The Mandalorian: Nowy zwiastun udowadnia, że Gwiezdne Wojny mogą być brudne [WIDEO]
![The Mandalorian: Nowy zwiastun udowadnia, że Gwiezdne Wojny mogą być brudne [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/5af5ee24-fe53-43a8-bc04-f6ecc762d23f.jpeg)
Nie oszukujmy się: wielu z nas patrzy tęsknie na nadchodzącą premierę Disney+ nie z powodu trzygodzinnego trailera czy bogatego stricte disneyowskiego katalogu filmów i seriali. Najlepszą kartą przetargową tej streamingowej platformy będzie w dniu startu (i długo nią pozostanie) „The Mandalorian” – produkcja chcąca rozkochać nas w nowym Boba Feccie.
Pierwszy aktorski serial w świecie Gwiezdnych Wojen budzi spore emocje, a jego pierwsze opisy (wraz z urywkami samej produkcji) sugerowały całkiem interesującą produkcję (dodajmy, że z gościnnym udziałem Wernera Herzoga). Czy nowy zwiastun podtrzymuje to wrażenie?
Nie wiem, jak was, ale mnie cieszy, że Pedro Pascal nie zdejmuje ani razu maski, bo miałbym od razu flashbacki z pamiętnej sceny z „Gry o tron”. Tak czy owak – ciarek po obejrzeniu powyższego wideo nie mam. Wciąż jednak wierzę, że „The Mandalorian” okaże się co najmniej bardzo dobrą rzeczą. Przekonamy się już 12 listopada, wraz ze startem platformy Disney+. Tzn. my akurat nie, bo platforma nie zadebiutuje wtedy w Polsce, ale wiecie, o co chodzi.
Czytaj dalej
29 odpowiedzi do “The Mandalorian: Nowy zwiastun udowadnia, że Gwiezdne Wojny mogą być brudne [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie wiem o co chodzi :/
Kurde, wygląda naprawdę dobrze. Ciekawe jak z poziomem fabuły
W 1:05 jeśli dobrze poznają to widać Kanonierkę HMP z czasów Wojen Klonów http:www.ossus.pl/biblioteka/Kanonierka_HMP
No, nareszcie zrobili coś ciekawego ze Star Wars.
Wiemy wiemy o co chodzi.
Disney pokazał, że posiada duży budżet na kręcenie seriali konkurencja może tylko pozazdrościć oszałamiającego efektu :]
Szkoda ze bez Polski na razie ale cóż, potrzeba matką wynalazków
@w1ntermu7e no niestety ale „zatoka” to będzie jedyne wyjście w tej sytuacji 😉
Za mało, za późno. Disney zabił Gwiezdne Wojny. Dowód choćby w tym że zamknęli tą część Disneylandu z atrakcjami z filmowej serii…SEQUELOWEJ.
@Maciejka01 I znów słyszę te głupoty, że GW są martwe. Już dawno nie miały się lepiej.
@gimemoa|Ale jakie znowu „głupoty”? Przecież kolega słusznie prawi: Gwiezdne Wojny są martwe, skończyły się na Kill… tfu, na „Powrocie Jedi”. Nic to, że The Mandalorian jest jednym z najbardziej wyczekiwanych seriali ostatnich lat, a ostatnia część filmowej trylogii zapewne zgarnie ze dwa tłuste miliardy w kinach. Hasztag nikogo.
