The Elder Scrolls Online: „Wątek główny będzie w stu procentach przeznaczony dla samotników”

W rozmowie z Game Informerem Matt Firor, producent The Elder Scrolls Online, wyjaśnił, że gra będzie bliska poprzednim, „singlowym” częściom, gdzie gracz był prawdziwym bohaterem i najważniejszą personą w wirtualnym świecie wykreowanym przez Bethesdę.
Jak mówi:
W grach z serii The Elder Scrolls zawsze byłeś bohaterem, bez względu na to, czy tego chciałeś, czy też nie. Gracz szedł do danego punktu i – na przykład – zabijał smoki. Były to ogromne, epickie pojedynki i nie chciałbyś, aby pojawiły się one w MMO. Ostatnią rzeczą, której chcesz, to ostateczna walka z Mehrunes Dagonem w Oblivionie, kiedy ten przemierza Imperial City, a wokół jest około 15 gości czekających na swoją kolejkę do ubicia potwora. Jako projektanci MMO, chcemy, żeby gracz czuł, iż jest niesamowity, że jest bohaterem. I osiągniemy to, łącząc dwie różne technologie – kiedy stanę do walki z ważnym przeciwnikiem, przeniosę się do instancji, gdzie będę sam.
Jak dodaje:
Będziemy mieć też główny wątek fabularny, który będzie w stu procentach przeznaczony dla samotników. W nim świat koncentrować się będzie tylko na graczu – będzie on bohaterem, wszystko zrobi samotnie, a otoczenie będzie reagowało na jego poczynania.
Wiążę się z tym element od zawsze kojarzony z serią, czyli swobodna eksploracja. Niektóre zadania otrzymamy podczas wycieczki krajoznawczej po danym regionie – nie będzie trzeba więc spotykać się z NPC-em, który dopiero zleciłby nam nową misję. Jak wyjaśnia Firor:
Na przykład przemierzasz daną lokację i na lewo widzisz zrujnowaną wieżę, a przed sobą miasto. W większości gier MMO, gracze musieliby zignorować wieżę i udać się do miasta, gdzie dopiero ktoś ewentualnie powiedziałby im, aby do niej poszli. Dla mnie jest to głupie. W grach z serii The Elder Scrolls i nawet w TESO, gdy widzisz coś interesującego, udajesz się w tym kierunku i znajdujesz coś ciekawego do roboty. W rzeczywistości, może to przekształcić się w długą serię questów. Zrobisz coś w danym miejscu, otrzymasz nagrodę, a potem dopiero wrócisz do miasta. Nie będziesz musiał robić pewnych rzeczy w określonej kolejności.
Czytaj dalej
-
Nowy tydzień, nowe darmowe gry w Epic Games Store. Tym...
-
Hades 2 kolejnym kandydatem do gry roku. Dzieło Supergiant Games...
-
Reżyser remake’u Final Fantasy 7 kontrowersyjnie o Game-Key Cardach do Switcha...
-
Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA używa Pokemonów, by promować deportację imigrantów....
33 odpowiedzi do “The Elder Scrolls Online: „Wątek główny będzie w stu procentach przeznaczony dla samotników””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Po zapowiedzi The Elder Scrolls Online gracze zaczęli się obawiać, że sieciówce nie uda się zachować tego, co w serii Bethesdy jest najważniejsze – wolności w rozgrywce, która zostanie zniszczona przez obecność innych użytkowników. Twórcy gry zapewniają jednak, że główny wątek w produkcji jest „w stu procentach przeznaczony dla samotników”.
Watek glowny mam w standardowych TESach, to chyba mozna podziekowac.
Już się nie mogę doczekać kolejnej epickiej opowieści od bethesdy. Mam nadzieję że jej epickość dorówna skyrimowi i oblivionowi. Tak to był sarkazm.
Dziwne, takie historie słysze o każdym nadchodzącym MMO, a zawsze sie kończy żałosnymi klonami Wowa
Jakby ten wątek główny był w ogóle ważny dla TESów… Z przeciwnikami też będziemy pewnie walczyli jak w warcrafcie :f.
Dlaczego samotnicy chcieli by grać w MMO? Czy przypadek ToR-a stojącego w rozkroku między multi a singlem niczego nie nauczył?
Bich please…. MMO single player, jeszcze z graniem ofline, co? Po za tym brak walki w czasie rzeczywistym rozwali to bardziej niż fabuła…
Z tym dugim aspektem ameryki nie odkryli, bo co to za filozofia przestawić NPC’a od zadań z miasta pod wieżę? Oni się tym chwalą? Przecież tak juz jest od dawna… W jakim MMO NPC’e tego typu byli TYLKO w miastach?
To po cholere robią MMO, skoro „gówny” wątek będzie dla samotników?! Chyba po to się robi gry MULTIplayer, żeby grać z innymi, nie? No chyba, że robą to dla no-life’ów, którzy tylko ekwipunkiem szpanować umią…
Nono, kurna, robimy MMO, to będzie powiew świeżości, ale jesteśmy bardzo rozdarci i nie wiemy jak się za to zabrać. WON Z TYM, USUNĄĆ. Guild Wars 2 – to jest dobry pomysł. TOR też taki obleśny nie był 😛 .
Chcę podział na Single i Multiplayer.|@Ganjalf|No to np. ja chcę? Szczerze to miło tam gdzieś w tle pooglądać ludzi którzy rzezają wrogów ale fajniej się doświadcza świata samemu, ew. z kimś kto umie grać RP.
