The Elder Scrolls V: Dawnguard – DLC już jest na Steamie! Ale nie dla Polaków? A na PS3 w ogóle „leży”

Dodatek można już kupować i pobierać za pośrednictwem platformy Valve. A przynajmniej mogą to robić zachodni gracze, bowiem w polskiej wersji Steama Dawnguard nie jest na razie dostępny. Całkiem możliwe, że podobnie jak podstawka, także DLC nie będzie oferowane w naszym regionie. Jeśli tak będzie, pozostanie czekać nam na ewentualne wydanie pudełkowe przez Cenegę.
Powodów do radości nie mają też posiadacze PS3, którzy nadal nie dostali swojej wersji rozrzeszenia. Przedstawiciele Bethesdy tłumaczą, że udało im się przenieść dodatek na PlayStation 3, ale mają z nim problemy. Jak mówią:
Nie jesteśmy zadowoleni z wydajności Dawnguarda na PS3. Chcielibyśmy, żeby wszyscy mogli zagrać w rozszerzenie, ale nie wydamy go na PS3 wiedząc, że doświadczenie niektórych osób ze Skyrimem może być przez to gorsze. Robimy wszystko, co możemy, by nasza zawartość była dostępna dla wszystkich – od darmowych aktualizacji, poprzez mody uzytkowników po płatne DLC. Jesteśmy równie rozczarowani, co nasi fani, jeśli do tego nie dochodzi, ale zamierzamy urzeczywistnić tę wizje.
Czytaj dalej
81 odpowiedzi do “The Elder Scrolls V: Dawnguard – DLC już jest na Steamie! Ale nie dla Polaków? A na PS3 w ogóle „leży””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Co za niespodzianka! W trakcie rozpoczętego wczoraj wieczorem QuakeConu Bethesda ujawniła, że Dawnguard, pierwsze DLC do The Elders Scrolls V: Skyrim… dostępe jest już na PC z poziomu Steama.
Cenega raczej ceni sobie wyłączność na sprzedaż gier w Poslce (Rage, Skyrim).
Oczywiście…
No comment.
Piraci znowu mają lepiej ;]
Pewnie Cenega znowu wyda wszystkie DLC w jednym lub dwóch pudełkach, po tym jak na zachodzie dawno pojawi się Game of the Year Edition. :/
Skoro podstawka nie jest dostępna do kupienia za pośrednictwem Steamu, to dlaczego miałoby być DLC dostępne? :)Poczekam jeszcze z rok, i kupię edycję GOTY ze wszystkimi DLC, oczywiście tylko przez Steam. Tak samo, jak było to możliwe w przypadku Fallout: NV.
Cenędza
Nie jest dostępne, bo kupując DLC przez Steama Cenega nie dostałaby pieniążków ;x
Nie grozi mi placz za DLC`ekiem , Cenega odwala kawal dobrej roboty z premierami , takze krzyczec hanba ! nie bede > W sumie wersja pudelkowa , to jedyna szansa zebym nabyl Dawnguard (szwedajac sie gdzies po miescie moze wrzuce do koszyka).
eeee tam, wszystko da się obejść, skoro od pół roku mam skyrima na steamie to i dodatek sobie kupię.
a ja wole kupić wersje pudełkową . I z drugiej strony patrząc opóźnienie może wystąpić tym że Cenega pracuje na pełną polską wersją .
Jeżeli Cenega dorobi do tego rozszerzenia polski dubbing, albo chociaż napisy, to nie mam żadnego problemu z takimi opóźnieniami
Nie dla Cenędzy!
Wolę kupić w pudełku.
Jeśli ktoś lubi grać w wersję angielską tak jak ja, to jest prosty sposób. Zakładamy nowe konto w innym kraju i tam kupujemy Dawnguard jako prezent, a ten prezent dajemy sobie 🙂 Można też dać kasę dobremu kumplowi z zagranicy i niech nam kupi Dawnguard jako prezent.
@kanaka|Ale to nie jest powód dla blokowania możliwości zakupu edycji angielskiej…|Jak ktoś chce czekać na polską edycję, to poczeka. Niektórzy jednak nie chcą czekać pół roku (dodatki do Fallouta 3 np.).|Cóż, jak nie dadzą kupić to trzeba będzie zajrzeć na torrenty – a potem narzekają na rosnące piractwo -.-
Bez kitu, co to ma być? Już druga wiadomość z rana i druga która wywołuje u mnie skok ciśnienia przez cenędzę! I dokładnie jak @caezar25 pisze – ludzie się potem dziwią że piractwo wielkie. Tak samo jak z filmem TED – w kinach amerykańskich był 29 czerwca, a polski dystrybutor stwierdził, że dopiero we wrześniu go pokażą… no to sorry, ale ci kinoman ma robić? Chciał zapłacić za bilet, ale nie mógł. Więc do tego czasu ściągnie sobie dvdrip z sieci. Kabaret, istny kabaret.
Strasznie wpieniające te ograniczenia regionalne, naprawdę. Zarówno RAGE jak i Skyrim to gry, które bardzo chciałbym mieć w steamowej kolekcji, bez konieczności kupowania pudełkowych albo polskich wersji (lokalizacje zbyt często są zwyczajnie słabe, choć Shogun 2 wyjątkiem chlubnym). Cóż, biznes jest biznes…
@MBHunter|Co kinoman ma zrobic? Poczeka az film bedzie w kinie, bo kinoman wie, ze filmy najlepiej oglada sie wlasnie w kinie, a nie w warunkach domowych korzystajac ze sciagnietego z netu pirata…
@Tesu|Trochę może głupie porównanie, ale to tak, jakbyś był „kobietą lekkich obyczajów” (kinoman), która płaci klientowi za to, że zrobi mu dobrze (wydawca).|Oni nas zwyczajnie dymają, a my im jeszcze płacimy.
@Tesu – kinoman nie jest wieczny, żeby czekać aż do śmierci. Co w przypadku, gdy danego filmu w ogóle nie będzie w Polsce? A to, jak kto lubi oglądać filmy to już sprawa każdego z osobna, więc nie uogólniaj. 🙂 Zwłaszcza, jak do najbliższego kina ma 100 km.
Tak dzięki firmie Cenega + STEAM + zabezpieczenia regionalne zrobiono z polskich graczy europejski zaścianek. Nie dla psa kiełbasa…nóż się w kieszeni otwiera. Jest to kpina i praktyki niezgodne z prawem obowiązującym w UE o swobodnym przepływie towarów.
@MBHunter|Kwestia czekania zaczne sie martwic gdy osiagne wiek emerytalny, bo poczekanie miesiaca-dwoch na film gdy jest sie mlodym raczej nie powinno stanowic powodow do zmartwienia. A spora odleglosc do kina nie jest zadnym usprawiedliwieniem dla piractwa. Zreszta, co za problem poczekac az film bedzie dostepny?? Czy to jest jedzenie, ubranie, pasta do zebow czy inny produkt pierwszej potrzeby, bez ktorego nie mozna sie obejsc?
@caezar25|Porownanie z dolnej czesci ciala chyba wziales. Filmow w kinach troche jest i tak jak napisalem nizej nie jest tak, ze ten czy inny film musisz obejrzec juz i natychmiast, bo bez tego nie dozyjesz jutra. Film mozna obejrzec w kinie, sa tez wypozyczalnie online, TV, kanaly z filmami na zadanie (czy jak to sie tam zwie) itp. Ja np. lubie kino azjatyckie, filmow w Europie jest niewiele, ale bez problemu moge je sobie sprowadzic legalnie z zagranicy zamiast piracic.
@Tesu|Ja np. mam te premiery kinowe głęboko „gdzieś” bo jedyne filmy, jakie oglądam, to te w telewizji raz na ruski rok 😛 |Nawiasem, skoro odległość do kina nie jest żadnym usprawiedliwieniem, to co usprawiedliwia działania wydawców opóźniających premierę filmu o kilka miesięcy? Przecież przygotowanie (nieoficjalnego) tłumaczenia trwa kilka tygodni max (co udowadniają grupy tworzące takie napisy).
Czekałem na ten dodatek z uwagi na kusze…ale, że robią z nas growe zadupie za przeproszeniem…to ja się nie dziwię, że ludzie ściągają piraty. Na szczęście są jeszcze mody chociażby na wampiryzm więc przeboleję jakoś działania Cenegi. Tak swoją drogą Blizzard też spada na psy wczoraj dostaję maila, że próbowałem sprzedać konto do Diablo 3 i potrzebna jest weryfikacja, bo Blizz wszczął śledztwo co do nielegalnych działań powiązanych z moim kontem. Najlepsze jest to, że ja od 3 tygodni nie logowałem się
do Diablo 3, ponieważ w obecnej formie nie ma nic ciekawego tam do roboty.
@Tesu|A czy potrzebuję usprawiedliwienia dla piracenia? Gry to rozrywka i jeśli chcę sobie zrobić dobrze i mam okazję żeby zrobić to teraz nie zamierzam czekać ani zwracać uwagi na lamenty śmiesznych antypiratów. Nie używaj teraz porównań do jedzenia czy do czegoś, skoro to taka błaha sprawa mogę ją załatwić jeszcze szybciej. Tym bardziej zasłużyła na to Cenega swoim żałosnym postępowaniem.
