanego drona Batmana. W walce posługuje się pistoletem oraz swoim ikonicznym kijem baseballowym. Na pewno trzeba jednak pochwalić finishery, które wyglądają bardzo mięsiście.

https://www.youtube.com/watch?v=5kpYf112pwY

Z kolei nasz sympatyczny zabójca jest mistrzem broni palnej wszelkiej maści. Jego projekt rozgrywki skupia się zatem przede wszystkim na strzelaniu i dynamicznym unikaniu ataków. Do przemieszczenia się po mapie używa odrzutowego plecaka, który może także wykorzystywać do wykonywania specjalnych ataków.

Oba materiały zostały dość mocno skrytykowane przez społeczność i ciężko znaleźć jakieś pozytywne komentarze. Gra doczekała się nawet łatki takiej, którą „można kupić kiedyś, gdy będzie na promocji za 5 dolarów”. Auć.

https://twitter.com/IGN/status/1744932325077475752?s=20

Jeśli powyższe prezentacje rozgrywki nie natchnęły was szczególnym optymizmem, to może zrobią to ciepłe słowa od krytyków… a nie, chwila. Tylko że takich słów próżno szukać. O ile fabuła jest nawet chwalona, w końcu zawsze stanowiła ona mocny element w produkcjach Rocksteady, o tyle rozgrywka już niekoniecznie. 

Zarzucana jest jej powtarzalność misji oraz brak różnorodności w gameplayu różnych postaci. Na domiar złego jest to gra-usługa z wszystkimi przynależnymi jej bolączkami pokroju mikrotransakcji czy ubogiej zawartości na premierę.

Niestety premiera Suicide Squad: Kill the Justice League nie rysuje się w jasnych barwach. Pozostaje zatem liczyć na to, że Rocksteady będzie systematycznie rozwijać swoją najnowszą produkcję.

Dodaj komentarz