rek

The Division 2: Większość gry, łącznie z endgame’em, będzie można ograć samodzielnie

The Division 2: Większość gry, łącznie z endgame’em, będzie można ograć samodzielnie
Tak wynika ze słów reżysera gry.

Jednym z najczęstszych zarzutów wysuwanych w kierunku pierwszej części The Division był marny stan tzw. endgame’u, czyli końcowej fazy zabawy. Doświadczeni gracze narzekali na brak dostatecznej liczby wyzwań, a tym samym powodów, by regularnie wracać na serwery. Massive Entertainment obiecało na poważnie zająć się tym problemem i planuje między innymi przeznaczone dla ośmiu współpracujących ze sobą graczy rajdy. Mimo wynikającego z podstawowych założeń nacisku na zabawę z innymi zdeklarowani samotnicy nie będą podobno zmuszani do szukania towarzystwa. Reżyser gry, Mathias Karlson, w rozmowie z portalem AusGamers powiedział:

Możesz przejść całą kampanię fabularną aż do endgame’u i sam endgame samodzielnie. Tę samą zawartość możesz również ukończyć w dwu-, trzy- bądź czteroosobowej kooperacji. Albo ośmioosobowej, czyli w dwóch pełnych grupach, w rajdzie, o ile interesują cię wyzwania, które planujemy dodać. To dla nas bardzo ważne, byś miał możliwość wyboru.


Z uwagi na dobór słów trudno stwierdzić, czy możliwość samodzielnej zabawy dotyczy również rajdów. Osobiście obstawiam rozwiązanie analogiczne do tego z Destiny – lwią część przygody można wprawdzie przeżyć samemu, ale pojawią się również etapy, w których nie obędzie się bez wsparcia. Tak czy inaczej, jeśli lubicie ograniczać kontakty z innymi graczami do niezbędnego minimum, wirtualny Waszyngton najpewniej nie będzie Wam rzucał kłód pod nogi.

W tym samym wywiadzie Karlson zapewniał również, że studio pracuje nad lepszym odwzorowaniem realiów postapokaliptycznego świata, który ma być zdecydowanie bardziej wiarygodny i „żywy”. Gra ma symulować nie tylko posunięcia wrogich frakcji, ale także cywilów. Wszelkie zmiany i przetasowania w układzie sił zaowocują nowymi wyzwaniami i aktywnościami. Waszyngton ma ulegać ciągłej ewolucji, dzięki czemu gracze nigdy nie mogą być pewni, co spotka ich w teoretycznie znajomej okolicy. Jak wiele w tym prawdy, przekonamy się w marcu przyszłego roku. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, obejrzycie udostępnione jakiś czas temu fragmenty rozgrywki.

8 odpowiedzi do “The Division 2: Większość gry, łącznie z endgame’em, będzie można ograć samodzielnie”

  1. Granie samodzielnie w gry uslugi nastawione na online to jak zaproszenie samego siebie na romantyczną kolację we dwoje.

  2. SomekindofDevil 7 lipca 2018 o 18:25

    @Nezi23|Próbowałeś się czepiać, a opisałeś idealny wieczór dla większości introwertyków :D|Do The Division dołączyłem wraz z aktualną wyprzedażą na steam. 60zł, za grę + Season Pass, grzech było nie sprawdzić. No i wsiąkłem na 50+h jak do tej pory i nie zapowiada się żebym w najbliższym czasie grę odstawił. Bieganie solo z lootem po dark zone, to są dopiero emocje! Kilka razy mi się udało wyfarmić porządny sprzęt, kilka razy dostałem w plecy od innego gracza. I to jest ekstra! TD2 na pewno kupię 😉

  3. Ja się świetnie bawiłem solo w The Division. A dark zone jak nie trafiło się na cheterów to klimat mega. Zwłaszcza jak spotkałeś kogoś obcego i dylemat – strzelać czy nie. Normalnie miód. A czasem nawet z randomami dało się pograć w co nieco. Jeśli i w cz2 da się grać solo to dla mnie bomba. @Nezi23 romantyczna kolacja w samotności = 2 razy więcj żarcia dla ciebie 😀

  4. Ja tam tez wole grac solo,tak jak przedmowcy mowia.Dobra zabawa i ciekawe sytuacje w samej grze(swietne dark zone),jesli chodzi o dwojke to juz zdecydowalem – kupuje smialo 🙂

  5. Przemawia do mnie porzucenie klimatu zimowego. Zwiększa to o wiele bardzie gamę przedmiotów kosmetycznych.

  6. Dla mnie najlepiej się gra solo albo z bliskimi kiedy tylko można ale nikim innym… Sęk w tym że z bliskimi często ciężko się zgrać więc nawet większość się idzie wtedy solo. Nie zmienia to jednak faktu, że możliwość grania z bliskimi jest ważna a rozgrywka solo też jest z takiej perspektywy kluczowa… Dodając do tego fakt, że jedno z drugim się nie wyklucza (bo wystarczy dać możliwość zdobycia solo wszystkiego co jest istotne dla gry solo) to generalnie bardzo dobra wiadomość.

  7. Dark zone to był fajny patent.Mam nadzieję,ze w dwójce też będzie coś podobnego.

  8. Tylko ta gra raczej fabularnie nie zapowiada się bogato i czy rzeczywiście ktoś będzie miał ochotę grać w to solo?

Dodaj komentarz