12.11.2010
Często komentowane 24 Komentarze

Take-Two: „Krytyka wobec używanych gier jest niestosowna”

Take-Two: „Krytyka wobec używanych gier jest niestosowna”
Sprzedaż używanych gier jest solą w oku wielu wydawców, próbujących na różne sposoby zahamować ten proceder. Do wspólnej walki przeciwko handlowi produkcji z tzw. „drugiej ręki” nie chce przyłączyć się Take-Two, którego szef uważa, że krytyka „używek” jest nie na miejscu.

Strauss Zelnick, przyszły prezes Take-Two, w rozmowie z serwisem GameSpot stwierdził, że branża powinna się skupić na robieniu wysokiej jakości gier, dzięki czemu ich nabywcy po prostu nie będą ich dalej sprzedawać.§

Krytykowanie rynku używanych gier jest niestosowne” – mówi Zelnick. „Nie chcę używać kija, by karać użytkowników za kupowanie <używek> – chcę dać im powód do zakupu nowego egzemplarza. Chcę stworzyć coś, co będzie wartościowe dla konsumentów” – dodaje.

Według Zelnicka, najważniejsze dla rynku używanych gier jest pierwsze sześć tygodni od debiutu danej produkcji. Twierdzi też, że prócz tworzenia wysokiej jakości pozycji, istotne jest informowanie graczy o nadchodzącej dodatkowej zawartości. „Trzeba poinformować klientów o tym, że pojawi się więcej rzeczy [do danej gry], to sensowny powód, aby zatrzymali swoje gry” – twierdzi.

Zelnick poruszył także kwestie MMO. Uważa, że jego firma nie będzie na razie inwestować w ten sektor rynku. A to dlatego, że koncern nie ma doświadczenia w zarządzaniu serwerami, a inwestowanie 100 milionów dolarów w sieciówkę jest zbyt ryzykowne.

Jak wiele MMO działa na amerykańskim rynku? WoWEverquest. A jak wiele się pojawiło? Nie lubimy takich sytuacji” – wyjaśnia. Szybko nie zobaczymy więc GTA MMO…
§

24 odpowiedzi do “Take-Two: „Krytyka wobec używanych gier jest niestosowna””

  1. Sprzedaż używanych gier jest solą w oku wielu wydawców, którzy próbują zahamować ten proceder. Do wspólnej walki przeciwko handlowi produkcji z tzw. „drugiej ręki” nie chce przyłączyć się THQ, którego szef uważa, że krytyka „używek” jest nie na miejscu.

  2. Właśnie jest stosowna.

  3. Racja! Im bardziej żywotna gra, tym większy żal ją sprzedawać. Duże gry z dopracowanym multi i dużą ilością sensowynych DLC – sukces murowany. Przykład? Red Dead Redemption wydane właśnie przez Take-Two.

  4. Dobrze prawi i na dodatek umie przyznać się do tego, że firma nie ma doświadczenia w tworzeniu MMO. Jak dla mnie „+ 10 do szczerości” dla tego gościa 🙂

  5. Jak to mówią Polacy – Polać mu!

  6. Podoba mi się to , co ten pan mówi! Nie zwalczać handlu używkami , a zapobiegać niemu , tworząc świetne produkcje które poprostu będziemy z dumą posiadać na półce nie myśląc nawet o ich sprzedaży. Sam mam kilka takich tytułów , które zwyczajnie nie potrafię wrzucić na allegro , wracam do nich co pewien czas.

  7. Dziwnie prawi. Zwyczajnie bezpieczniej jest zwalczać i zapewnić sobie stały dochód, w końcu nie zawsze świetne produkcje (BGE, Disciples 2) świetnie się sprzedają.

  8. Po prostu powinno się tworzyć gry, które wciągną ludzi na lata. Jak na przykład Diablo 2, Neverwinter. 🙂

  9. Nie wiem co wydawcy mają do sprzedaży używek… Zakazać tego, to jak zakazać komuś sprzedaży używanego samochodu po kilku latach, przecież wtedy producent też nic nie zyskuje, a jednak rynek używanych samochodów prężnie działa i nikt nie ma zamiaru go eliminować. To już te kilkaset milionów z pierwszych dni po wydaniu gry nie wystarcza?