@shaddon @wszyscytwierdzacyzedisneyzabilstarwars to wasze zdanie. Macie do niego prawo. I nie mam zamiaru nawet probowac go zmieniac. Ale nie jestescie zadnymi wyroczniami, ani dyktatorami opinii. Gusta sa rozne. Ja uwielbiam Rogue One, wolę epizody 7 i 8 bardziej niz 1-3, uwazam ze wykopanie Lucasa od decyzji jak ma wygladac uniwersum to strzal w dziesiatke. I osobiscie bawi mnie bol czterech liter niektorych. Bo smieszni sa ci „hardkowori” fanatycy Star Wars, ktorym nigdy nie uda sie dogodzic (1/2)
Epizod 7 byl taki jak 4 to zle bo Disney robi to samo i klonuje pomysly, bla bla bla. Epizod 8 jest zupelnie inny ? To zle bo Disney odchodzi od tego czym są Star Wars, to juz nie to, bla bla bla. A ja z duza przyjemnoscia obejrzalem te nowe filmy. Nie boli mnie dupa o ten statek wchodzacy w nadprzestrzen na kursie kolizyjnym ( z wielu powodow nad ktorymi tu nie ma miejsca sie rozwodzic). A po Rogue One (choc to nie jest film bez wad) siedzialem patrzac na napisy z otwarta geba, bo poczulem sie tak (2/2)
jak musieli czuc sie ludzie ogladajacy Epizod 4 w kinie po raz pierwszy na premierze. I zadna ilosc malkontenctwa i narzekania mi tego nie odbierze. Nawet jesli sa momenty tego filmu ktore uwazam za slabe. Han Solo mnie zawiodl i nawet nie dotrwalem do konca, ale to ze jeden film nie trafil w moje gusta nie znaczy ze Disney to zlo i zabil Star Wars. Po prostu nie bede wracal do tego jednego filmu. Mandaloriana tez obejrze z ciekawosci. (3/2 – zakrzywilem czasoprzestrzen :D)
Heh, prawdziwa Beskar’gam, czysty stop z dwoma procentami ciridium, bez niepotrzebnych laminatów, odbije strzał z blastera, może nawet zatrzyma uderzenie miecza świetlnego. A co do dyskusji poniżej: nowa trylogia i nowe media z SW związane są, przez większość starej gwardii (w tym mnie), jak również przez większość odbiorców, uznawane za gówniane głównie dlatego, że, nie tylko pokazują poziom story-tellingu poniżej przeciętnej, ale, dodatkowo, na chama próbują pchać lewicowo-progresywną propagandę.
PanMianDa – przeczytaj jeszcze raz uważnie post Shaddona i dlaczego napisał jak napisał.|Tak poza tym zgadzam się z Tobą. Wolę niezły film niż brak filmów u Lucasa i czekanie 30 lat na jakikolwiek film czy dobrą grę, a tak chociaż jest szansa na kilka niezłych seriali,filmów gier.
Gavriel6 – pokaż te badania i statystyki na tą „większość” odbiorców bo biblioteka Ossus pokazuje co innego,|a ja osobiście też jestem hardcorowym fanem SW (przeczytanych ponad 100 książek, obejrzane i ograne wszystko co możliwe więc mogę się wypowiadać jako fan „starej gwardii”)
@Gavriel6 lata 60, USA. „Wpuszczanie czarnuchów do naszych szkół i dawanie im praw jak białym to pchanie na chama lewicowo-progresywnej propagandy” – tylko tyle mam jeśli chodzi o odpowiedź na takie stwierdzenia. Myślę że to dość prostackie porównanie by nawet ludzie używający słów takich jak „lewacka propaganda” je zrozumieli 😉 A wracając do tematu w który niepotrzebnie wpychasz politykę, jestem fanem Star Wars. Bardzo dobrze znam Expanded Universe i generalnie całą otoczkę sagi. (1/2)
I nie mam problemu z nowymi Star Wars. Dlaczego ? Bo nie porównuję ich z gównianym fanfikszyn które pisuję we własnej głowie, myśląc że jest wizjonerskie i wybitne. A znanie takich rzeczy jak składy procentowe fikcyjnych stopów nie czyni nikogo elitarnym, jedynie pretensjonalnym jeśli uważa że to jakieś wielkie osiągnięcie. Nie chce nikogo obrażać,przepraszam za uniesienie się, ale serio. Gusta są różne, można lubić, można nie. Ja tylko nawołują do zluzowania pośladów i nie traktowania Star Wars jak religii
Zacytuję AngryJoe: „THIS LOOKS GOOOOOOOOOOD! THIS LOOKS GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOD!”
