18
29.05.2023, 10:30Lektura na 2 minuty

Twitter nie ma zamiaru podporządkować się decyzjom Unii Europejskiej

Elon Musk stwierdził, że jego serwis nie podporządkuje się obowiązkom wynikającym z unijnego kodeksu postępowania dotyczącego dezinformacji w sieci.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Opracowany przez Unię Europejską kodeks postępowania dotyczącego dezinformacji ma za zadanie zobowiązać gigantów technologicznych stojących za największymi serwisami społecznościowymi do walki, jak można się domyślić, z szeroko rozumianą dezinformacją.


Elon zmiennym jest

Wspomniany już kodeks ma umożliwić walkę z rozprzestrzenianiem nieprawdziwych informacji w sieci poprzez pozbywanie się botów oraz fałszywych kont. Oprócz tego właściciele platform musieliby wdrożyć narzędzia, które umożliwiałyby oznaczenie treści jako nieprawdziwej oraz wysłanie adekwatnego powiadomienia.

Nie dziwi więc fakt, że nie przypadło to do gustu Elonowi Muskowi, który od długiego czasu zapowiadał, że Twitter pod jego rządami przekształcony zostanie w ostoję wolności słowa. Problem w tym, że serwis zdążył zgodzić się na warunki przedstawione w kodeksie w 2018 roku, a więc cztery lata przed przejęciem go przez miliardera. Elon postanowił więc nie honorować umowy z unijnymi urzędnikami, zamiast tego informując ich, że planuje wycofanie się z podpisanego kodeksu. 

Decyzja ta nie przeszła bez echa i odniósł się do niej Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego, który wystosował swoje stanowisko w tej sprawie na, o ironio, Twitterze. Utrzymana w pasywno-agresywnym stylu wypowiedź kierowana jest do przeciwników nadchodzących regulacji, a według niej „zobowiązania pozostają, możesz uciekać, ale nie możesz się ukryć”. Breton twierdzi także, że podjęcie kroków na drodze z walką z dezinformacją staje się obligatoryjne z dniem 25 sierpnia, a unijne zespoły są w gotowości, aby egzekwować ten przepis.

Czy obaj panowie rzucają słowa na wiatr, o tym przekonamy się w ciągu najbliższych dni. Jeśli Elon rzeczywiście postanowi wycofać swoją platformę z postanowień kodeksu postępowania dotyczącego dezinformacji, równie dobrze może to oznaczać koniec Twittera na terenie Unii Europejskiej. Minione wydarzenia sugerują jednak, że potencjalna batalia UE z Twitterem rozpocznie się od nakładania na serwis kar. A to, czy Musk będzie skłonny je opłacać, okaże się dopiero za jakiś czas. Na ten moment odniósł się on do zaistniałej sytuacji i wprowadzania przepisów mających chronić demokrację w charakterystyczny dla siebie sposób.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów1478

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze