The Medium: Polski horror podzielił krytyków [RECENZJE]
„Mieszane recenzje” to mało powiedziane.
Nowa produkcja Blooberów pozostaje jedną z najważniejszych premier początku 2021. Spore emocje wzbudza również tym, że jest pierwszym exclusive'em dla Xboksa Series X/S (nawet jeśli tylko konsolowym, bo grę znajdziemy także na PC) i przez to – przynajmniej teoretycznie – ma szansę pokazać moc urządzenia bez żadnych ograniczeń.
Z góry potwierdzę coś, co pewnie niektórzy już podejrzewali – The Medium nie będzie system sellerem Series X/S, choć fani horrorów wciąż mogą się nim zainteresować. Na podstawie 53 recenzji średnia ocen wynosi 72/100 na Xboksie i 75/100 na PC – opinie są jednak mocno spolaryzowane, ponieważ nie brakuje zarówno maksymalnych not, jak i tych rzędu 3/10.
Garść wybranych ocen:
Poniżej znajdziecie kilka fragmentów recenzji.
The Gamer (5/5) jest po prostu zachwycone:
The Medium nigdy nie uderza w fałszywą nutę. Przeszedłem grę w dwóch długich posiedzeniach i nigdy nie czułem, by się dłużyła, mogła być nieco bardziej dopracowana lub zostawiała zbyt wiele wątków w zawieszeniu. To skromne, fascynujące doświadczenie, które mówi, co ma do powiedzenia, a następnie pozostawia cię, byś zastanawiał się nad szczegółami. Są obrazy, kwestie i pomysły z The Medium, które prawdopodobnie zabiorę ze sobą do grobu dzięki temu podejściu, ponieważ nakłada na gracza obowiązek poskładania wszystkiego w całość. Musisz owinąć swój mózg wokół pokręconej logiki świata duchów do tego stopnia, że staje się on częścią ciebie, gdy przeżywasz ból wraz Marianne i pomagasz przezwyciężyć jej traumę. Nie spodziewaj się, że – podobnie jak przeszłość Marianne – The Medium w najbliższym czasie opuści twoją głowę.
EGM (8/10) jest odrobinę bardziej zachowawczy:
The Medium opiera się na wielu trikach i pomysłach związanych z rozgrywką, które nie zawsze są wykorzystywane w pełni, ale kiedy działają, działają niesamowicie dobrze. Kontrolowanie głównej bohaterki Marianne podczas przeskakiwania między światami jest zarówno wymagające uwagi, jak i ekscytujące w praktyce, a główna lokacja gry przez większość czasu po mistrzowsku służy jako miejsce dla horroru. To tytuł, która zdecydowanie mógłby być lepszy – ale jest też lepszy niż wiele innych horrorów, które nie podejmują tak brawurowego ryzyka.
Wccftech (7,3/10) podsumowuje krótko:
Marianne może być w stanie przeskakiwać między dwiema rzeczywistościami, ale The Medium jest uwięzione gdzieś między byciem godnym następcą Silent Hill a kolejnym przeciętnym horrorem à la zabawa w chowanego.
Jeuxvideo.com (14/20) zachwala grę, ale ostatecznie brakuje mu w niej chyba interaktywności:
Bloober Team dał nam psychologiczny i nadprzyrodzony thriller z wieloma świadomymi nawiązaniami do innych dzieł oraz mroczną i poruszającą historią. The Medium jest samodzielnym dziełem artystycznym, zarówno pod względem wizualnym, jak i muzycznym, którego świat zasługuje na zbadanie. Polskie studio potrafi również wykorzystać zręcznie dwoistość między płaszczyzną fizyczną i duchową, niekoniecznie wprowadzając zbyt wiele innowacji podczas liniowej przygody. Zagrożenie, które ciąży na Marianne, choć czasami bywa intensywne, zbyt często traci na sile, aby trwale oddziaływać na graczu. The Medium ostatecznie jest „artystycznym” horrorowym doświadczeniem, podobnie jak poprzednie produkcje twórców.
VG24/7 (3/5) zauważa, że jest to raczej wolna i niewymagająca gra:
Jeśli szukasz akcji i horroru na całego, The Medium prawdopodobnie cię nie zaspokoi i to ani o odrobinę. Tu znajdziesz raczej powolne tempo i zakręconą fabułę, która rozwikłą się w ciągu sześciu do ośmiu godzin. Tempo uznaję za idealne, a gra wrzuca do swojej mieszanki wystarczająco dużo intensywnych momentów, aby całość była interesująca. Jest tu coś w rodzaju czarnego charakteru, ale nie spodziewajcie się tradycyjnych walk z bossami. Spotkania z nim mają być raczej onieśmielające i przerażające niż trudne. Bloober wyraźnie chciał, aby wszyscy mogli zobaczyć tę historię aż do jej zakończenia.
Guardian (2/5) widzi w grze zmarnowany potencjał:
The Medium jest niezwykle ambitne i mogło być polem dla niesamowitej, innowacyjnej narracji. Zamiast tego gmera w drażliwych tematach, ważne elementy fabuły wyparowują, a postaci, które są dokładnie badane, pozostają gdzieś w tyle i nigdy więcej się o nich nie wspomina. Nawet robiąc notatki, trudno było śledzić historię. Przejście zajęło mi 12 godzin w ciągu trzech nocy i podczas finału byłem zdumiony, jak tak krótka gra mogła wydawać się tak długa. Z pewnością jest to tytuł dwóch światów: jednego bardzo pięknego i jednego bardzo pustego. Niestety daje nam to grę, która składa się wyłącznie ze skóry bez duszy.
The Medium trafi na pecety i Xboksa Series X/S 28 stycznia, czyli już jutro. Od dnia premiery dostępne będzie również w Xbox Game Passie.