The Spirit of the Samurai: Kot, samuraj i animacja poklatkowa
Czego więcej potrzeba do szczęścia? The Spirit of the Samurai może być jedną z ciekawszych propozycji dla fanów metroidvanii oraz soulslike'ów.
Ciężko jest wycisnąć z metroidvanii coś więcej niż do tej pory. Rynek jest przesycony tego typu produkcjami, a nawet najwięksi fani gatunku mają problem z ograniem wszystkiego, co się pojawia. Nawet teraz na horyzoncie jest kilka pozycji, które warto mieć na oku (tu opowiedzcie sobie jakiś żart o premierze Silksonga, bo mnie już się nawet nie chce śmiać), a właśnie dołączyła do nich kolejna. The Spirit of the Samurai będzie miszmaszem soulslike’a i metroidvanii, zrealizowanym w technice stop-motion, czyli animacji poklatkowej.
Historia zabierze nas do czasów Feudalnej Japonii. Wcielimy się w jednego z trzech bohaterów: samuraja Takeshiego, ducha Kodamę lub kota o imieniu Chisai. Każdy z protagonistów ma nieco inne umiejętności i wymaga odmiennego podejścia do rozgrywki. W trakcie podróży odwiedzimy zarówno urokliwe wioski, jak i gęste lasy, a także natkniemy się na stwory wyjęte wprost z dalekowschodnich legend. Łapcie zwiastun:
Nie wiem jak wy, ale ja muszę uratować tego sierściucha z końcówki materiału. Nie znamy jeszcze daty premiery gry, choć wiemy jakie będą platformy docelowe – The Spirit of the Samurai ukaże się na pecetach i, co jest zaskakującą niespodzianką, Atari VCS.
I have no mouse and I must click.