@caezar25|Nawet się nie pytaj i nie trać czasu ;p Antypiraci bronią interesów tych którzy ich dymają, smutny ich żywot…
@Gazpacho|To co napisałeś jest smutne ale prawdziwe…uczciwi ludzie są dymani i karani za swoja uczciwość, a korporacyjne hieny maja z tego radochę i nabijają sobie kasą kieszenie, mając graczy w d…
„rozrzeszenia” 🙂
@Gazpacho Owszem stosunek wydawców do gier nie jest dobry, ale to nie usprawiedliwia piractwa. Granie nie jest potrzebne do życia. Nie masz kasy na gry? Nie kupuj ich. Gra to nie jest chleb, czy wędlina.
do graczy*
Robią coś takiego, a potem się dziwią, że w Polsce poziom piractwa jest wysoki…
Cenędza…
Sprawa prosta, ci co pobiora w polsce pirata teraz to pobiora, beda sie fajnie bawic wczesniej. jesli kogos gra wzruszy to kupi w oryginale jako zaplata za dobry produkt :>
BK
Nie rozumiem o co tyle krzyku. Gry Bethesdy kupuje się tylko i wyłącznie po paru/wielu miesiącach właśnie w wersji GOTY ze względu na ich utalentowany dział testów alpha/beta. Ostatnio kupiłem New Vegas UE za 7 czy 9 euraczów i jestem bardzo zadowolony. Najmniej bugów i cena odpowiednia do pozycji złotówki w świecie. |Skyrim GotY też kupie… jak się pojawi na summer sale 2013 za 9,99 euro.|Piractwo to też konkurencja. Gdyby Skyrim + ten dlc był dostępny na Steam za 59,99zł to by się nikt nie zastanawiał
Zwróćmy uwagę na fakt, że kraje na zachód od nas mogą pykać w Dawngurda dowoli, a kiedy u nas on łaskawie wyjdzie to tam już będzie on przeżytkiem – jakby kilka znaczących firm nie zrobiło z nas zaścianka nie byłoby piractwa na taką skalę.
Brawo cenega… Może niech nam łaskawie wypuszczą Dawnguarda po premierze Guild Wars 2 to już nawet nie będę się zastanawiał nad zakupem tego DLC, tylko go sobie od ręki daruję.
a piraci na cenege szczają, bo mają za darmo bez żadnych ograniczeń. obecnie piractwo opłaca się bardziej niż uczciwość – nie masz żadnych ograniczeń regionowych, stałego połączenia z netem itd. itd.
Czy nie było czasem gdzies powiedziane, ze nie bedzie platnych dodatkow do skyrima?
@kreator86|Ten email od Blizzarda to zwykla sciema. Ktos podszywa sie pod Blizza i probuje wyludzic od Ciebie dane do konta na zasadzie „kliknij na zamieszczony w mailu link w celu dokonania weryfikacji”. Nie masz sie czym przejmowac – ja od 5 lat dostaje takie maile w celu potwierdzenia, ze ja to ja i jesli tego nie zrobie, to dostane bana w WoWie, a jakos bana sie jeszcze nie dozekalem. W dodatku link zawsze ma adres do niby-battlenetu w USA, ktory nie ma nic wspolnego z europejskim.
Ten dodatek kosztuje 20$ i wystarcza na jakieś 8 godzin.|Jestem ciekaw ilu z narzekaczy kupiło by to DLC.
@Gazpacho|Rozbawil mnie Twoj komentarz, pieknie reprezentujacy postawe polaczka-zlodzieja. „A czy potrzebuję usprawiedliwienia dla piracenia?” „skoro to taka błaha sprawa mogę ją załatwić jeszcze szybciej”. Uczysz sie? Pracujesz? W sumie po co? Z Twoim podejsciem po co masz cos kupowac, skoro mozesz to ukrasc. Po kiego kupowac warzywa i owoce, skoro mozesz wlamac sie do czyjegos ogrodka i je ukrasc? Po co kupowac komorke, skoro wystarczy ja komus skroic?
Dobre samochody sa drogie, wiec frajerzy kupuja, a „madrzy” ludzie je ukradna. No i po co mialbys uczciwie pracowac, skoro wystarczy pobawic sie w dilerke albo obrobic bank i bedziesz mial kase – szybko, bez wstawania codziennie rano i uzerania sie z szefem. Tylko po co Ci kasa, skoro i tak wszystko mozesz miec za darmo, bo kradzione? Pewnie wedlug Ciebie „jak Kali ukrasc krowa to bardzo dobrze, jak Kalemu ktos ukrasc krowa to przestepstwo”. Z takim sposobem myslenia jestes po prostu zalosny…
Bez łaski z tym DLC, podobno nie jest warty swojej ceny.
Tia, ja dostaję maile że muszę zmienić hasło na Battlenet, mimo że takiego nie posiadam i nie zamierzam posiadać… The o zmianie hasła w WoW też przychodziły ale od kilku miesięcy jest spokój.
Zastanawiam się, jaki jest sens prowadzenia takiej polityki. Na Skyrim (i wszystko z nim związane) jest duży popyt, tak też DLC świetnie by się sprzedało. Niestety, Cenega musi zawsze dążyć do jak największego zysku (i to w sposób bardzo niesmaczny). Teraz, tak naprawdę, uczciwi konsumenci nie mają wyboru, jeśli czekali na to DLC śledząc dokładnie każdą informację. Jedynym rozwiązaniem jest piractwo, bo jak inaczej nabyć owy dodatek? Abstrahując od cen i nieuczciwych zagrać zagrań, nigdy nie powinno się