  10. np. Taki Bioshock na xbox 360 to rarytas na allegro jeśli chodzi o używkę. Ja sam na swoją płytkę polowałem dwa tygodnie. Jest to taki wzór gier, których ludzie nie chcą się pozbyć.

  11. @Sniechu, tylko że kupując samochód masz pełne prawo do modyfikowania go, psucia, współdzielenia z innymi ludźmi, etc. podczas gdy kupując grę komputerową i zgadzając się z warunkami podczas instalacji najczesciej dostajesz jedynie licencję na prywatne używanie danego egzemplarza… czyli teoretycznie nie jestes właścicielem [egzemplarza] gry – masz jedynie prawo go UŻYWAĆ. I właśnie o to się wydawcom rozchodzi. Jeśli o mnie chodzi – popieram handel używanymi grami.

  12. Pan Zelnick, gdyby pan kandydował, miałby Pan mój głos! Polać temu facetowi i to ze dwa razy, bo chłop ma czystą rację ! Jak ktoś chce żeby nikt nie sprzedawał/kupował używek, niech zrobi taką grę aby ludzie chcieli ją odpakowywać z folii, a nie tylko otwierać używane pudełko ! Co do gier które już są i z którymi gracze nie chcą się rozstawać, ja mam już takie 2 – Asasyn 2 i Bad Company 2, choć poprzechodziłem je ze 3 razy, to i tak je zatrzymam (zwłaszcza BC2 dla multi..)

  13. Dobrze gada.

  14. Ostatnio robią krótkie gry i szybko,zamiast na treści,wolą skupić się na grafice,gra ma wybajerowaną grafikę,ale sama jest prosta i krótka,ponadto jesteśmy zdani na wtórność,co widać po sequelach gier

  15. Osobiście ostatnio zastanawiałem się jakie gry mógłbym sprzedać, i okazało się, że jestem do nich emocjonalnie przywiązany przez co nie sprzedałem żadnej, a używaną grę kupiłem w życiu tylko jedną (ME1, akurat nie miałem kasy na nowy egzemplarz a dzień wcześniej kupiłem ME2 więc chciałem skądś zdobyć sejv, a piractwem się brzydzę) i popieram proceder, bo mimo, że dla wydawcy nie ma to znaczenia to jeśli użytkownik nie ma pieniędzy na nówkę to prędzej ją sobie ściągnie niż zbierze kasę i kupi grę w sklepie..

  16. a dla niektórych ludzi posiadanie pudełka jest naprawdę ważne i tacy wolą wydać trochę na używkę niż grę spiracić

  17. Ja sam lubie mieć pudełka z gier na półce i czasami popatrzeć na kolekcje, ale facet ma racje, jeden chyba mądry.

  18. Ja także lubię przyglądać się kolekcji moich gierek.

  19. Śpiewa pod publike czy werszcie się ktoś mądry wypowiedział ? Chyba to drugie.|Ja używki kupuje tylko na PS3 ponieważ cena orginałów w np: Media Markt jest zaporowa… Takie uroki konsoli.

  20. „Szybko nie zobaczymy więc GTA MMO…” ?!|CO? Jak to nie? To mi się wydawało że prawa do APB kupił K2 Network. Czy K2 jest częścią Take-Two?

  21. Wreszcie ktoś mądry. Polać mu i dać śledzia!

  22. Bo ewentualna likwidacja rynku używek to jest idiotyzm i zgadzam się z panem z Take Two. Zobaczcie jak to wygląda w praktyce. Gdy gra jest dobra, to nie tylko nie sprzedaje się/oddaje się jej nikomu, ale też (Czasami) kupuje się nowy egzemplarz. Takie reedycje klasyków jak fallouty, czy baldursów wciąż znajdują nabywców. Ja sam miałbym ze trzy kopie fallouta 1 i 2… nie wiem po co (w tym wypadku chciałem chyba mieć wszystko na jednej płycie)… większość chyba rozumie do czego zmierzam? 😉

  23. Nigdy nie sprzedam moich pudeł 😀

  24. Powinni robić dobry tryb multi. Wtedy ludzie nie chcieliby sprzedawać swoich gier.|PS Ja nie sprzedaję moich gier, to tak jak sprzedawać książki, po prostu szkoda…

Dodaj komentarz