Twórcy Bodycount: „Bulletstorm udowodnił, że istnieje miejsce na rynku nie tylko dla Call of Duty”

Andy Wilson, reżyser Bodycount, w wywiadzie udzielonym serwisowi CVG stwierdził, że Bulletstorm był sprawdzianem rynkowym dla gry Codemasters. Jak wyjaśnia:
To obiecujące. Bulletstorm pokazał, że istnieje miejsce na rynku nie tylko dla Call of Duty. Udowodnił, że jest miejsce pomiędzy takimi wielkimi grami, jak Battlefield, czy Medal of Honor. To miłe, że wciąż możesz wydać sprzedającego się w wielu milionach FPS-a, który nie jest którąś z wymienionych produkcji.
Jak dodaje:
Obserwowaliśmy Bulletstorma i uważam, że spokojnie można powiedzieć, że był dla nas swego rodzaju
. Jako że ukazał się wcześniej [od naszej gry], byliśmy bardzo zainteresowani tym, jak sobie poradzi i jest to dla nas dobry znak.
Innym przykładem, który podał Wilson jest Brink, choć zdaje sobie sprawę, że obecnie gra ta posiada kilka poważnych problemów.
Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Twórcy Bodycount: „Bulletstorm udowodnił, że istnieje miejsce na rynku nie tylko dla Call of Duty””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tworzony przez Codemasters Bodycount będzie w dużej mierze podobny do polskiego Bulletstorma – podobnie, jak produkcja People Can Fly, głównym elementem rozgrywki będzie szalona i niczym nieskrępowana jatka. W jednym z wywiadów twórcy gry przyznali, że dzieło Polaków było swego rodzaju testem dla tego typu FPS-ów.
Bulletstorm jest zacny i warto zagrać 🙂
Owszem, skończyłem na PC, ale prędzej lub później zaopatrzę się w niego na Xboksa… 🙂 Sporo skill shotów jeszcze nie opanowałem. 😀
Call of Duty ma przynajmniej multi, które bawi jeśli jest dawkowane 15 minut tygodniowo. Bulletstorm niestety ma tylko jednorazową, krótką, prawie-na-szynach kampanię, która jest praktycznie jednym, długim żartem o genitaliach i momentami wieje w niej nudą. No ale w sumie rację. Na rynku istnieje miejsce dla każdego, więc i Bulletstorm coś tam ugrał.
wiadomo w jakimi nakładzie sprzedał się bulletstorm?
Lubro co ty za pierdoły gadasz? Multi w Call of Duty pełne cheaterów, jeśli lubisz grać z oszustami to spoko. Do tego co ma porównywanie multi w Cod do singla w Bulletstorm? Zauważ że w Bulletstorm jest mniej liniowe od takiego call of duty które nie dość że ma umowną kampanie to jeszcze jest jednym wielkim skryptem.
@Spiriko – Bulletstorm też jest jednym wielkim skryptem i wcale nie jest mniej liniowe. Mnóstwo niewidzialnych ścian, brak skoku (co jest obecnie czymś niesamowicie tandetnym). Kampania w CoD i Bulletstorm to w zasadzie to samo. Krótkie i bawi tylko za pierwszym razem. A CoD, tak jak pisałem, ma multi, więc w zasadzie jest grą większą. A cheaterzy? Są wszędzie. 😉
@lubro Ja nie mam pojęcia gdzie są skrypty w bulletstormie(może jest ich kilka ale nie tyle co w cod).|Mnóstwo nie widzialnych ścian – zupełnie inaczej niż w cod. Nie wiem po co ci skok w bulletstorie skoro i tak byś go nie wykorzystał(a tu na przykład moge się przyczepić do cod bo tam nie ma ślizgu po ziemi – co jest innowacją a nie tandetą tak jak brak skoku) „Kampania w CoD i Bulletstorm to w zasadzie to samo” równie dobrze moge porównywać half life i gothic. Zkąd zarzuty ,że bulletstorm nie ma multi?!
lubro-Co ty mówisz,że nie ma multi-player?Ma!Chyba,że nie masz konta na GFWL.
@Piotrek66 |Proszę, popraw pierwsze zdanie na: „…podobnie, jak w produkcji People Can Fly, głównym elementem rozgrywki stanie się szalona i niczym nieskrępowana jatka.” albo coś podobnego. 🙂
@DARTHORK|W maju dobił w końcu do 1 miliona.|Dowody |http:gamrreview.vgchartz.com/sales/44609/bulletstorm/|http:gamrreview.vgchartz.com/sales/44607/bulletstorm/|http:gamrreview.vgchartz.com/sales/44608/bulletstorm/
Quuz trollu wyjdź. Lubro ma w 100% rację. Bulletstorm jest liniowy i jest to gra na raz, tak jak CoD. Ale CoD ma świetne multi.
