Szef marki Assassin’s Creed nie odszedł z Ubisoftu z własnej woli. „Nie wybrałem tego”

Raptem dwa dni temu pisaliśmy o odejściu z Ubisoftu szefa marki Assassin’s Creed z dwudziestoletnim doświadczeniem. Wszystko wskazywało wtedy na to, że Marc-Alexis Côté zdecydował się na ten krok z własnej woli – być może niezadowolony z przeniesienia serii w ręce nowo powstałej fuzji Ubisoftu i Tencenta o nazwie Vantage Studios. Okazuje się jednak, że Côté nie podjął tej decyzji sam.

W poście na LinkedInie Côté podziękował za wszystkie miłe słowa od współpracowników, przyjaciół i fanów. Jak mówi, jest jednak coś, co musi sprostować: to nie on zadecydował o swoim odejściu.

Wielu z was okazało zaskoczenie związane z tym, że odchodzę od Assassin’s Creeda po tylu latach, szczególnie biorąc pod uwagę pasję, jaką nadal mam do tej serii. Prawda jest prosta: nie wybrałem tego. Ubisoft zadecydował o transferze kierownictwa marki Assassin’s Creed bliżej nowej struktury organizacyjnej. Wspomniano mi o innej pozycji, ale nie miała porównywalnego zakresu i nie była kontynuacją pracy, z którą zaufano mi w ostatnich latach.

Marc-Alexis Côté

Jednocześnie Côté zaznacza, że nie ma w nim żalu do Ubisoftu za ten krok i z firmą nadal łączą go ciepłe wspomnienia.

Chcę, żeby to było jasne: nie chowam urazy. Ubisoft był moim domem przez całe moje życie zawodowe i zawsze będę wdzięczny za poznanych ludzi, zrealizowane projekty i zaszczepioną mi wiarę w to, że razem możemy stworzyć światy, które będą inspirowały miliony.

Marc-Alexis Côté

Vantage Studios to utworzona niedawno spółka Tencenta i Ubisoftu, której powierzono kontynuowanie takich serii jak Assassin’s Creed, Far Cry czy Rainbow Six. Nie wiadomo, jak ta zmiana wpłynie na wspomniane marki od strony kreatywnej, ale przetasowania w kadrze kierowniczej mogą budzić pewne wątpliwości.

Czy do formuły Asasyna zostaną wprowadzone znaczące zmiany – pewnie nie, ale snuć domysły można zawsze.