Szef Epica twierdzi, że przyszłość gier to metawersa

W trakcie swojego wystąpienia na Unreal Fest Seattle 2024 prezes Epic Games, Tim Sweeney, podzielił się swoją opinią na temat przyszłości gier wideo. Według niego branża przechodzi obecnie generacyjną zmianę, czego dowodem mają być m.in. rozczarowujące wyniki sprzedażowe gier z wielkimi budżetami.

Jednym z przejawów tego, które teraz obserwujemy, jest to, że wiele gier z ogromnymi budżetami nie sprzedaje się tak dobrze, jak się tego oczekuje, podczas gdy inne produkcje są bardzo silne. Widzimy prawdziwy trend, w którym gracze sięgają po naprawdę duże tytuły, w które mogą grać z większą liczbą znajomych.

Sweeney podkreślił, że dla graczy szczególnie ważne jest teraz podejmowanie się różnego rodzaju aktywności online i uczestniczenie w tej wirtualnej rzeczywistości kojarzonej ze słowem metawersum.

Niektórzy nazywają to metawersum, choć nie wszyscy zgadzamy się co do tego, co to właściwie oznacza. Niektórzy ludzie, gdy słyszą to słowo, myślą o tym, co Facebook robi z VR i AR. Są też tacy, którzy używają metawersum do opisania wszystkiego, czego nie lubią w obecnym sezonie Fortnite’a.

Szef Epic Games stwierdził, że to właśnie ten rodzaj społecznego doświadczenia jest przyszłością branży gier.

To, co obecnie dzieje się w świecie Fortnite’a, jest czymś zupełnie nowym, ekscytującym i czymś, co na tę skalę nigdy nie zdarzyło się w historii rozrywki […], także ze względu na różne światowe marki, jakie biorą w tym udział – muzycy docierający do swych fanów, Disney, Star Wars i inni pragnący stworzyć z nami światowej jakości rozrywkę, która żyje i ciągle ewoluuje. Naszym zdaniem to jest właśnie przyszłość gier.

Co ciekawe, Sweeney zdradził również, że w zeszłym okresie świątecznym Fortnite przebił barierę 110 milionów aktywnych graczy w skali miesiąca, co ustanowiło nowy rekord dla gry. Trudno więc wejść w jakąkolwiek polemikę z prezesem Epica, patrząc na to, jak niewiarygodnym wręcz fenomenem kulturowym stała się ta produkcja.