około 15 godzin temuLektura na 2 minuty

To najpewniej koniec domeny .io. Wszystko wskazuje na to, że za jakiś czas znikną wszystkie adresy z niej korzystające

Trochę trudno w to uwierzyć, ale popularna domena .io najprawdopodobniej przestanie istnieć. A wszystko przez… politykę.


Grzegorz „Krigor” Karaś

Domena .io zdobyła szczególną popularność w gamingu, projektach open source i w rożnego rodzaju startupach. Wiele jednak wskazuje na to, że takie „portfolio” nie wystarczy, żeby przetrwała.


Koniec .io – a wszystko przez zmiany polityczne

Mało kto pewnie wie, ale .io nie jest domeną funkcjonalną, jak choćby .com czy .org, a domeną krajową – tak jak nasze swojskie .pl, tyle że przypisaną w tym wypadku do Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego i archipelagu Czagos z największą wyspą o nazwie Diego Garcia. Leży on tak z grubsza gdzieś pomiędzy Indiami a Madagaskarem, na Oceanie Indyjskim. Tereny te podlegały zwierzchnictwu Wielkiej Brytanii. Tyle że to już w zasadzie nieaktualne.

3 października tego roku Wielka Brytania ogłosiła, że wskutek porozumienia pomiędzy rządami UK i Mauritiusa przekaże zwierzchnictwo nad archipelagiem temu ostatniemu. I choć żelaznym punktem umowy jest trwająca wiek bez dwunastu miesięcy dzierżawa terenu największej wyspy na rzecz UK i USA (mają tam wspólną bazę wojskową), to Brytyjskie Terytorium Oceanu Indyjskiego jako takie po dopięciu formalności po prostu przestanie istnieć. A wraz z nim właśnie przypisana mu domena .io.

Oczywiście jest szansa, że IANA – organizacja, która zarządza przydziałem domen tego typu – pójdzie po rozum do głowy i np. zmieni jej charakter, pozostawiając tym samym wszystkie przypisane do niej adresy przy życiu. Historyczne zaszłości i seria przykrych wydarzeń związanych z domenami ZSRR i Jugosławii pokazują jednak, że wcale nie musi być chętna na ustępstwa i tym samym stworzyć sobie niebezpieczny precedens.

Jeśli decyzja o likwidacji .io wraz z politycznym końcem wspomnianego terytorium zostanie zatwierdzona, to liczne serwisy będą musiały sobie poszukać nowego domu. Procedury organizacji przewidują wygaszenie takich adresów w ciągu od 3 do 5 lat.


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów627

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze