Torchlight Frontiers nie tak sieciowe, jak się wydawało [WIDEO]
Fani solowych przygód mogą czuć się zaproszeni do zabawy.
Youtuber Havian miał okazję nie tylko zagrać w pokazowe demo nowego Torchlighta, lecz także porozmawiać z przedstawicielami studia Echtra Games (ekipa zbudowana na fundamentach zamkniętego Runic Games). Dzięki temu prócz obszernej prezentacji otrzymaliśmy też solidną dawkę świeżych informacji.
Wiadomo, że świat gry zostanie podzielony na obszary prywatne i publiczne. Tylko te pierwsze będą generowane losowo. W drugich będziemy natomiast spotykać innych graczy i obserwować ich poczynania. Do tego należy wspomnieć o strefach, które zapełniono przeciwnikami o konkretnym poziomie doświadczenia. Co istotne, Torchlight Frontiers z powodzeniem można przechodzić w pojedynkę. Po prostu w trybie kooperacyjnym (dla maksymalnie czterech graczy) pewne cele stają się łatwiejsze w realizacji. Warto też wspomnieć o możliwości odwiedzania oraz samodzielnego zakładania fortów, w których m.in. pozbędziemy się niechcianego ekwipunku. Własny fort to też źródło dochodu, bo inni gracze płacą wirtualną walutą za oferowane w nim usługi.
Gra będzie darmowa i zadebiutuje w przyszłym roku na PC, PS4 i XBO. W planach developera zabrakło miejsca na skrzyneczki z losową zawartością oraz nachalne pay-to-win.
Czytaj dalej
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.