Turtle Beach Call of Duty?: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset: Czyli… nazwa mówi wszystko!

Podobno im dłuższa nazwa produktu, tym bardziej profesjonalny się wydaje. W takim razie Turtle Beach Call of Duty®: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset jest w wadze ciężkiej i spierać może się tylko z ChrystePanie Nie Wierzę Wto.Co Widzę® ChybaKtoś Oszalał iSobie Ze MnieJaja Robi.
Niemniej jednak, jeżeli macie w portfelu jakieś tam niepotrzebne zupełnie 300 dolarów (1016 złotych. Plus VAT. Plus cło. Plus podatki EU – więc u nas pewnie 1500 zł), których nie przepuściliście jeszcze na Steamie i kochacie Call of Duty… no to ten zestaw słuchawkowy czeka na was na Amazonie. Nic tylko brać!
Tym bardziej, że mając w domu Turtle Beach Call of Duty®: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset będziecie mogli odbierać telefon w trakcie gry, która nawet kulturalnie wyciszy się, żeby nie zagłuszać wam rozmowy! Będziecie mogli też posłuchać, że bateria wam się wyładowuje i powie (powie słowami głosowymi!) wam to nie byle kto, a AKTORZY WYSTĘPUJĄCY W GRZE.
Gdybym o tym usłyszał kiedy miałem trzynaście lat – że Lara Croft może mi mówić do ucha, szeptać: „Och, chyba wyczerpały ci się baterie, kochany…”, to nawet te 300 złotych dolarów by mnie nie powstrzymało. Nic by mnie nie powstrzymało. Miałbym Turtle Beach Call of Duty®: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset w domu natychmiast.
A wy?
Czytaj dalej
23 odpowiedzi do “Turtle Beach Call of Duty?: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset: Czyli… nazwa mówi wszystko!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie wiem czy wiecie, ale Turtle Beach Call of Duty®: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset jest sprzętem dla Prawdziwych Graczy. Prawdziwych fanów Call of Duty. Prawdziwych mężczyzn, którzy nie boją się wydać 300 dolarów na zupełnie niepotrzebne akcesorium. Prawdziwych ludzi, którzy pieniądze mają za nic i wierzą w to, że należy być i mieć, a nie tylko być albo tylko mieć. Skusicie się?
powaliło 😛 za tą cenę kupiłbym 3x G35 :>
Powiem tylko BUHAHA shit jakich mało
@Aargh jak zwykle, razor
Ja jednak wolałby gdyby mówiła to np Alyx z Half liFe 😀 Albo BlooDRayne 🙂
>headset|>niepotrzebne akcesorium|u wat m8?
Cos mi sie zdaje, ze nastoletni polski gracz nie jest w tym przypadku targetem, do ktorego kierowane sa te sluchawki. Zreszta nie tylko te sluchawki, ale takze spora ilosc innego sprzetu. Widac to tez czesto po polskiej mentalnosci – wedlug niektorych posiadanie przez kogos iPhone 4/4S albo iPada jest oznaka szpanerstwa i lansu, podczas gdy na Zachodzie i na Wschodzie (jesli wystarczajaco daleko w tym drugim kierunku pojedziemy) jest to zwykly sprzet uzytkowy, wcale nie bedacy synonimem luksusu na pokaz…
Słuchałbym
@Nortic Chyba Razer 😛 Design świetny tylko ciekawie jaki jest w praktyce. Tylko cena iście kosmiczna jak produkty od wyżej wymienionego dostawcy podzespołów do graczy.
[beeep] news 😀 Naprawde 😀
Za. je. bis. ty *
Zakupiłem ostatnio Logitech G930 więc nowe słuchawki mi niepotrzebne, ale te też są całkiem fajne 😉
Nie, nie skusiłbym się. 😛
@Aargh|Co do Wschodu, to chodzilo mi raczej o Koree Pd, Japonie, Singapur i Australie. Z europejskich krajow zachodnich wymieniles praktycznie wszystkie lezace na zachod od Polski, wiec to „tylko” w odniesieniu do Zachodu jest srednio sensowne. Do tego nalezy doliczyc jeszcze Irlandie (polowa ludzi ma tu jabluszka), a takze kraje skandynawskie. W krajch, gdzie ludzie zarabiaja na nowego iPhone’a w ciagu 3-5 dni nie jest on zadna oznaka luksusu, ale oczywiscie przy polskich zarobkach jest zupelnie inaczej.
Zgadzam się z Tesu,jestem Wietnamczykiem i wiem,że w Wietnamie większość społeczeństwa ma coś wypasionego:Telewizor,laptop,samochód,skuter,Iphone….Taka moda.
Normalnie niepowtarzalna okazja xD
To trzeba mieć bekę żeby takie coś pisać xD
Ostatnio kupiłem headset za 70 zł. W zupełności mi wystarcza.
Boziu, chyba czas napisać do CDA artykuł o tym, jakim cwaniactwem jest wtykanie marnego sprzętu za dwie dychy ze znaczkiem „dla graczy” i sprzedawanie tego za grube setki. Dobre słuchawki stereo za niewiele ponad stówkę + osobny mikrofon biją pod każdym względem dowolne „gamingowe” Razery, Logitechy czy inny szajs z systemem 69.1 czy innymi cudami na kiju. To już akwarium na USB jest bardziej wartościowe.
Po tylu latach nikogo nie powinno dziwic, ze gracze i 'fani’ daja sie doic, jak krowy na wsi. Sam przez dobrych kilka lat interesowalem sie peryferiami dla graczy, jak i udzwiekowieniem gier, wiec takie cuda wywoluja najwyzej usmieszek politowania. Za polowe ceny tego sprzetu mozna kupic cos, co w przypadku znaczacej wiekszosci tytulow na PC i konsole bedzie w stanie przekazac wszystko, co gra ma do zaoferowania. Pozycjonowanie zas zawsze bedzie lepsze na sluchawkach z lepszej jakosci przetwornikami niz to.
kto przy czwartym i kolejnym razie przeczytał całą nazwe słuchawek ( przypomne Turtle Beach Call of Duty®: Black Ops II Ear Force Tango Limited Edition Headset )dla niego ogromny szacun 😛
stawiam dychę że autor pisząc ten artykuł porostu dawał kopij wklej z tą nazwą xD
Jak ktoś lubi się dawać doić, to niech to robi 😀 .