CD-Action Newsy
14.06.2011
Często komentowane 14 Komentarze

Twórca Beyond Good & Evil o „next-genowości” Wii U i FPS-ach pełnych przemocy

Twórca Beyond Good & Evil o „next-genowości” Wii U i FPS-ach pełnych przemocy
Ujawnione w trakcie targów E3 Wii U jest, zdaniem jej producenta, pierwszą konsolą „nowej generacji”. W jednym z wywiadów Michel Ancel, twórca Beyond Good & Evil z Ubisoftu stwierdził jednak, że w jego opinii platforma ta nie jest „next-genowa”.

W wywiadzie udzielonemu serwisowi VideoGamer Ancel został zapytany o to, czy Wii U powinno być określane, jako konsola „next-genowa”. Według niego, „niekoniecznie”.

To wypowiedź o tyle dziwna, że Ubisoft oficjalnie mocno wspiera tę konsolę, tymczasem jej wysoko postawieni pracownicy uważają, że nie jest ona next-genem. Ciekawe też, jak to ma się do wczorajszych doniesień, jakoby Wii U było o 50% mocniejsze od X360 i PS3 oraz do faktu, że Crytek ogłosił właśnie, iż przeniesie swój silnik CryEngine na nową platformę Nintendo.

Według Ancela konsola nie należy do „nowej generacji”, a przynajmniej nie w całości:

Sądzę, że Wii U jest next-genem pod względem sterowania. Ludzie będą kopiować [rozwiązania zastosowane w konsoli], ponieważ masz tu do czynienia z połączeniem tabletu, ekranu dotykowego i dużego ekranu. […] Dzięki temu pojawia się wiele możliwości. Nie wiem, czy Sony lub Microsoft zdecydują się na ten ruch, ale tak, uważam, że jest to możliwe.

Z kolei w wywiadzie dla serwisu Eurogamer Ancel wypowiedział się o pełnych przemocy FPS-ach, których „nie lubi”. Jak mówi:

Nie lubię ich. Oczywiście uważam, że sama przemoc nie jest problemem. Problemem jest zaś wtedy, kiedy nie jest dobrze zrobiona… przykładem jest film Spielberga, . Jest w nim przemoc, ale stoją za nią naprawdę dramatyczna i artystyczna fabuła. Mój problem z przemocą pojawia się wtedy, kiedy nic za nią nie stoi – kiedy jest tylko i wyłącznie brutalność.

Jak dodaje:

Rzeczą, której nienawidzę najbardziej, są sytuacje, kiedy widzisz, jak ludzie robią złe rzeczy i gracz mówi: . Jeśli zabijesz nazistę korzystając z takich samych metod, jak oni sami, czy nie staniesz się również nazistą? To dziwne. Naprawdę nie rozumiem przesłania stojącego za takimi grami. W przypadku Beyond Good & Evil chcieliśmy skierować się w nową stronę. Jade jest dziennikarką – jej bronią jest aparat.

Jak mówi:

Lubię sposób, w który branża filmowa opowiada historie, mówi o przemocy, seksie i innych tego typ rzeczach z prawdziwym talentem.

Czytaj dalej

14 odpowiedzi do “Twórca Beyond Good & Evil o „next-genowości” Wii U i FPS-ach pełnych przemocy”

  1. Scorpix 14 czerwca 2011 o 12:23

    O Beyond Good and Evil nie warto dyskutować, bo temat był już wałkowany na 1000 sposobów i miliony razy.|Co do Wii U to w porównaniu do innych konsol może być porażką jeszcze większa niż Wii (chodzi mi o Europę, bo w Japonii to trochę inna kultura i tam im schodził). Zamiast iść w coraz większe ułatwienia dla gracza dają do ręki tablet, który zapewne waży więcej niż pady. Crytek ma przenieść swój engine na Wii U? Dla konsol PS4 i XboX next na pewno będzie coś o wiele lepszego i wsparcie dla ich kontrolerów.

  2. Scorpix 14 czerwca 2011 o 12:25

    Aha i konsola Wii ma ten problem że większość gier wygląda jakby była dla dzieci, a PS3 i Xbox360 ma tendencję odwrotną. To raczej nie zachęci graczy (vide prezentacja gry na Wii U).

