29.08.2015
Często komentowane 18 Komentarze

Twórca Braida: Lepiej dziś zostać w AAA, niż zacząć karierę indie

Twórca Braida: Lepiej dziś zostać w AAA, niż zacząć karierę indie
Jonathana Blowa niektórzy uznają za główny powód, dla którego nazwa "indie" znaczy w grach to, co znaczy - jego Braid przetarł drogę, którą podążyło potem tysiące garażowych developerów. Kiedy mówi więc, że dla niezależnych przyszły bardzo ciężkie czasy, coś może być na rzeczy.

Więc… Całkiem dobre gry indie wychodzą na Steamie i po prostu giną – nikt ich nie kupuje. Jeśli jesteś niezależnym twórcą, lub dopiero planujesz nim być, warto byłoby porządnie nad tym pomyśleć. Bo jeśli rozważasz porzucanie AAA na rzecz zostania indykiem, prawdopodobnie spóźniłeś się o jakieś trzy, cztery lata.

Zdaniem Blowa nawet głośne tytuły pokroju Her Story nie zarabiają teraz zadowalających sum („dwie osoby utrzymają się za to przez rok”). Sytuację pogarsza niepewność, co działa w kwestii public relations („myślę o zareklamowaniu The Witness, ale nie wiem, co jest teraz skuteczne, to jeden wielki bajzel”). Nawet deale zawierane z youtuberami często nie przynoszą skutku. Wypowiedzi Blowa wywołały ogromną dyskusję w środowisku indiesów – wielu nie zgadzało się z nim we wszystkich kwestiach (developerzy z naszego zakątka świata wskazywali, że sumy zarabiane przez amerykańskich twórców wystarczają tu na więcej niż komfortowe życie), ale niemal wszyscy zdawali się zgadzać, że jest im znacznie ciężej się wybić, niż parę lat temu.

18 odpowiedzi do “Twórca Braida: Lepiej dziś zostać w AAA, niż zacząć karierę indie”

  1. Niestety tyle się znalazło pseudo-wizjonerów, że teraz ogólnie ludzie krzywo patrzą na Indie. Nie mówiąc już o tym, że mamy lekki przesyt.

  2. @down Trochę tak jest, za dużo ludzi wywęszyło pieniądze i choćby takiego Steama zalała masa śmieci, z których coraz trudniej wybrać coś naprawdę wartościowego. Bo w opisach to wszystko jest 10/10 Game of the Year ~ IGN.

  3. Na steamie jest ponad 360 stron gier z tagiem niezależne, gier na stronie jest 10 więc daje to ponad 3600 tytułów, tylko w ciągu ostatniego tygodnia na steamie pojawiło się ponad 60 nowych gier niezależnych, jak w czymś takim można znaleźć coś ciekawego.

  4. Dla mnie po prostu twórcy niezależni żądają zbyt wiele za swoje gry. Często są to kwoty nieadekwatne do contentu – nie oszukujmy się, to są nierzadko gierki, do których siada się na pół godziny co trzy dni. Jeśli ceny nie byłyby wymyślne to i ludzie chętniej inwestowaliby w takie tytuły.

  5. @IDareKI – to jest właśnie największy problem. Im się wydaje, że wyższa cena to wyższe zarobki. A ja jak widzę grę indie za 35 euro na steamie to nawet nie czytam opisu na ogół. Co najwyżej rzucę okiem na recenzje graczy.

  6. Ech, zapomniałeś o najważniejszym: „dwie osoby utrzymają się za to przez rok” – ma tu na myśli [beeep] 250 tysięcy dolarów już po odjęciu marży steama 😉 . jebany burżuj.

  7. Problemem nie są sami twórcy. Problemem jest zdecydowana większość dziennikarzy growych, którym łapek nie chce się brudzić. Serio, to jest robota dziennikarza, żeby między innymi, przeglądał to wszystko co na Steamie wychodzi i wynajdował to co najlepsze. Niestety, przez to że dziennikarzy bardziej interesuje problem „rasizmu” w Wiedźminie, ich reputacja sięgnęła dna i nikt już nie chce ich słuchać. Jeszcze są ludzie jak TotalBiscuit, których opinia ma wartość, ale on jeden nie wystarczy dla całego rynku PC

  8. Steam też nie pomaga. Powinien agresywniej promować nowe, mniej znane produkcje, niż kolejne przeceny tego samego (nawet jesli dobrego) indie. Ile to juz widzieliśmy Risk of Rain na promowanej przecenie (skadinąd dobra gra), a ile takie Distance czy Freedom Planet? Świetne gry toną, bo nie mają się jak wybić skoro dziennikarzynom się nie śpieszy, a marketing Ubi czy Activision zajmuje cały eter.

