04.10.2010
Często komentowane 40 Komentarze

To by była rewolucja: Hideo Kojima chciał prawdziwie krwawej gry

To by była rewolucja: Hideo Kojima chciał prawdziwie krwawej gry
Twórca serii Metal Gear Hideo Kojima poinformował za pośrednictwem Twittera o jednym ze swoich ciekawszych pomysłów, który niestety nie spotkał się z pozytywnym odbiorem. W oryginalnej wersji gry Snatcher podczas rozgrywki gracz miał poczuć zapach krwi.

Wynalazek miał dotyczyć dyskietek (na których ten tytuł, w swojej pierwotnej wersji z platformy PC-88, był rozprowadzany), a konkretniej specjalnej farby, którą nośnik byłby pokryty. Po zwiększeniu temperatury w napędzie pewne składniki barwnika miały się roztopić, roztaczając w pomieszczeniu zapach krwi, który znakomicie by korespondował z sensacyjną i lekko makabryczną tematyką gry.

Aktywna farba mogłaby też posłużyć do ujawnienia na dyskietce treści, która wcześniej, w pokojowej temperaturze, byłaby niewidoczna. Po śmierci jednego z bohaterów gry znajdujemy napisaną przez niego wiadomość „Przeszukaj dom!”. Rozwiązanie zagadki miało pojawić się na powierzchni dyskietki.

Przenoszeniu gier w ten, czwarty, a może nawet już piąty wymiar mówimy zdecydowane: tak!

40 odpowiedzi do “To by była rewolucja: Hideo Kojima chciał prawdziwie krwawej gry”

  1. Woah, byłoby NAPRAWDĘ ciekawie O.O Jestem na tak!

  2. Fajne takie coś.Chciałbym zagrac z czymś takim. 🙂

  3. Grasz, grasz i nagle: „kutfa, co tu tak śmierdzi?” ^^

  4. ObieraczMandarynek 4 października 2010 o 17:31

    3D ssie ale takie coś to super pomysł. Zdecydowane TAK!!!

  5. Zapach krwi? Co za kretyństwo. Grając w grę, mam zamiar się dobrze bawić, a nie węszyć.

  6. Jakbym zobaczył krwawiącą konsole tak o 23 w nocy to nie wiem czy wstąpił bym do zakonu, czy od razu dostał zawału 😛

  7. Grasz na Xboksie i czujesz dziwny zapach. To nie krew, to xbox się spalił.

  8. ??? ale gupi pomysł z tym zapachem

  9. Hahahha KroMag to było [beeep]iste 🙂 🙂 lecz mam obie konsole i jasper sie trzyma a ps raz sie spier… 😀

  10. Jestem na TAK. Jestem na TAK. Jestem na TAK. Trzy razy TAK, do zobaczenia w przyszłości.

  11. Niby fajny pomysł, ale ja by nie chciała aby u mnie w pokoju śmierdziało krwią (pomijając juz sam fakt, że to nie jest przyjemny zapach).

  12. Takie coś chcieli wprowadzić do Larryego 7.Była zdrapka z zapachami.

  13. Moim zdaniem dość głupi pomysł. Na cholerę mi zapach krwi podczas grania?

  14. Zanim się obejrzycie i w edycjach kolekcjonerskich będą pojemniki z krwią albo golonkę z małym ładunkiem wybuchowym dawać.

  15. vampa|A po cholerę gasisz się światło jak oglądasz horror?|Dla zbudowania klimatu.

  16. A jakby rodzice weszli? Albo dziewczyna? ;P

  17. Nom, Hideo Kojima jest znany z takich nietypowych zabiegów w stosunku do swoich gier. Przykładem jest pierwszy Metal Gear Solid, którego CD co prawda nie było pokryte farbą, ale na przykład na odwrocie pudełka znajdował się screenshot z częstotliwością, na jaką w grze należy zadzwonić, by posunąć fabułę dalej.

  18. w snatchera grałem na PSX , bardzo fajna cyberpunkowa giera:) a soundtracka słucham do dziś

  19. Ciekawe jak to by było możliwe przy zakupie gry przez dystrybucję cyfrową?? Krwawy cd-rom przysyłali by pocztą ( cd dlatego bo jest tańszy )

  20. ciekawy pomysł, pod warunkiem żeby była to opcja ;]

  21. Bardzo fajne, ale potem by w mediach wrzało jak w gotowanej wodzie.

  22. no ok, ale nie chciałbym zeby mi sie dvd rom utopił w farbie, muszą nad tym popracować

  23. Nie mam pojęcia jak pachnie krew (nazwijcie mnie dziwnym, ale nigdy nie wąchałem 😉 ). Chyba dobrze, że to nie przeszło, bo pewnie przestałbym grać w co bardziej krwawe gry. Mam słaby żołądek w takich sytuacjach, np. przy oglądaniu „Pasji” kiedy inni płakali, ja próbowałem się powstrzymywać od wymiotowania i w efekcie nie obejrzałem do końca.

