Switch przegonił już pod względem sprzedaży GameCube’a

Switch przegonił już pod względem sprzedaży GameCube’a
Konsola potrzebowała na to tylko półtora roku.

Już na początku roku informowaliśmy, że najnowsza konsola japońskiej firmy przebiła swoimi wynikami poprzedniczkę, Wii U (13,56 mln sztuk), teraz zaś Nintendo w raporcie finansowym postanowiło pochwalić się kolejnymi sukcesami. Co tu dużo mówić – Japończycy mają powody do zadowolenia, ponieważ do 30 września Switch sprzedał się w liczbie 22,86 milionów egzemplarzy, co jest wynikiem o ponad milion lepszym niż ten osiągnięty przez GameCube’a, a dodać należy, że Kostka zadebiutowała w 2001 i potrzebowała siedmiu lat, aby osiągnąć taką sprzedaż.

Kolejne na liście do przeskoczenia jest Nintendo 64 z prawie 33 milionami sprzedanych sztuk, co wydaje się wyczynem możliwym do osiągnięcia. Trudniej może być z absolutnym liderem, jeżeli chodzi o stacjonarne urządzenia Nintendo – Wii zakupiło 102,33 miliona osób. Jeśli zaś porównywać Switcha z handheldami, to Game Boy ze swoimi ponad 118 milionami zjada pretendenta do tronu na śniadanie, nie mówiąc już o DS-ie, który trafił do 154 milionów nabywców. Do pierwszego miejsca w obecnej generacji brakuje zaś blisko 64 milionów – ostatnio Sony poinformowało, że w ciągu ostatnich pięciu lat wysłało do sklepów łącznie 86,1 mln sztuk PS4.

Z innych istotnych informacji zawartych w raporcie warto wspomnieć, że trzy tytuły na najnowszą konsolę Nintendo przekroczyły sprzedaż 10 milionów sztuk – Super Mario Odyssey z 12,17 miliona, Mario Kart 8 Deluxe z 11,71 oraz The Legend of Zelda: Breath of the Wild z 10,28.

Oczywiście takie wyniki trudno będzie powtórzyć, jednak Switch na pewno ma jeszcze duży potencjał. Jeżeli plotki o nowym modelu konsoli się potwierdzą, a firma nie przestanie wypuszczać na nią kolejnych gier, to kto wie, możemy spodziewać się nawet wielokrotności obecnego wyniku.

9 odpowiedzi do “Switch przegonił już pod względem sprzedaży GameCube’a”

  1. Konsola potrzebowała na to tylko półtora roku.

  2. dlaczego switch to hit a wii u nie?Bo nie było zeldy? Nie czaje

  3. PS4 sprzedane w liczbie 86 sztuk przez 5 lat? :o. I jedną konsolę sprzedano w 0.1 części? To co oni, obudowe sprzedali? Tu info o milionach, a tu po kilkadziesiąt sztuk. Wtf

  4. Nie no fajnie, ale oprócz ex-ów to ta konsola nie ma nic. Byłem jej posiadaczem przez krótką chwilę i powiem tak, tylko masochista, który lubi płacić dwa razy za to samo kupuje konwersje gier AAA na tę konsolę. Moje oczy niestety krwawią do dziś, a mobilność tego urządzenia mi tego nie zrekompensowała. Zelda, Mario itp to super produkcje i dka nich warto mieć Switcha, wszystko inne to już niestety żart 🙂

  5. @asasyn12334 – co ciekawe, akurat Breath of the Wild wyszło na WiiU 🙂 ale do rzeczy, chyba chodziło o marketing samej konsoli; ludzie nie bardzo wiedzieli i rozumieli po co mieliby się przesiadać z Wii na WiiU, nie było hitu startowego na miarę Wii Sports; część konsumentów mogła to potraktować jak wariację na temat Wii, a nie zupełnie nową konsolę, etc.

  6. Najlepszy wybór dla gracza jeżeli chodzi o zakup sprzętu do grania to dwie opcje.|1) PC|2) PS4 + Switch (opcjonalnie)|PC + PS4 nie ma sensu ze względu na cenę PC. PS4 ma exclusivy własne nie czasowe i szczególnie firm wewnętrznych są najlepsze ale to PC jest tą uniwersalną platformą. Gdzie exy z Xboxa będą wszystkie na PC a Sony exy które są tylko wyłącznie jedno platformowe (exclusive Console) firm trzecich są również na PC a nie na Xboxie.

  7. @asasyn12334 morze błont sie wkratł?

  8. @cali A ja mam PS4, Switcha i kompa. I nie zastanawiam sie nad najlepszymi wyborami, bo wszystko sie przydaje. Switch ma exy i opcje mobilna, PS4 same exy, a komp sprawdza sie w multiplatformach, ktore zawsze sa lepsza opcja na pececie. Kalkulacje pozostaja dzieciom, ktorzy na sprzet do grania musza naciagnac rodzicow.

  9. @SolInvictus – nawet jak ktoś może sobie pozwolić na wszystkie platformy do grania, to jest nieopłacalne co każdą generację wymieniać sprzęt np. u Ciebie trzykrotnie. Jakiekolwiek warte zagrania gry to nie są w sobie rewolucją. Wiadomo że jest mało nowych IP tylko kolejne wcielenia znanych serii z nową historią lub powtarzalną mechaniką a te są zawsze podobne w każdej grze co nie ulega zmianie. Zresztą jest zasada jak kogoś stać na wszystko to ma za mało wolnego czasu więc tym bardziej inwestycja stratna.

Dodaj komentarz