Suteq|Po pierwsze wszystkie dzisiejsze Fpsy są liniowe.|Po drugie Lubro mówi że bulletstorm wcale nie ma multi i że jest na raz bez dodatkowych trybów a ma przecierze Echo i tryb koperacj.|Za błędy przepraszam jestem dysortografikiem
Lubro nie ma multi w Bulletstormie bo zapomniał, że ma pirata 😛
Suteq jeśli się zgadzasz w 100% z lubro to uważasz też że bulletstorm nie ma multi czyli albo masz pirata albo nie wiesz o czym gadasz
Chodziło mu raczej o to, że te multi jest beznadziejne…
@RuX -Nie grałeś w Bulletstorm, jeśli piszesz, że jest w nim niewiele skryptów. Skok owszem nie jest potrzebny, bo Bulletstorm jest corridor shooterem, który sprawia złudzenie otwartości. W CoD ograniczały mnie korytarze i wszystkie ściany widziałem. W Bulletstorm przeszkodą nie do przejścia jest gałąź i 40-centymetrowy murek. Zresztą nie widzę nic złego w porównywaniu single w dwóch FPS. Piszę to co widzę swoim każualowym okiem. A widzę średnią grę na raz, która nawet nie stara się mnie zatrzymać na dłużej
@multi – Upośledzony tryb Anarchy i Echa to nie multi. PCF i Epic się tłumaczyli, że w grze tego typu ciężko wsadzić tryby sieciowe co jest bzdurą. Kooperacja to element, z którym można eksperymentować do woli co pokazał niedawny FEAR3. To co jest w Bulletstorm to kpina.|@Quuz – Miło mi.|@KrzywyBimber – nope.jpg
Multi, a tryby zabawy coop to są dwie różne sprawy. Multi=wyżynka na kilkanaście graczy z różnymi trybami, coop=misje max do 4 graczy. Bulletstorm nie ma multi tylko tryby coop.
Suteq|Multiplayer w wolnym tłumaczenie wielu (czyli co najmniej 2 ) graczy ,coop 2-4 graczy.|Czyli coop to odmiana multi.
Może na rozluźnienie atmosfery poopowiadamy sobie żarty?
@KrzywyBimber|Ty zaczynasz.
Może nie, ja zawsze wszystkie zapominam 🙂
Dla mnie Bulletstorm był grą „na raz”. Ale jednak wartą zagrania.
@krzysiekx22 dzięki
Dla mnie Bulletstorm udowodnil raczej, ze przecietne gry, ktore nie maja tytulu CoD lub BF przechodza bez echa, a ludzie zapominaja o nich w miesiac po premierze… Na Bodycount nie czekam, bo ostatnie gry od Codemasters to dla mnie klapy takie same jak Bulletstorm.
Dokładnie, zgadzam się z stwierdzeniem, że Bulletstorm był grą bardzo dobrą, ale na raz.POtem nie chce się już przechodzić tego samego 2 raz.
L.A Noire też jest grą na raz, co nie znaczy, że jest zła. Ba, jest naprawdę świetna. To samo można powiedzieć o nowej Alicji, czy BF BC2. Oczywiście jeśli o singla idzie. A Bulletstorma można było z przyjemnością przejść dwa razy, chociażby po to, żeby powbijać nowe skillshoty.
@lubro Bulletstorm nie jest „jednym wielkim skryptem” nie wiem czy grałeś w tą grę ale mam mało skryptów, chociaż jest liniowa ja tego bardzo nie odczuwałem i dla mnie jest to niezły i trochę inny FPS niż te cody, mohy, bfy… Multiplayer też nawet niezły i znów inny niż cały rynek… Poco PCF miałoby robić następny klon CODa(?)…
BS był i jest słabą grą z dobrą reklamą na którą sam się złapałem. Fajny pomysł z killshotami nie został w pełni wykorzystany. Długość rozgrywki, walka z bossami, skrypty wszystko to wady. Multiplayer nudny i monotonny a można było z tego zrobić naprawdę dobrą rzecz a tak to już pewnie nikt w to nie gra ja wole BC2 lub cod4. Nie wiem co za sprawdzian BS mógł mieć jak się strasznie mierni sprzedał ale tak to się kończy jak gra ma reklamę a nie ma żadnej treści, zawartości.
wow oby rozpoczęło się robienie gier 15h +
Poza tym, to zaprzeczenie ostatnich slow Piotrusia Molyneux, ktory mowil, ze gry sa dzisiaj bardzo podobne, a na oryginalnym pomysle nie da sie zarobic 😉
Bulleststorm mimo że był bardzo liniowy był grą świętną która pożyła by dłużej z dobrym multi, które było średnie i nudziło po czasie… ale skillshoty to naprawdę miła rzecz, gdzie zwykły headshot nie wystarczy bo trzeba kogoś wrzucić na kaktusa :>
A Bulletstorm nie miał kilku poważnych problemów!? Gra jest świetna, ale do przejścia, na raz, dwa, może trzy. Sieka świetna, sporo innowacji [albo ciekawie zmodernizowanych elementów, które były już na rynku]. Ciekawy jestem jak będzie wyglądać sprawa Bodycounta… Jasne jednak jest, że dla nowych, dobrych gier zawsze znajdzie się miejsce. Nie zawsze komercyjnie wypali ale jednak gry typu: Mirror’s Edge, R.U.S.E. wprowadziły na rynek coś świeżego. Wysoka jakość, i co prawda niska sprzedaż, to coś nowego..
@lubro A tu cię zaskoczę, grałem, i nawet przeszedłem całego.|Sory, że napisałem, że jest mało skryptów, może za dużo wbijałem|slepia w Trishke i prze z to ich nie zauważyłem. Sory, że jestem|takim lamerem iż gram w gry inne niż ty i, że są one tak żałosne|jak bulletstorm. Moim lamersko frajerskim zdaniem(i pewnie też |wielu osób z forum) Bulletstorm jest grą lepszą niż przestażałe|cody. Jeszcze raz przepraszam za to, że kupiłem grę pcf Bulletstorm.
Bulletstorm był grą bardzo dobrą głównie dzięki skillshotom. Gdyby nie było ich w tej grze to byłby zwyczajny, bardzo średni FPS. Zgadzam się również ze stwierdzeniem że jest to gra na raz. Nie ma w niej nic co sprawiłoby że chce się ją przechodzić kilka razy (ale dla mnie taka jest większość nowych gier – przejdź i zapomnij) nawet perspektywa odblokowania nowych skillshotów, po prostu jest zbyt liniowa.