TikTok pozwany. Chodzi o wykorzystywanie seksualne dzieci
Amerykański stan Utah pozwał platformę TikTok za to, że ułatwia wykorzystywanie seksualne dzieci.
Brzmi to bardzo poważnie. Według władz stanowych TikTok stał się wirtualnym stripklubem dla najmłodszych.
Platforma usług seksualnych?
Pozew dotyczy modułu TikTok Live, a więc jednej z najpopularniejszych i najbardziej dochodowych funkcji platformy. Stan Utah zarzuca, że moduł ten stał się narzędziem do seksualnego wykorzystywania dzieci i nastolatków. Według pozwu najmłodsi użytkownicy TikToka mają być za nieodpowiednie zachowania nagradzani wirtualnymi prezentami, te zaś potem można w prosty sposób spieniężyć.
LIVE nie jest bezpiecznym miejscem dla użytkowników, zwłaszcza dzieci, a te zagrożenia nie są przypadkowe. Szkodliwe i bezsensowne działania na LIVE wynikają bezpośrednio z wirtualnej ekonomii w aplikacji TikTok, która umożliwiła już transakcje o wartości miliardów dolarów. Pieniądze są wymieniane między użytkownikami, przechowywane na ich kontach i wycofywane z platformy pod niewielkim lub żadnym nadzorem, pomimo kontroli TikToka nad platformą. Ten program monetarny sprzyja alarmującej kulturze wyzysku i nielegalnej działalności.
Pozew został skierowany przez władze stanowe do sądu wskutek m.in. śledztwa Forbesa. Serwis, posiłkując się dość drastycznymi przypadkami nadużyć, których jednak nie ma tu sensu przytaczać, ujawnił, że TikTok Live to częstokroć w praktyce wirtualny klub ze striptizem. Widzowie, czasem nawet po kilka tysięcy osób jednocześnie, podziwiają tam bowiem „występy” nieletnich, zachęcając ich w zamian za korzyści – de facto – majątkowe do określonych zachowań natury seksualnej.
Kłopoty TikToka w USA
Jakkolwiek by to nie brzmiało, sprawa ta jest jednym z najmniejszych problemów platformy. TikTok bowiem, wedle podpisanej przez Joe Bidena ustawy, mierzy się obecnie z problemem w postaci nadchodzącego wielkimi krokami zakazu działalności na terenie USA, który wejdzie w życie na początku przyszłego roku, chyba że zostaną spełnione specjalne warunki. Oczywiście gigant walczy o swoje, wskazując, że spełnienie narzuconych przez amerykańskiego ustawodawcę warunków może nie być możliwe.
Jak potoczą się losy chińskiego serwisu, oczywiście nie wiadomo. Nie zmienia to jednak faktu, że jego przyszłość w kraju Wuja Sama nie rysuje się kolorowo.
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.