Tak powstawała okładka Retro #9 – wypełniliśmy ją nostalgicznymi smaczkami aż po same brzegi

Tak powstawała okładka Retro #9 – wypełniliśmy ją nostalgicznymi smaczkami aż po same brzegi
CD-Action Retro #9
Grzegorz "Krigor" Karaś
Najnowszy numer Retro już w kioskach! Siłą rzeczy jego najbardziej rzucającą się w oczy częścią jest okładka: narysowana przez nas od podstaw i wypełniona rzeczami, które chyba w każdym budzą miłe wspomnienia.

Jeszcze nie macie? Zapraszamy do zakupu! A co w środku? Zawartość numeru opisaliśmy tutaj, tymczasem kilka słów o tym, co zdobi całe pismo. Na okładce CD-Action Retro #9 postanowiliśmy pokazać pokój gracza z początku obecnego tysiąclecia. Nie mogło więc zabraknąć tam wielu elementów, które niby zostały gdzieś tam w przeszłości, ale jednak do dziś są obecne w naszych sercach.

CD-Action Retro #9 – jak powstawała okładka?

Autorką okładkowej ilustracji jest nasza graficzkaKarolina „Kayo” Kurek, a efekt końcowy to wynik prac, które w sumie trwały ok. trzy tygodnie. Zaczęliśmy oczywiście od pomysłu. Na samym początku zastanawialiśmy się m.in., jak w tym okresie wyglądały meble, ich rozłożenie, gdzie mógł stać komputer z akcesoriami oraz co znajdowało się w jego otoczeniu. Na podstawie tych informacji Karolina w programie Clip Studio Paint stworzyła najpierw ogólny szkic obrazujący geometrię pomieszczenia wraz z komputerem. Następnie, już z wykorzystaniem Procreate’a, autorka przystąpiła do przenoszenia całości i wprowadzania pozostałych, koniecznych w naszej ocenie rzeczy. Początkowo rysunek przyjął formę czarno-białego szkicu, a proces ten trwał kilka dni. Właśnie w tym czasie na półkach pojawiły się charakterystyczne, „drobniejsze” elementy – wcześniej, metodą burzy mózgów, stworzyliśmy ich całą listę.

Gdy szkic był ukończony, Karolina zaczęła pracować nad docelową ilustracją. Innymi słowy, kolejny raz przerysowywała całość, tym razem już „na gotowo”, opierając się na wspomnianej wstępnej wersji. Oczywiście również tu pojawiła się konieczność wprowadzenia kolejnych poprawek. Pierwszą, niemal finalną wersję okładki zobaczyliśmy po upływie kolejnego tygodnia – na tym etapie pozostały już do dopracowania szczegóły oraz ostateczne poprawki, m.in. w geometrii mebli. Autorka pracowała więc nad zmianą rzeczy, które „nie grały” i umieszczaniem kolejnych elementów, a my zastanawialiśmy się, co jeszcze można dorzucić. W ten sposób w lewym dolnym rogu pojawiła się np. lista cheatów do gier. By umieścić niektóre detale, Karolina znów sięgnęła po Clip Studio Paint. Koniec końców według wskazań Procreate’a wszystkie te prace wymagały ponad 30 godzin nieprzerwanego siedzenia przed ekranem.

Ogólniej zaś już mówiąc, podczas doboru kolejnych elementów, staraliśmy się utrzymać odpowiedni klimat i zgodność z faktami. Na początku zaczęliśmy sobie przypominać, jakie np. kultowe gry, filmy i seriale pamiętamy, a potem dodawaliśmy pozostałe, towarzyszące im przedmioty – tak by powstała harmonijna i przekonująca całość. Ostatnie z rzeczy, które widzicie na okładce, pojawiły się tam niemalże na finiszu – ale to już były raczej drobnostki, dodawane jak przyprawa, która podkreśla smak dania.

Zamów już teraz

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, pismo przeszło znaczącą przebudowę i pojawiły się w nim nowe działy. Tutaj należy wspomnieć o recenzjach coraz liczniej pojawiających się remake’ów, remasterów i reedycji hitów sprzed lat. Sprawdzamy również, jak prezentują się nowości, które wyraźnie odwołują się swoją stylistyką lub gameplayem do klasycznych pozycji sprzed lat. W ramach Play – bo tak nazwaliśmy ten segment pisma – poczytacie więc m.in. recenzje Metal Gear Solid Delta: Snake Eater, Shinobi: Art of Vengeance czy Ninja Gaiden: Ragebound.

Znacznie mocniej akcentujemy także sprzęt. Tutaj znajdziecie sekcję „warsztatową”, gdzie rozbieramy Amigę 500 i pokazujemy, jak odświeżyć pożółkłą konsolę. Będzie o audycji „Radiokomputer”, która pozwalała zapisywać gry z radia, piszemy również m.in. o początkach internetu w Polsce i numerze dostępowym 0202122 oraz o handheldach do ogrywania tytułów retro. Nie zabrakło też recenzji współczesnych sprzętów, które mogą zainteresować entuzjastów poruszanej w magazynie tematyki.

Są i działy, które znacie i lubicie. To publicystyka, gdzie przypatrujemy się m.in. tematyce przemocy i jej ewolucji w grach, a także kwestii wykorzystania humoru na przestrzeni lat. W tradycyjnym dla Retro dziale Replay z kolei piszemy np. o dwóch odsłonach serii Battlefield, Might and Magic VII: For Blood and Honor czy o legendarnej dziś grze River Raid. Dział Varia z kolei uzupełniliśmy o rozbudowaną sekcję felietonów i miejsca, gdzie pojawiają się nostalgiczne wspomnienia na temat sprzętów i zjawisk, które niby pozostały w przeszłości, a jednak ciągle są w tej czy innej formie z nami.

Retro #9 jest już dostępne w kioskach. Możecie również składać zamówienia w naszym sklepie oraz na Allegro. Magazyn ma 132 strony (więcej niż dotychczas!) i kosztuje 35 złotych.