Twórcy Gears of War: E-Day obiecują powrót do korzeni serii i przeskok technologiczny
Fani bardzo umięśnionych mężczyzn i imponującej oprawy graficznej mogą być zadowoleni z Gears of War: E-Day.
Gears of War wraca – Microsoft zapowiedział nową odsłonę o podtytule E-Day, która będzie prequelem serii, tj. opowie historię młodego Marcusa Fenixa. Za grę odpowiada studio The Coalition, z którego pracownikami serwis Xbox Wire przeprowadził wywiad.
Wracamy do tonu i uczucia, które sprawiają, że Gears of War jest świetne, ale wykorzystujemy nowe techniki, procesy i technologie, które sprawią, że rozgrywka będzie lepsza niż kiedykolwiek. E-Day będzie naprawdę świeże, a jednocześnie bardzo w stylu klasycznego Gears of War.
Akcja E-Day ma miejsce 14 lat przed wydarzeniami znanymi z „jedynki” – tytuł przedstawia historię pierwszego pojawienia się Szarańczy na Sera. Twórcy chcą, żebyśmy zmienili postrzeganie wrogiej rasy – w najnowszej odsłonie Gears of War przeciwnicy mają być tajemniczymi, groźnymi stworzeniami mieszkającymi pod ziemią, których przedstawiciele mają nam przywodzić na myśl, nie oklepanego kosmitę lub zombiaka, a raczej coś w stylu koszmarnego „potwora spod łóżka”.
Ponadto developerzy zachwalają prace z Unreal Engine’em 5 – twórcy podkreślają, że przeskok w możliwościach technicznych jest ogromny. Otoczenie w Gears of War: E-Day ma być ponad 100 razy bardziej szczegółowe niż w Gears 5, co ma być natychmiast zauważalne m.in. w jakości odbić i cieni, zniszczeniach, krwi oraz w animacjach. The Coalition zależy na tym, żeby prequel był niespotykanym dotąd doświadczeniem wizualnym. Studio podkreśla, że E-Day nie jest spin-offem, a zupełnie nowym, pełnoprawnym rozdziałem serii.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.