THQ: „Nowe konsole? Branża ich nie potrzebuje”
W rozmowie z serwisem IGN Brian Farrell, prezes THQ, wyjaśnił, że na razie branża gier nie potrzebuje nowych konsol. Te, które mamy obecnie, doskonale sobie jeszcze radzą, a ich żywot przedłuży m.in. Kinect i Move.§
„Szczerze mówiąc, myślę, że ostatnią rzeczą, którą branża potrzebuje jest nowy sprzęt. Patrzysz na gry, które wychodzą teraz na PlayStation 3 i Xboksa 360 i wyglądają one oszałamiająco. Jeśli mielibyśmy dostać kolejne warte 1000 dolarów pudełko od producentów hardware’u, twórcy oprogramowania musieliby wydać znacznie więcej pieniędzy na produkcję gier. Model ten po prostu by nie działał” – twierdzi Farrell.
„Myślę więc, że zarówno Move i Kinect są stworzone do tego, aby przedłużyć życie obecnych konsol i przyciągnąć nowych graczy. Rynek zadecyduje [czy urządzenia te odniosą sukces], ale chciałbym, by pomysły obu producentów [Microsoftu i Sony] poszerzyły odbiorców o ludzi spoza grona naszych normalnych klientów” – dodaje.
„Kiedy mówimy o grach lub konsolach, zawsze wracam do tego, co w nich jest dobrego dla gracza? Co oferują osobom, które wyłuskają 300-400 dolarów na konsolę i 60 dolarów na grę? Czy jest to propozycja warta coś dla tego gracza? Na razie nie wiem, co takiego miało by znaleźć się w nowych konsolach” – uważa.
Farrell twierdzi też, że rozwój gier skupi się nie na grafice, czy dźwięku, ale na kwestiach fabularnych. „[Co można zrobić lepiej?] Lepsza grafika? Już teraz jest cholernie dobra. Lepszy dźwięk? Nie. Gameplay? Raczej nie. Myślę więc, że gry ewoluują w kierunku, do którego zmierzamy teraz. Bogatszych historii, lepszych bohaterów […]” – podsumowuje.
§
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “THQ: „Nowe konsole? Branża ich nie potrzebuje””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Co jakiś czas mówi się o przyszłych konsolach, które miałyby zastąpić Xboksa 360 i PlayStation 3. Prezes THQ uważa jednak, że w tej chwili branża nie potrzebuje nowych maszyn od Sony i Microsoftu. Jak twierdzi, to Kinect i Move mają zadanie przedłużyć życie obecnych konsol.
W sumie zgadzam się wolał bym by gry miały leprze historie niż grafikę.
No cóż, mają racje-lepsza fabuła naprawdę by się przydała.
Wg. moich obserwacji to wlasnie grafika i dzwiek ida w gore a reszta w dol….
To w sumie dobra informacja. Widocznie opracowanie nowego sprzętu dla Sony i M$ jest faktycznie zbyt drogie. A PC możliwościami będzie oddalał się coraz bardziej 🙂
Tak tylko w Stanach te 60$ za grę to tak jakby u Nas 60 złotych, ale nie, my oczywiście mamy przeliczane z nawiązkę. ;d
Nowe konsole powstaną, gdy się to będzie opłacać. Tak jest od ponad dwudziestu lat, Ameryki gość nie odkrył. Ale w sumie warto niektórym zapominalskim to przypomnieć.
@Ma7kav1an. My nie mamy przeliczanego z nawiązką… W niemczech gry kosztują nasze 300 do 500 złotych. Może i u nas jest drogo, ale takie sklepy jak XX czy XXXXX płacą za magazyn, a takie sklepy jak XXXXX nie płacą bo to sklepy internetowe…
Nie tylko lepsza fabuła by się przydała, potrzebna jest lepsza grywalność. A grafika i dźwięk równie dobrze mogą pójść dla mnie w dół.
Jeśli zatrzymamy się przy obecnych konsolach… To uniemożliwimy dalszy postęp technologiczny. PC staje się coraz mocniejszy, a konsole reanimują jak mogą… Złe słówko, urozmaicają jak mogą. Ale silniejsze się nie stają. W końcu developerzy będą się domagać czegoś, co im otworzy kolejne furtki. Proste kalkulacje. ;]
@Anduvir – sklepy internetowe też muszą gdzieś trzymać towar więc nie do końca trafiłeś. Bardziej chodzi o wynajem pomieszczeń w strategicznych punktach miasta, nie wspominając o zatrudnieniu dodatkowego personelu.
Deweloperzy niczego nie będą się domagać. Koszty produkcji typu AAA już teraz są takie, że sprzedaż poniżej miliona to dramat. Jeśli miałby odbyć się następny skok technologiczny, to dopiero wtedy zrozumielibyście, co NAPRAWDĘ znaczy „casualizacja” (trzeba poszerzać krąg odbiorców!) i „zdzieranie kasy” za DLC. Większe koszty = potrzeba większego zysku. Prosta kalkulacja. Więc: long live Wii, X360 & PS3!
Rozwój w zakresie audio, wideo? Z pewnością nie! Tzw. next – geny poszły w tym właśnie kierunku i co? Ano nic. Regres na całego, coraz to płytsze, bardziej trywialne produkcje serwują, na każdym kroku wrzucając dlc’owe shity, które na mnie działają niczym, przysłowiowa płachta na byka. Widząc skrót DLC załącza mi się swoisty tryb berserk. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, kiedy to naprawdę niezły shooter jakim jest ME2 określa się mianem crpg, a na tym polu ME posysa w każdym elemencie, nie wart jest…
@Fuadex: nie do końca zatrzymamy… dzięki konsolom wymagania gier drastycznie nie rosną… aktualne gdy zatrzymały się na 2 giga ramu i 512 mega na grafice mimo że są karty które mają 2 giga ramu a sam ram jest tani… |dzięki temu więcej osób kupi grę.
…złamanego grosza. Mam autentyczny dylemat, co tu kupić, gdyż z każdej strony zalew każualowych średniaków. Fallout: NV i FM 2011, to w zasadzie jedyne pecetowe produkcje bieżącego roku, naprawdę warte uwagi, a listopad tuż tuż. Wiem przynajmniej, że gdy wreszcie dorwę swój egzemplarz PS3 na brak ciekawych produkcji narzekać nie będę, przynajmniej przez jakiś czas. Dlatego gdyby twórcy miast skupiać się na graficznych fajewerkach poświęcili czas na rozwój innych aspektów byłoby zacnie.
Nie no brawo dla pana Briana Farrella:) pierwszy raz powiedział coś z sensem:) tzn nie mówił jak klon Bobiego z Acti:D|BRAWO!
A tworcy Gran Turismo 5 narzekaja, ze konsole sa za slabe 😛