03.07.2012
Często komentowane 88 Komentarze

Trybunał Sprawiedliwości zezwala na sprzedawanie używanych kopii cyfrowych programów i gier. Nadchodzi rewolucja?

Trybunał Sprawiedliwości zezwala na sprzedawanie używanych kopii cyfrowych programów i gier. Nadchodzi rewolucja?
Największa wada cyfrowej dystrybucji? Brak możliwości odsprzedania swojej kopii. To się już wkrótce może zmienić – europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł właśnie, że obywatele Unii Europejskiej mogą swobodnie sprzedawać używaną kopię nabytą drogą cyfrową (np. na Steamie). I to bez względu na licencję użytkownika!

Według sędziów trybunału, „autor oprogramowania nie może przeciwstawić się odsprzedaży jego <używanej> licencji pozwalającej na korzystanie z programu pobranego z internetu”. Okazuje się, że prawa do dystrybucji gry lub aplikacji należące do wydawcy przechodzą na nabywcę danego egzemplarza. A ten może sprzedać je np. swojemu koledze.

Ponadto właściciel używanej licencji musi mieć zapewniony dostęp do pobrania swojej kopii ze stron właściciela praw autorskich (np. Steam lub Origin). Sędziowie zaznaczają, że może sprzedać swój egzemplarz w wersji elektronicznej nawet w sytuacji, gdy licencja użytkownika (zatwierdzana w czasie instalacji) stanowi inaczej. Oczywiście w przypadku gdy zdecydujemy się sprzedać prawa do programu lub gry, musimy upewnić się, że nasza kopia przestanie działać i nie będzie wykorzystywana.

Wyrok europejskiego Trybunału Sprawiedliwości może być sporym ciosem dla wydawców od jakiegoś czasu aktywnie walczących z rynkiem gier używanych. Nie wiadomo na razie jednak, w jaki sposób – i czy w ogóle – Steam, Origin oraz inne platformy dystrybucji cyfrowej dostosują się do powyższego wyroku. W chwili obecnej w większości serwisów nie ma narzędzi pozwalających odsprzedać swój egzemplarz.

Ciekawego komentarza w tej sprawie udzielił serwisowi Eurogamer Paul Sulyok, szef usługi Green Man Gaming, umożliwiającej wymianę gier dystrybuowanych cyforowo na zniżkę przy kolejnym zakupie. Według Sulyoka, krótkoterminowo wyrok nie zmieni nic… do czasu aż jeden z klientów pozwie któregoś z gigantów dystrybucji elektronicznej zakazującego mu sprzedaż „używek”. Sprawę w sądzie wygra, a firma będzie musiała dostosować się do bezpośredniego wyroku. Jak mówi Sulyok:

Wstrząśnie to rynkiem cyfrowej dystrybucji. W perspektywie długoterminowej pojawią się poważne konsekwencje i będzie to bardzo uciążliwe. Zarówno Origin, jak i Steam będą musiały wprowadzić system, który pozwoli klientowi cofnąć aktywację danego klucza i wygenerować nowy dla nabywcy używanej kopii.

Szef Green Man Gaming uważa, że może zdarzyć się tak, iż zewnętrzne firmy będą skupowały używane kopie gier, a następnie sprzedawały je po znacznie niższych cenach. Jeśli do tego dojdzie, znikną wyprzedaże – żaden wydawca nie będzie obniżał znacząco ceny swoich produkcji, bo mogą one trafić potem np. na Allegro, gdzie będą rozprowadzane po znacznie wyższych kwotach. Warto bowiem zaznaczyć, że wyrok europejskiego Trybunału Sprawiedliwości stanowi, iż pierwotni wydawcy nie mają prawa do żadnych pieniędzy ze sprzedanych używanych egzemplarzy.

88 odpowiedzi do “Trybunał Sprawiedliwości zezwala na sprzedawanie używanych kopii cyfrowych programów i gier. Nadchodzi rewolucja?”

  1. Największa wada cyfrowej dystrybucji? Brak możliwości odsprzedania swojej kopii. To się już wkrótce może zmienić – europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł właśnie, że obywatele Unii Europejskiej mogą swobodnie sprzedaż używaną kopię nabytą drogą cyfrową (np. na Steamie). I to bez względu na licencję użytkownika!

  2. Darkstar181 3 lipca 2012 o 16:22

    No fajnie, tylko że teraz trzeba rozwiązać problem konta na którym mam przypisanych X gier, chociaż to chyba technicznie dałoby się załatwić (wywalić grę z konta po jej sprzedaży)|Pozostaje jeszcze kwestia czy nabyte gry przed wydaniem orzeczenia też pod to podchodzą, ale chyba tak, to nie jest żadna nowa ustawa.