Super, fani Skyrima – radujcie się! Najgorszą częścią rozgrywki w TESach będziecie mogli cieszyć się sami!
hmm mogli wymieszać jak np;GW2 „multi-„single” w instancjach związany z główny quest .
Ehh oni chyba nie wiedzą czemu ludzie kręcą na to nosem. Przypomniało mi się granie w ToR’a – ide robić quest – wszędzie rebelianci. Robię układ z ich przywódcą, żeby się wynieśli ze stacji – wszyscy są szczęśliwi, wychodzę z pokoju i znowu widzę wszędobylskich atakujących mnie idiotów.
Tak jak nie tkńąłem kijem TORa, tak nie tknę raczej TESO, czekam na następną część TES bez wyrazu „Online”… I coś mi mówi, że po wyjściu tego czegoś – oj sobie poczekam…
Tak tak tak, a świstak siedzi i zawiją, Niech jeszcze zrobią grę online, w którą można grać samotnie online – do tego bez połączenia do sieci.
Nie zwróciłem uwago na skrót, ale jak już popaczyłem, przeczytałem TESCO 😀
Brzmi ciekawie – mam nadzieje że z tych obietnic spełnią przynajmniej połowę ;p
wiec nasuwa się pytanie, gdzie tu MMO?
Eh.. Czyli będzie tak jak ze SWTOR’em.. Czyli Single.. |Zobaczymy jak to wyjdzie , oby jak najlepiej chociaż chciałbym bardziej TES:VI zanim Online.. -.-
Powiem tak głupi pomysł żeby z takiej gry robić mmo po sieci już wole tą opcje single co napisali.
Ja tam bym wolał, żeby było coś w stylu singla drużynowego. Sam preferuje taki typ w TES’ach
lol ale glupi pomysl to bedzie single ale na tyle bezsensu ze bedzie czekac na swoja kolej w zrobienie czegos np zabiciu smoka, wiec wlasciwie po co zrobili to mmo jak tylko przez to wszystko pogorsza, jednak ten system questow jest bardzo interesujacy 🙂
kumpel – przeinaczyłeś. koleś właśnie mówi o tym, że tu NIE trzeba będzie czekać w kolejce do ubicia smoka. Zamiast czekać aż ktoś go ubije, i na respawn potwora, gracz będzie sam przenoszony do instancji, gdzie SAM zajmie się swoim przeciwnikiem. Ja to widzę ta, że to będzie głównie gierka Single, z dodatkowymi kilkoma pobocznymi questami drużynowymi i prostą interakcją między graczami (czyt. pvp i handel) poza misjami głównymi.
Bardzo ciekawi mnie to czy w tej grze będzie występował abonament… : ) Może jacyś poinformowani odpowiedzą na moje pytanie? :
ludzie czy wy umiecie myśleć szerzej ? to nie będzie jakiś mmo single player . tylko główny wątek będzie dla pojedynczego gracza cała reszta będzie multi : gildia złodzieji,wojowników ,magów mroczne bractwo ,wątek wojny między prowincjami . wątków mulit będzie sporo i założę się że będzie jak w inny Tes-ach że główny wątek można całkowici olać
Z początku się cieszyłem na myśl o TESie przez sieć-teraz co raz bardziej mam przeczucie,że to wyjdzie takie nie wiadomo co..
kanaka no to przecież oczywista oczywistość że tak, bo inaczej nie nazwali by tego MMO, tyle że podobny zabieg miał miejsce w Star Wars i nie wyszedł szczerze mówiąc najlepiej, a już napewni nie rewolucyjnie, po za tym popatrzcie dokładnie na ten screen na górze, kto z Was zgadł by bez podpowiedzi co to za gra?
Mam nadzieję, że w głównym wątku walka będzie odbywać się w czasie rzeczywistym.
@Kamil szczerze wątpie aby robili 2 osobne mechanizmy do „singla” i multi.
Seria TES zawsze sprawiała duzo frajdy ale dla jednej osoby przed monitorem. Jestem sceptycznie nastawiony co do robienia z tej seri mmo.|-widok z 3 osoby (zupełnie nie w stylu TES)|-walka nie w czasie rzeczywistym|-gracz przynalezy do frakcji w zaleznosci od rasy (dotychczas to decyzje gracza okreslały przynaleznosc do frakcji tudziez ugrupowania|-nie wnosi do mmo niczego oryginalnego Ostatnio mielismy przykład podobnego zabiegu z srednia konwersja Kotora na Tor
Sorry, nie grałem w gry z pod znaku TES, ale trochę o serii wiem i uwilbiam gierki mmo ( dobrego mmo nigdy za wiele ). Jednak czegoś nie rozumiem, kwintesencją gry mmorpg ( przynajmniej w pve ) jest wspólne ubijanie bossa i cieszenie się z epickiego lootu więc zdanie ” wokół jest około 15 gości czekających na swoją kolejkę do ubicia potwora ” jest bez sensu, brzmi trochę jakby twórcy nie robili mmorpg. W takich sytuacjach ludzie mają się połączyć w grupę i razem ubić pokrakę ciesząc się potem na mumble.
Poza tym, myślałem, że walka nie będzie się odbywać w czasie rzeczywistym to ŻART. Jak nie w takim, to w jakim … turowym ? HAHA ! Wtedy pvp nie ma sensu bo skill gracza się nie liczy, już nie mówiąc o pve … ( choć tutaj skill mało ma do gadania ). Może mi to ktoś wytłumaczyć ??? Przepraszam za takie hejterskie podejście do gry, na która bądź co bądź liczę, ale trochę szacunku … może po prostu się starzeję, ale na takie klocki nie dam sobie pozwolić.