  24. Pomysł równie kretyński co obrzydliwy. Krew jak róże nie pachnie, i raczej niezbyt wielu graczy ciągnęło by do komputera czując taki „aromacik”. Poza tym gdyby sie to przyjęło, już nie długo grając w nowego Resident Evil, wąchali byśmy zgniłe mięso. Ja mówię zdecydowane:Nie!.

  25. z treścią na dysku to było w MGS… tylko że informacja była z tyłu pudełka, nie na dysku 😉

  26. Kiedys mnie naszedl taki chory pomysl ze podczas gry gracz by mial kilka elektrod na glowie i one np przy postrzale wysylaly by taki impuls ze gracz by poczul co to znaczy oberwac np w reke z AK 😉 no ale niekazdy by to wytrzymal ; ] i by byly omdlenia i takie tam pomysl poroniony ale dla hardcorowych graczy jak znalazl by byl poczuc sie co ot znaczy oberwac seryyjka lub dostac z mieczyka w plecy 😛

  27. Fajna rzecz poczuć zapach krwi

  28. ,,Przenoszeniu gier w ten, czwarty, a może nawet już piąty wymiar mówimy zdecydowane: tak!”|No gratulacje po prostu! Przechodziliście chociaż kiedykolwiek koło ubojni zwierząt? Szczerze wątpię. Ja miałem nieszczęście kiedyś być w pomieszczeniu, gdzie rozbierano świeże tusze. Wiecie, jaki to smród?|Nie mogłem potem przez kilka tygodni patrzeć na mięso…|A wy chcielibyście poczuć zapach bitwy? Banda przygłupów.

  29. Zgadzam się coloman, ten smród to przesada, bo całkowicie rozumiem o czym piszesz. KAŻDY gracz czując smród rozkładających się ciał miałby zarzyganą podłogę, co do jednego. To chyba nie najlepszy pomysł:P Ale więcej brutalności na ekranie i więcej realnej brutalności jak najbardziej.

  30. Ale tak ogólnie, fajny pomysł z samym zapachem. Pomyślcie, grać w Hitmana i czuć ten zapach dżungli, lub ulic Budapesztu… To by było coś!

  31. @Janek91728 |…lub wspomnianych wiszących, krwistych półtusz:p Bo misja w rzeźni też w jednej części była.

  32. No w samym pomyśle może być jakiś potencjał, ale już rodzaj zapachu kompletnie poroniony. Czemu zamiast smrodu krwi nie dadzą zapachu kordytu, prochu strzelniczego, leśnego poszycia lub oleju do konserwacji broni?. Efekt klimatyczny, i nie tak przykry…

  33. Heh, zapach dżungli to też głupota – to takie wilgotne, lepkie i czuć, że coś gnije – nic fajnego. Smród prochu? Też bez sensu, mnie po dłuższym pobycie na strzelnicy czasem trochę mdli.|Jedyne, co by można zrobić, to przyjemne zapachy – las, łąka.|Ale to też głupie – bo przyjemne zapachy po krótkiej chwili przestaje się odczuwać, ,,bo nos się przyzwyczaja” (tak już zostaliśmy stworzeni).|Jedyne, co się czuje cały czas, to smrody, (bo przeszkadzają).|Zatem pomysł z zapachowymi grami to całkowite pudło.

  34. @Coloman no tak, ale wdychanie aromatu, a nie samego dymu raczej do mdłości nie doprowadzi. To mimo wszystko nie jest odór. Z dżunglą się zgadzam, ale zapach zwykłego lasu chyba nikomu nie zaszkodzi.

  35. Ale świeża krew nie śmierdzi, a nikt nie mówi że ma „pachnieć” gnijącym mięsem. Mi by zapach krwi nie przeszkadzał, bo kiedyś pomagałem w rzeźni i tylko przy żołądkach mi się niedobrze robiło.

  36. była taka gra na atari, chodziło się i raz na jakis czas pokazywały się cyferki na ekranie, sprawdzało się komiks który był dołączony np strona 14 rysunek 10 a tam w obrazek było wplecione hasło, albo inne tego typu zagadki były, to było dopiero zarąbiste!

  37. Proponowałbym dodać coś takiego do „Wiedźmina” – zależnie od lokacji czulibyśmy coś innego: zapach bagna, odór gorzały w karczmie, bukiet lochu… Fantastyczna sprawa.

Dodaj komentarz