Przytoczyłem ten fragment, bo Mandalorianie i ich kultura była jedną z bardziej interesujących części SW, rozbudowana, łatwa do zrozumienia i wzbogacana przez kolejne media, wchodzące w skład uniwersum, a ten fragment zapadł mi w pamięć. Na żadnym forum, przynajmniej zagranicznym, nie wchodzę na bibliotekę, ani na plebicie, nie widuję ludzi, którzy by chwalili Disney SW za rozbudowanie i wzbogacenie uniwersum, wręcz na odwrót, równo ubolewają nad zniszczeniem i zdeprecjonowaniem wszystkich części składowych
tu nie chodzi o traktowanie tego jak religii, tylko bardziej o zachowanie starego porządku, nie niszczyć i bezmyślnie zmieniać to, co stanowiło esencję SW, jej kluczowe elementy.|A sposób, w jaki bagatelizujesz udokumentowany trend pchania progresywnej, skrajnie lewicowej polityki do pop-kultury, który obserwujemy od 4 lat, tylko pokazuje, że albo jesteś ignorantem i użytecznym idiotom, albo sympatykiem,w co, biorąc pod uwagę skrajny przykład który przytoczyłeś, jestem skłonny uwierzyć.
@PanMianDa Nah. Epizody 7 i 8 to były po prostu Meh. A 8-my to epizod 5 na odwrót (nawet kończą na lodowej planecie). Mało tego i fani nienawidzą sequeli, aktorzy nienawidzą (Mark Hamill), I LUCAS NIENAWIDZI ICH gdyż nic nowego nie wnoszą i w ogóle nie wprowadzili nawet paru z pomysłów jakie Lucas dla nich stworzył. Wszystko dla progresywnych, feministycznych idiotyzmów i że MOC JEST ŻEŃSKA. MASAKRA NAJNORMALNIEJ.
@PanMianDa|Przecież to sarkazm był, kolego. :)|@Gavriel6|Twój paranoiczny lęk przez „lewactwem” nigdy nie przestaje bawić. Paradoksalnie, zachowujesz się przy tym dokładnie tak jak komuniści w latach 80, gdy stawiali Madonnę za przykład „zepsucia” trawiącego Zachód od wewnątrz. 🙂 Nie obawiaj się, Gavrielu, Myszka Miki nie próbuje poddawać cię indoktrynacji, ona po prostu liczy na to, że wyciągniesz w końcu głowę z własnego tyłka, zamiast nazywać kogoś „idiotom” (!), bo ma nieco szersze horyzonty niż ty.
Powiedziałbym tak samo, jak twój pseudo-intelektualny ton wypowiedzi i ciągłe dążenie do wykolejenia każdej dyskusji, w której bierzesz, udział twoim „sarkazmem”. I uwielbiam tą, sądzę nie zamierzoną, podwójną ironię, „Myszka Miki nie próbuje poddać cię indoktrynacji”, oj chłopcze, gdybyś tylko wiedział jak bardzo. I nie nazwałbym szerszymi horyzontami deprecjonowaniem lewicowej inwigilacji pop-kultury, argument jakby wprost wyrwany z jakiejś przed-wyborczej dyskusji politycznej z TVP1.
Kocham jak „hardkorowi” fani Star Wars narzekają na kanon Disneya kiedy sami bezkrytycznie łykali bzdury jakie działy się w książkach i komiksach osadzonych w czasie po VI części. Bardzo dobrze, że Disney ukrócił ten burdel, bo każdy autor chciał mieć w swoich dziełach największe i najbardziej huczne wydarzenia stąd dziesiątki potomków Skywalkera i Hana Solo, dziwne powroty zza grobu i idiotyczne inwazje spoza galaktyki… dobrze że całe to łajno to poszło do kosza.
Więc skończcie tak cisnąć tego Disneya bo to czym podniecaliście się przez lata wcale nie było lepsze. Uniwersum książkowe zmieniło się w pastisz całej serii
Ja pieprze znowu jakis bełkot na temat mitycznego lewactwa 😀 To tylko lub aż Gwiezdne Wojny. Mam tylko na dzieje, że będzie coś o kulturze Mandalory i rozwiną ten temat.
@Shaddon – no to sorka, w takim razie mój komentarz nie do Ciebie. A Twoj komentarz do Gavriel6 – złoto ;)|@MAciejka01 Odniosę się tylko do jednego. Nie słuchanie Lucasa to najlepsze co można zrobić. On już epizodami 1-3 pokazał co „potrafi”. Midi-ku*wa-chloriany.|@EastClintwood, po części się zgadzam z Tobą, ale nie generalizujemy. Mnie tam ta inwazja się podobała (oczywiście to tylko moje zdanie. Ale Thrawn ? To już szczerze złoto. Expanded universe to w dużej mierze crap, ale ma perełki.