  9. Środowisko indie także ma parę grzeszków za uszami. To przez nachalne promowanie Gone Home (też niezła produkcja) i tym podobnych gier, ludzie zaczęli alergicznie reagować na „walking simulatory”. Platformery też nie mają lekko gdy jedynie o czym się słyszy to albo jak ten gatunek jest „zapchany” albo jaki to Shovel Knight świetny. A nowe dobre platfomery tam są. Ceny też są czasami z kosmosu. Ktoś myślał, że takie coś jak Sunset jest warte 20 ojro? Nie dziwię się, że sprzedało się w śmiesznej ilości sztuk.

  10. Większość „wizjonerów” branży indie zapomina też ile zawdzięczają „firmom trzecim”. To Microsoft jest właściwie odpowiedzialny za wypromowanie Braida, Super Meat Boya czy Bastiona, bo to na ich konsolach te gry pojawiały się najpierw i tez przez MS były promowane. Ci ludzie mieli head-start i wydaje mi się, że trochę o tym zapominają. Przykładowo, taki head-start dostali twórcy Ori and the Blind Forest i gra bezapelacyjnie okazała się sukcesem. Ci bez nikogo do pomocy nigdy nie mieli łatwo by się wybić.

  11. Skorzystam z okazji żeby zwrócić uwagę na wychodzącą na dniach grę indi „STASIS”. Jeżeli lubisz si-fi i nie gardzisz przygodówkami koniecznie zainteresuj się graczu bo zapowiada się obłędnie. „Audycja zawierała lokowanie produktu” 🙂

  12. @NBlastMax – Co do rasizmu w W3, czy przypadkiem sukub nie był czarnoskóry ?

  13. kamil999666 @Shitstorm związany z zarzucanym rasizmem i seksizmem w Wiedzminie jest olbrzymi to nieco bardziej skomplikowana sytuacja. W jakimś numerze CDA o tym był stronicowy felieton. W dużym skrócie: Niejaki dziennikarski jeleń z pewnego „progresywnego” amerykańskiego outletu o grach ubzdurał sobie, że brak czarnoskórych postaci w Wiedźminie jest symbolem rasizmu CDP i ich gry. Gabenowi dzięki, że zdecydowana większość graczy wyśmiała ta opinię i wsadziła w jedyne słuszne miejsce.

  14. @kamil999666: No widzisz, jaki rasizm – jedyny czarny w grze to wrog i zlo i diabel. 😛

  15. @bohater8 – nom Anita S (jedna z najbardziej wpływowych osób według Time) powiedziała że to iż w Wiedźminie czarny jest tylko sukkub świadczy o silnie zakorzenionym rasiźmie Polaków.|W Kanadzie i USA takiego sposobu myślenia uczą w szkołach… Tylko czekać aż ten trend przejdzie tutaj i dostaniemy czarnoskórego Geralta w filmie Bagińskiego xD

  16. @bohater8 – Quest tak tego nie przedstawiał, a że puściłem ją wolno może jeszcze w dalszej grze się odwdzięczy 🙂

  17. Wiesiek 3 i temat rasizmu to jak szukanie dziury w całym. A jeśli chodzi o Indyki? No cóż jest to problem ale to co podał ten pan jest tylko czubkiem góry lodowej. Bo zapomniał dodać o dużej ilości machlojek które już się stały, o grach które wychodzą setkami a wyglądają jakby ktoś je na nodze zrobił a steam odwraca wzrok od tych zagrań bo hajs się zgadza. To oczywiście że te „dobre” Indyki toną w gównie, ale nie swoim tylko innych.

  18. Po pierwsze, że by zostać pełnoprawnym twórcą AAA trzeba mieć sporo funduszy i dobrą ekipę. Po drugie, czasy kiedy dwóch gości tworzyło Prince of Persia minęły. Po trzecie, gdyby nie Steam to żadne Indie nie miało by szansy się sprzedać czy zareklamować tak jak teraz. No i w sumie po czwarte, na indie można spokojnie zarobić, tylko trzeba mieć pomysł. Byle jakie gry nie zarabiają. I na koniec trzeba powiedzieć, że Braid to sobie przetarł ale buty jego twórcy a nie drogę indie dev….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *