Techland kończy z pracą zdalną. Pracownicy: „Zmiana wprowadzona nagle i bez konsultacji” [NASZ NEWS]
![Techland kończy z pracą zdalną. Pracownicy: „Zmiana wprowadzona nagle i bez konsultacji” [NASZ NEWS]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2023/05/16/224eefdb-fc37-4633-b106-f266a1aa8090.jpeg)
Jak dowiedzieliśmy się z kilku źródeł, osób pracujących w Techlandzie, wrocławska firma kończy z modelem swobodnej pracy zdalnej. Twórcy gier, którzy chcą nagłośnić ten temat, są szczególnie zbulwersowani sposobem, w jaki przeprowadzono i zakomunikowano tę zmianę. Firma miała nie konsultować się z pracownikami i nie przedstawić żadnych argumentów przemawiających za zmianą. Dodatkowo team leaderzy, odpowiedzialni za komunikację z zespołami, mieli dowiedzieć się o zmianach z wyprzedzeniem mniejszym niż 24 godziny.
Przypomnijmy, że obecnie Techland zatrudnia blisko 500 osób, z czego połowa pracuje zdalnie. Firma posiada studia działające m.in. we Wrocławiu, w Warszawie i Vancouver. Jak informują wewnętrzne źródła, nowe studio w stolicy zatrudnia około 200 osób, a biuro ma pomieścić niewiele ponad 100. Mówi się o planach wyburzania ścianek działowych i adaptacji pomieszczeń socjalnych na biura. Devowie podnoszą także kwestię obaw… sanitarnych. Informują, że biuro w Warszawie ma po prostu za mało toalet, a problemy z kolejkami pojawiały się już wówczas, gdy na miejscu pracowało 70 osób.
Skargi dotyczą też dostępu do sal wideokonferencyjnych. Zespoły warszawsko-wrocławskie, które nadal będą musiały współpracować zdalnie, mają mieć problem z dostępem do nich. Co zaskakujące, również osoby pracujące za granicą będą musiały przyjeżdżać do biura na osiem dni roboczych co dwa miesiące. Dotychczas podróże były opłacane przez firmę. Pracownicy informują, że nie wiadomo jeszcze, czy budżet poszczególnych działów uwzględnia rezerwę na nowe, obowiązkowe wizyty.
Przypomnijmy, że ostatni rok nie był łaskawy dla Techlandu. Dosłownie kilka dni temu poinformowano, że spółka zanotowała rekordową stratę na poziomie przekraczającym 90 mln zł, a przychody rok do roku spadły niemal pięciokrotnie, do poziomu 229,1 mln zł.
Jednocześnie studio wyemitowało ponad 681 tysięcy akcji dla pracowników i współpracowników w ramach programu motywacyjnego. Jednak nasi informatorzy twierdzą, że nikt z szeregowych pracowników ani o żadnym programie nie słyszał, ani z niego nie skorzystał.
O potwierdzenie tych doniesień i odpowiedź na zaznaczone w nich kwestie oraz wątpliwości ze strony pracowników zapytaliśmy bezpośrednio przedstawicieli Techlandu.
Ostatnio ogłosiliśmy plany mające na celu umocnienie współpracy w zespole. Choć tryb pracy zdalnej nadal pozostaje dostępny dla naszych pracowników, w przypadku większości stanowisk przechodzimy na model hybrydowy lub stałą obecność w jednej z siedzib studia. Osoby mieszkające niedaleko naszych biur zostaną poproszone o pracę na miejscu przez 3 dni w tygodniu. Osoby z zagranicy proszone są natomiast o regularne wizyty w biurach w celu budowy silniejszych relacji ze współpracownikami.
Rozumiemy, że to duża zmiana i wszyscy w Techlandzie mają opcję pracy z domu na żądanie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dopiero rozpoczęliśmy proces zmiany organizacji pracy i staramy się, by okres przejściowy był jak najbardziej płynny, a każdy pracownik otrzymał wsparcie o indywidualnym charakterze.
Czytaj dalej
-
Kultowa muzyka z Heroes of Might and Magic. Twórca zdradza...
-
Ubisoft zaostrzy walkę z cheaterami w Rainbow Six Siege X. Szykują...
-
„AI nie rozwiąże problemów tej branży”. Dyrektor wydawniczy Larian Studios krytykuje...
-
48% graczy to kobiety, a gaming mobilny triumfuje nad konsolowym czy pecetowym. Nowy...
31 odpowiedzi do “Techland kończy z pracą zdalną. Pracownicy: „Zmiana wprowadzona nagle i bez konsultacji” [NASZ NEWS]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nikt o niczym nie widział, bo to pewnie przykaz z góry od Pana Chińczyka i team leaderzy nie mieli nic do gadania xD Mam dziwne wrażenie, że już żadnych dobrych gier od Techlandu nie uświadczymy, bo jedyni pracownicy którzy tam zostaną to desperaci, nie mogący znaleźć zatrudnia w normalnych firmach, a przykaz z góry będzie jasny – jak największa monetyzacja, i cięcie kosztów.
Jak Jack Welch przykazal.
Przy rozmiarach biura to będzie jakiś absurd
No nie wiem, mam kilku kumpli programistów pracujących w Midnight O’Clock Interactive – 9 osób w biurze wielkości przeciętnej lodówki, mówili, że atmosfera jest bardzo fajna. Podstawową kwestią są zawsze relacje interpersonalne, ludzie tam są naprawdę w porządku.
No tak, tylko 9 osób tworzących od jakiegoś czasu zgrany zespół to coś innego niż 200, z których część może widzieć i poznać współpracowników po raz pierwszy w żywe oczy. Dodatkowo z samej etnologii wynika, że ludzie są w stanie tworzyć zwartą grupę tylko do 15-20 osób, więcej to zawsze jakieś konflikty.
Jak trafi sie toksyczny gosc lub (częściej) babiszczoj to i w trójkę moze byc kwas.
We dwojke nie, mowisz tej osobie „odwal sie i nie odzywaj sie do mnie” i masz spokoj.
babiszczoj? to jakies ruskie słowo?
„staramy się, by okres przejściowy był jak najbardziej płynny, a każdy pracownik otrzymał wsparcie o indywidualnym charakterze” – ta, na pewno. Dostosuj się albo zwolnij, ot całe wsparcie…
Nigdy w historii czlowieka nie bylo inaczej.
Po prostu koniec luzu i taryfy ulgowej.
Druga sprawa, ze łatwo odsiać teraz tych co sie zbuntują.
Oj tam, oj tam. Może i pracownicy będą się teraz tłoczyć niczym sardynki w puszce, ale za to będą mogli sobie oglądnąć zdjęcia z hucznych urodzin prezesa (?) Marchewki. Ludzie, cóż to była za impreza! Lazurowe Wybrzeże, piękna willa, Black Eyed Peas grający do kotleta, a wśród znamienitych gości państwo Majdanowie. Dla takich wydarzeń warto było sprzedać się Chińczykowi.
ale where problem?
Polskie giereczkowo też ma swoją „patodeveloperkę”.
bo handel, sport, przemysl, chemia itp jej nie maja…. a nie, wroc…. patole sa wszedzie….
Brzmi jak typowy korpo-moloch – najpierw zaczynają krążyć jakieś nieoficjalnie szepty o powrocie do biura, ale kto by takich plotek słuchał, wszak takie tematy spędzające sen z powiek pracowników „dojeżdżających” to standard, w dodatku nikt w to nie wierzy z powodu kwestii logistycznych (dwa-trzy kible na trzy open-spejsy, albo i na całe piętro, zatłoczone biura) Nagle, bez ostrzeżenia pojawia się oficjalny mail o konieczności powrotu do biura. Najniżsi rangą klepacze kodu i tak pracują na zlecenie, więc albo są pod ścianą, bo szukać teraz pracy to wielka niewiadoma, albo mają wszystko gdzieś i „najważniejsze że wypłata jest na czas”, a jak ktoś nie będzie chciał dojeżdżać to albo się mu pozwoli na zdalną, o ile jest wartościowy dla teamu, ale można też go zwolnić – i tak trzeba zredukować personel, wszyscy dziś zwalniają. Zastanawiam się, czy obecnie trawiące branżę problemy (nie tylko giereczkowo, ale ogólnie IT i tematy pokrewne) nie są skutkiem zachłyśnięcia się możliwościami, jakimi niesie praca zdalna przez firmy, które do tej pory wzbraniały się wszystkimi kopytami przed wprowadzeniem takiego rozwiązania przez wzgląd na NDA i prowadzeniem nadmiarowych rekrutacji bez wzięcia pod uwagę, że kiedyś przyjdzie dołek i trzeba będzie coś z tymi ludźmi zrobić. Albo i z wzięciem tego pod uwagę, kto wie?
A o emisji akcji pewnie latał po teamsach i mailach jakiś newsletter, tylko zwykły podrzędny śmieciuch-testuch albo klepacz linijek raczej się takimi rzeczami nie interesuje.
Ps. I taki przykład z życia – mój przyjaciel pracujący w branży, mając dość miejskiego zgiełku, wyprowadził się ostatnio z Default City na prowincję. Za swój wieloletni wkład w rozwój projektu został nagrodzony koniecznością powrotu do biura. Od momentu przeprowadzki dojazdy z 15 minut KM-ką i 10 minut metrem stały się ponad godzinną podróżą, jakiś prowincjonalny autobus czasem się spóźni, czasem nie przyjedzie w ogóle, i cyk, godzina spóźnienia, bo trzeba czekać na kolejny, albo naginać na dworzec z buta. Komu się to opłaca, że chłop tłucze się komunikacją kilkadziesiąt kilometrów, żeby zamiast we własnej chałupie robić robotę w biurze?
Serio?
Pracuje w IT i nie stac go na samochod?
Ludzie pracuja w fabrykach na tasmie i jakos potrafia na 10 letnie pierdzikółko odłozyc.
Programisci zarabiaja kupe siana, wiec wymówek nie ma. Jak dużo zarabiasz to twoja praca musi wypracować jeszcze wiekszy zysk inaczej jestes do zwolnienia. Tak funkcjonuje sektor prywatny.
Mozna bylo zostac nauczyciele to byc 1/3 roku mial wolne, a teraz cale wakacje mial wolne. Coś za coś, zarabiasz w IT to zapieprzasz albo outujesz.
No i brawo za myslenie, wyprowadze sie z miasta na wies bo teraz mam zdalna.
Takie cos mozna robic jak sie ma firme i inni na ciebie pracuja, a ty tylko przyjezdzasz po worki pieniedzy na godzine dziennie raz na kilka dnim
Słaby bait
Już od 1996 wiadomo, że Techland sobie leci:
i.imgur.com/JR4sEXm.jpeg
Skonczylo sie opierdzielanko, Zarzad chce lepszych efektow pracy i przede wszystkim kontroli.
Pewnie tych co sie zbuntuja zwolnią i o to chodzi o czystki w białych rekawiczkach.
Poza tym co to za praca zespolowa jak polowa pracuje zdalnie? Tak sie nie da utrzymac produktywnosci i kto twierdzi inaczej pewnie sam siedzi na zdalnej i boi sie utraty wygód.
Rozumiem twój punkt widzenia, ale tak nie robi się z dnia na dzień i bez przystosowanego biura XD
Nawet, jeśli uznamy, że praca zdalna to fanaberia (z czym się nie zgadzam), to po jej wprowadzeniu ludzie mają prawo organizować sobie wokół niej życie, skoro już jest.
„kto twierdzi inaczej pewnie sam siedzi na zdalnej i boi sie utraty wygód”
Ach nie ma to jak chlopski rozum. To ja moge powiedziec, ze ci co chca pracy w biurze to niedowartosciowani managerzy, ktorzy czuja sie niepotrzebni gdy nie moga patrzec ludziom na rece. Kto sie z tym nie zgadza pewnie sam jest managerem i boi sie utraty wygod.
Wyjątkowo mocny przypadek syndromu „mmmm, jaki smaczny but, jeszcze proszę”
Ach, jak ja lubię takie komentarze ignorantów. Naprawdę jeszcze ktoś po pandemii uważa, że nie da się zorganizować pracy zespołowej zdalnie i produktywność jest mniejsza? Pracowałem przy kilku projektach, gdzie dosłownie każdy członek zespołu pracował z innego kraju. Jak ktoś pisze, że praca zdalna to „opierdzielanko” to albo nie pracował nigdy w ten sposób albo sam jest Januszem z kompleksem boga i fanatykiem mikromanagementu.
Sama zmiana jeszcze ok, ale 24 godziny wcześniej ich powiadomili? xD
Ja byłem w takiej samej sytuacji w korpo i dali nam ze 3 miesiące i to jeszcze bardzo elastyczne.
Nasze źródło 😀 czyli Spikain, Berlin czy który tam od was poszedł do Techlandu? XD
A prezes się bawi, na koszta nie patrzy…
https://x.com/PawelBiedrzycki/status/1810291289541214600
Poważnie zaś wszystko zamyka się w logiczną całość. Tencent przejął Techland w drugiej połowie 2023, Techland za 2023 zanotował stratę, Tencent w 2024 zainaugurował brutalną chińską restrukturyzację. Kapitalizm to świnia.
szczegolnie w wydaniu komunistycznej partii robotniczej, oj…. jakie to dziwne 🙂
I bardzo dobrze.
Zastanawiam się nad poziomem intelektualnym takich komentujących. Co jest bardzo dobrze? Że każą 200 pracownikom wrócić do biura przystosowanego na 100 osób? W sensie, nie wiem, nie czytałeś artykułu do końca czy masz zero empatii/wyobraźni czy sobie po prostu trollujesz?
Tupolew sobie delikatnie trolluje od dawna, z reguły zabawnie, ale czasami trafi się kasztan, nie posądzałbym go/ich o złą wolę.
Bardzo dobrze – doczytajcie do końca – pracownicy mieszkający w pobliży biura 3 dni w tygodniu, pozostali – 8 dni przez 2 miesiące. To jest norma na rynku pracy. Gamedev chyba trochę za bardzo odleciał w pandemii i teraz wielkie zdziwienie, że można pracować z biura. Poza tym firmy nie po to wynajmują biura za setki tysięcy złotych miesięcznie, aby pracownicy pracowali zdalnie 🙂