Twitch: Pracownicy masowo odchodzą z firmy

Twitch to bezsprzecznie największa platforma streamingowa świata), zrzeszająca około 8,5 miliona streamerów, którzy z kolei przyciągają przeszło 140 milionów oglądających miesięcznie. Z tak ogromnymi liczbami idą również ogromne pieniądze (czego potwierdzenie dostaliśmy po zeszłorocznym ataku hakerskim), a mimo to firma boryka się z poważnymi problemami.
Jak donosi Bloomberg, Twitcha już na samym początku 2022 opuściło aż 60 pracowników, w tym 6 z wyższych szczebli. Przez cały zeszły rok miało odejść około 300 osób.
Klient był twórcą treści. Jeśli nie jesteś pasjonatem produktu, tak naprawdę nie patrzysz na niego z perspektywy klienta. A więc nie masz tego samego poziomu empatii.
Zdaniem 7 pracowników właściciele platformy zamiast słuchać tego, co mówią ludzie, i tworzyć idealne miejsce dla swoich użytkowników razem z nimi, woleli skupiać się na wymyślaniu nowych sposobów zarabiania pieniędzy na streamerach.
Marcus „DJ Wheat” Graham był kierownikiem ds. rozwoju twórców, odszedł z firmy pod koniec stycznia. Jego zdaniem Twitch popełnił błąd, zatrudniając osoby spoza branży, które nie były zainteresowane biznesem lub kulturą… i niekoniecznie pragnące się dowiedzieć czegoś o tej społeczności.
Poszliśmy szlakiem Doliny Krzemowej, zatrudniając ludzi z Facebooka czy z Twittera. Wielu nowych dyrektorów nie chciało się dowiedzieć, czym jest ta społeczność, dlaczego jest wyjątkowa.
Jednym z głównych powodów nieporozumień pomiędzy nowymi pracownikami na szczeblach kierowniczych oraz „weteranami” miało być ignorowanie ostrzeżeń starszych pracowników, że plan Twitcha na zwiększeniu zarobków ze streamerów nie powiedzie się – zakładał on możliwość wpłacania pieniędzy przez widzów w celu reklamowaniu swoich ulubionych streamerów.
Trudno jednoznacznie ocenić, czy masowe odejścia są w stanie firmie poważnie zagrozić. Problemu na pewno nie można bagatelizować, zwłaszcza że rezygnacja bardzo ważnych pracowników (w tym Grahama, Sary Clemens – dyrektor operacyjnej – i Michaela Aragona, dyrektora ds. treści) odcisnęły swoje piętno.
Ich odejście miało umocnić kierownictwo Emmetta Sheara. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jego skupienie się na inżynierii spowodowało błędne odczytanie tego, czego tak naprawdę chce streamingowa społeczność. Jak mówią wymienieni wyżej byli pracownicy: „naprawdę trudno jest móc Emmettowi zrozumieć cokolwiek jakościowego. To musi być ilościowe”.
Sam Twitch w oświadczeniu przesłanym Bloombergowi komentuje:
Służenie społeczności tak dynamicznej jak Twitch oznacza, że nie zawsze istnieje jedno jasne rozwiązanie lub odpowiedź, w wyniku czego zawsze wierzyliśmy w bycie eksperymentalnym i innowacyjnym – nawet jeśli oznacza to uruchomienie odważnego produktu lub eksperymentu, który może nieść krótkoterminowe ryzyko, ale ostatecznie pomóc nam stworzyć najlepsze możliwe rozwiązanie.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Twitch: Pracownicy masowo odchodzą z firmy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ciekawe czy to ma związek z ostatnio popularnymi bardzo „subathonami”, gdzie kanał jest „na żywo” (włącznie z spaniem…) tak długo, jak dochodzą kolejne dotacje/subskrypcje. Nic dziwnego, że kierownictwu Twitcha ślinka cieknie, jak wirtualny awatar osoby śpiącej na żywo dostaje po kilka tysięcy zielonych. Przez miesiąc.
Pisanie ilu odeszło bez podania ilu było… Jeśli odeszło 360 z 500, to kiepsko. Jeśli z 10k, to nic specjalnego.
Widzowie mieli płacić twitchowi by ich ulubiony streamer był reklamowany? Co następne? Fani marvela będą płacić firmom od bilbordów by wywieszały reklamy na temat nowego filmu?