  3. Rider22 14 czerwca 2011 o 12:40

    Niech lepiej Ancel nie mydli nam oczu jego wywodami na temat Wii U, a niech dam na Beyond Good & Evill 2 !

  4. sabaru83pl 14 czerwca 2011 o 12:53

    Sama konsola ładnie wygląda ale ten pad, ych bardzo mi się nie widzi. A podali oni jakie to ma bebechy? Bo jakoś nie zauważyłem.

  5. Piotrek124342 14 czerwca 2011 o 14:00

    Przecierz w CD action ( z recką Wiedźmina 2) pisali to w wydarzeniu miesiąca bo to jest właśnie Wii 2.

  6. Syskol 14 czerwca 2011 o 14:06

    No od takich wypowiedzi już tylko krok od zatarcie się granicy między grą,a światem realnym. To właśnie takich ludzi się boję,szukających sensu i przesłania w grach,oraz znalezienia powodów dla których zabijamy przeciwników.

  7. JohnBarton 14 czerwca 2011 o 14:16

    @scorpix – i w tym właśnie tkwi siła wii. Wśród niektórych ludzi nadal panuje opina, że gry są dla dzieci, więc swoim dzieciom kupią konsolę „dla dzieci”.|Ja zresztą chętnie bym kupił nowe wii, gry które mnie interesują mam na PC, a z synem chętnie pogram w coś co nie emanuje przemocą i zachęca do ruchu.

  8. t.U.r. 14 czerwca 2011 o 14:19

    Oczywiście że Wii U nie jest next genem. Określiłbym je raczej mianem current gen 1.5 .

  9. Sergi 14 czerwca 2011 o 14:58

    Czy to next-gen czy nie będzie można stwierdzić dopiero po premierze PS4 i nowego Xboxa. Obecnie można tylko stwierdzić, czy dokonuje się taki krok naprzód jak przy poprzednich generacjach. |Ancel gada do rzeczy, ale nic nowego nie odkrywa.

  10. LuziPL 14 czerwca 2011 o 15:00

    @Aargh: w takim razie czy konsola dorównująca możliwościami PS2 z sterowaniem za pomocą umysłu to znaczy myśli(W sumie to też pomysł, ułatwi to grę niepełnosprawnym) można nazwać konsolą nowej generacji?

  11. Speaktrap 14 czerwca 2011 o 15:34

    Jade przecież biła kijem i żyrodyskami!

  12. Keram 14 czerwca 2011 o 18:07

    Tej konsoli nie można nazwać next-genem, już nie. Teraz to jest co najwyżej „current-gen” 🙂 Wszak przewyższając mocą X360 i PS3 już nie prześcignie obecnej generacji PC, czyli jest gdzieś tak w środku stawki. A czy tylko ze względu na kontroler (który nie wiadomo czy będzie tak rewolucyjny, wszak parę ciekawych zastosowań nie znaczy że da się to wykorzystać sensownie w każdym innym przypadku) można całą konsolę nazwać mianem next-gena?

  13. Professor 14 czerwca 2011 o 18:51

    Jak na razie nie przedstawiono absolutnie nic, co by pokazalo, ze bedzie to next-gen. O mocy konsoli i wygladzie przyszlych produkcji nie wiadomo nic. Jesli zas chodzi o sterowanie, to… to rowniez nie ma niczego naprawde rewolucyjnego. Wii juz wczesniej uskutecznialo motion control i to sie raczej nie zmieni w duzym stopniu. Jedyna powazna innowacja wydaje sie byc ekran na padzie, ale… jak napisal Keram, nie w kazdej produkcji musi to zostac wykorzystane i nie wiadomo, jakie dokladnie da to mozliwosci.

  14. wonrz 14 czerwca 2011 o 19:01

    @Syskol: to właśnie podążanie taką filozofią jak twoja sprawia, że gry są traktowane protekcjonalnie przez „poważnych ludzi” i nie rozwijają się jako sztuka. Bezsensowne młócki przestały mnie przyciągać na dłużej niż 10 minut naraz dobre 10 lat temu, dlatego podoba mi się, że coraz więcej gier można nazwać rozrywką intelektualną, podobnie jak np. film, przedstawiającą jakieś pozycje moralne i odnoszące się w jakiś sposób do rzeczywistości.

Dodaj komentarz