  3. W sumie to chodzi tutaj o egzemplarze cyfrowe, nie o same licencje (bo to standardowy zakup egzemplarza), ale i tak to ciekawe orzeczenie.

  4. Z jednej strony zaświtała mi myśl, że może w końcu pozbędę się Front Mission (D)Evolved, albo, że nie będę musiał, tak jak w przypadku Human Revolution lub Skyrima, uruchamiać dodatkowego, uprzykrzającego życie programu (te ciągłe odznaczanie „nie aktualizuj automatycznie” przy każdej aktualizacji Steama, czy notoryczne kasowanie plików gry). Ale z drugiej strony – Valve musiałoby przebudować cały system. Czy im się to na pewno będzie opłacało? Albo, czy zdążą w wyznaczonym przez Trybunał czasie?

  5. Możliwość odsprzedania komuś gry na Steamie zapewniając parę % kwoty jako prowizja dla developerów – na świecie zaczyna panować pokój i dobrobyt.

  6. Robi się ciekawie. Kupię grę na Steamie, pogram sobie, a potem daję ją na własność mojemu koledze. Ten sobie pogra, potem daje grę kolejnemu koledze. Ewentualnie odsprzedaje ją. Wkrótce na Allegro może zaroić się od „używanych” kluczy po niskich cenach. Czekam i obserwuję temat, bo szykuje się rewolucja i potężny kop w zad wydawcom, którzy za pomocą platform cyfrowych walczyli z handlem używanymi grami.

  7. Już widzę jak od jutra steam wprowadza możliwość sprzedania gier ze swojego konta… Wątpię by wynikło z tego cokolwiek korzystnego dla graczy.

  8. NA BETON I PO BUŁKI WON Z TYM SYSTEMEM ANTYUŻYWKOM, JUŻ! |Tyle dobrego przynajmniej robią lawl 😀 .

  9. Czym tu się jarać? Zezwala nie znaczy nakazuje. Więc Steam, Origin i inne portale cyfrowej dystrybucji mają to w poważaniu.

  10. Fizyczne kopie też można legalnie odsprzedawać, a biznes growy walczy z „używkami” jak może. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.

  11. Promyk światła w tunelu: osobiście byłem pewien, że za parę lat okaże się, że jeśli kupuję grę to i tak nie będę jej właścicielem i gram tylko dzięki uprzejmości korporacji…

  12. @MBHunter Czytaj ze zrozumieniem: „autor oprogramowania nie może przeciwstawić się odsprzedaży jego licencji pozwalającej na korzystanie z programu pobranego z internetu”. Więc można się spodziewać, że systemy pozwalające odsprzedać kopię gry ze Steama albo Origina jednak się pojawią.

  13. @Kuchar – skorzystaj ze swej rady 🙂 Steam/Oriign nie jest zobowiązany pod groźbą kary do stworzenia systemu pozwalającego na odsprzedanie gry, a jedynie został pozbawiony głosu w sytuacji gdy ktoś sprzeda lub odda komuś swoje konto z grami.

  14. Hyperion1989 3 lipca 2012 o 17:04

    @Darkstar181|To zależy. Nie wiem dokładnie jak wygląda to w tym konkretnym przypadku, ale wyróżnia się orzeczenia ex tunc (orzeczenie działa z mocą wsteczną) oraz ex nunc (orzeczenie działa dopiero od momentu jego ogłoszenia). Jeśli to orzeczenie ma charakter ex tunc to ma zastosowanie do gier nabytych wcześniej. Jeśli ex nunc to too bad. Choć regułą są orzeczenia ex tunc ze względu na charakter prawa europejskiego.

  15. No dobra… Ale czy dyrektywa zobowiązuje wydawców do umożliwienia sprzedaży cyfrowych kopii gier? Bo w chwili obecnej jest to niemożliwe, nie mamy odpowiednich narzędzi. Więc… Jest to tylko takie prawo dla prawa, czysta teoria.

  16. czy właściciele serwisu mogą w ogóle nie dostosować się do tego wyroku|?? Przecież skoro Trybunał zezwala na to Europejczykom, to chyba Steam bezwzględnie powinien wprowadzić taką opcję. Bardzo bym się ucieszył. Chętnie tanio sprzedałbym parę gier, w które już nie zagram, lub które kupiłem w promocji, a ostatecznie nie zagrałem.

  17. Niech Online-Passy i inne antyużywki biorą przykład z Magika, i spadają na chodnik!!!

  18. Gry raczej w serwisie typu Steam nie sprzedacie, ale konto już jak najbardziej. To ze będziecie musieli robić kazde konto osobno dla każdej gry którą zechcecie sprzedać… Te serwisy maja to gdzieś. Ale nie dostaniecie już bana na konto za wystawienie rzeczonego konta na allegro, wiec to już coś.

  19. Znajdą inne wyjście, seriale, online passy itd. Trochę się boję takiej eskalacji, bo może być gorzej zamiast lepiej.

  20. @Sergi|Ale raczej seriale i Online Passy to jest część licencji na użytkowanie gry, a zgodnie z tym orzeczeniem można odsprzedawać licencję na grę, więc takie zabezpieczenia nie mogą przeszkadzać w sprzedaży. Chyba. Mam nadzieję.

  21. Steam ma narzedzia do tego, wystarczyło by dodac opcję „zapakowania” gry z włąsnej biblioteki do formatu steam gift, jeśli nie mamy dostepu bezpośredniego do samego klucza, a zazwyczaj tak własnie jest w przypadku gier steamowych (choć są wyjątki) to nie było by problemu, jest to do zrobienia dość szybko.

  22. @paveup|Marwti mnie tylko jedna rzecz w twojej wersji. Co by było, gdyby ktoś ci się włamał na konto Steam? Dwa kliknięcia, gra w Plecaku, kolejne dwa – na innym koncie :/ Powinni wywalić jeszcze opcję podglądu CD-Keya i konieczność wpisania go przy sprzedaży zarówno przez sprzedającego, jak i przez kupującego.

  23. @mar00|Steam czy Origin będą do tego zmuszeni albo jakiś wkrzurzony użytkownik np w UK złoży wniosek do sądu o zablokowanie przez dostawców pewnych puli adresów. W TPB tak zrobili wiec tu też może przejść. utrata sporej ilości klientów na pewno ich zaboli.

  24. Wprowadzenie takiego systemu na takim Steam jest śmiesznie proste. Wystarczy że jako posiadacz gry X zgłaszam jej sprzedaż na rzecz innego użytkownika, nowy właściciel gry dostaje ją przypisaną do swojego konta, gra znika z mojego konta, jednocześnie klient Steam automatycznie usuwa z dysku moją kopię wraz z wszystkimi danymi na jej temat.|Tyle że teraz pewnie w nagrodę się pojawi abonament na granie. Samo prawo odsprzedaży jest słuszne, bo gry są jedyną rzeczą której jak na razie nie można było sprzedać

  25. Czyli tyczy się też to niesławnych kont Xbox Live na Allegro po śmiesznie niskich cenach z grami? Jeśli tak to Chińczycy/Rosjanie/Polacy znowu będą mieli ręce pełne roboty…

  26. Fajnie, chętnie się pozbędę mafii 2 ze steama 🙂

  27. Pamiętajcie, że jak sprzedajecie używkę to krzywdzicie artystę! Trololo

  28. wygląda ciekawie ale nie nastawiajmy się zbytnio, valve i EA na pewno znajdą odpowiednią lukę w prawie, na tym to przecież polega- na uciekaniu przed rządem. Rewolucja? nie sądze. Sprawa niedługo ucichnie

  29. hmm oby to trochę „postraszyło ” bo inaczej czarno widzę rynek gier.

  30. @Gajaczek ja już z nalazłem każdy z dystrybutorów (steam orgin) ma prawo nałożyć podatek od sprzedaży. ponieważ może pobierać podatek jako pośrednik miedzy dwoma użytkownikami

  31. Jak znam Valve, niedługo pojawi się usługa do odsprzedawania gier, a oni będą zarabiać na pobieraniu prowizji od każdej transakcji. No i bomba 🙂

  32. Super! Może w końcu doczekam możliwości od rejestrowania gry na Steam’ie.

  33. Ok jeden krok w dobra strone ale co z praktykami jak online passy i dlc pierwszych uzyktownikow? Jako klient kupujesz cala licencje, wiec tez tryb multiplayer/przedpremierowe dlc/bonusy za pierwszy zakup. Zastanawiam sie czy dzieki temu online passy itp. znikna. Jednym z rozwiazan moze sie okazac… sprzedawanie multi i single odzielnie. Jak narazie to calkiem dobre prawo ktore pomoze klientom a dystrybutorzy sie cmokna, a napewno im sie nalezy za wycinanie zawartosci z gier i klamstwa.

  34. To może oznaczać, że na Steamie może się pojawić obowiązkowe połączenie z internetem podczas grania. Fajnie by było jakby na Steamie pojawiła się funkcja domu aukcyjnego.

  35. @rumbur: od jakiegoś czasu mam identyczną wizję tego procesu!

  36. Ale minus jest taki, że znikną super wyprzedaże 99,9%

  37. @movet|Wyprzedaże? Z setek pozycji wyprzedaży osobiście kupiłem 2 sztuki. I to tylko co nie posiadałem w wersji pudełkowej. I to tylko niejako z z sentymentu do danej pozycji. Wiec taka duża strata nie będzie.

  38. Czy to coś zmieni? Wątpię. Będzie się identycznie sprzedawało gry wraz z kontami, tylko że w pełni legalnie (choć właściwie okazało się, że to jest legalne).

  39. A Orgin ledwo co na rynek wszedł, nie da rady się ustosunkować do tych wymagań i upadnie. Steam przetrzyma wszystko, jest zbyt popularny aby wykończyło go takie badziewie(nie ma to jak się pozbyć konkurencji). Dopiero od tej chwili rynek sprzedaży cyfrowej urośnie!

  40. Świetna informacja.|Myślę iż ten wyrok wywróci rynek cyfrowej dystrybucji jak niegdyś sprawa Bosmana wywróciła rynek kontraktów piłkarzy. |Wyprzedaże oczywiście będą w dalszym ciągu tylko cenowo będą musiały konkurować z rynkiem używek.

  41. „Sprzedawanie konta z grą” wy się nie znacie w ogóle na niczym. Ja wam powiem jak to będzie wyglądać xD|1. Mam grę X|2. Kolega nie ma ale chce pograć.|3. Sprzedaje mu ją za 1zł.|4. Gra, przechodzi, sprzedaje mi za 1zł.Oto jak to będzie wyglądało jeśli nie będzie limitu sprzedań na tytuł. Jak stare dobre wymienianie się płytkami z grą.

  42. Mam nadzieje że będzie się to stosowało też do wszelakich online passów, dlc itp., chociaż z drugiej strony szkoda mi trochę tych steamowych promocji, na pewno nie będą już tak atrakcyjne(muszę przyznać że czasami z nich korzystałem) a ceny gier używanych raczej nie dorównają atrakcyjnością promocjom :/

  43. Wreszcie. Niech tylko teraz naprawią tryb offline na Steamie i będę w niebie.

  44. Aha, tylko Ubisoft będzie miał problem. Reszta rynku gier to USA które ma w 4 literach Europe. Skończy się jeszcze na tym, że gry nie będą wydawane w UE (w końcu amerykanie i tak wszystko kupią). Ja bym się cieszył, nie lubię steama a jak nie będzie gier to może zacznę częściej z domu wychodzić…

  45. I to rozumiem wreszcie coś sensownego w tej sprawie ale noo Origin i tak upośledzony i Steam troche mniej będą mieli kłopoty

  46. Pomysł wydaje się fajny, parę gierek, w które prawie w ogóle nie grałem na steam znajdzie się. Lecz jest ale, o którym wspomniał szef GMG może to oznaczać potencjalne zniknięcię wyprzedaży, bo porzestanie się to po prostu opłacać to włodarzom danej platformy, co by już nie było takie fajne. Wydaje mi się to całkiem realne patrząc po tym jak rosną jak grzyby po deszczu aukcje na allegro z Humble Bundle.

  47. Wielkie firmy developerskie srały się tak bardzo i dostały po uszach 😀 I dobrze. Szkoda tylko że to niesie ze sobą większe konsekwencje niż się nam wydaje…

  48. Icearas, masz wolny rynek 🙂 Ciesz się 😛 Prędzej producenci wprowadzą możliwość wypożyczania gier niż możliwości ich odsprzedaży.

  49. @Sariaen nastawiony jestem połowicznie do tego. Dużo gier z mojej kolekcji posiadam właśnie z wyprzadaży i wszelakich promocji. Mi się podoba obecny wolny rynek, gdzie mam kilka platform ze sprzedaża gier w cyfrowej wersji (GMG, Gamersgate, Impulse, Steam) i sobie wybieram z danej i patrząc po cenach. Poza tym wypożyczanie, to nie dla mnie. Wolę zapłacić za tytuł raz i mieć go ciągle dostępnego niż wypożyczać za każdym razem, gdy będę chciał do niego wrócić.

  50. Doskonale Cię rozumiem. Niestety ta decyzja może wręcz zmusić obecnych dystrybutorów do podjęcia takich kroków. Ewentualnie wprowadzą system odsprzedaży w co akurat średnio wierzę.

Dodaj komentarz