Twórcy Persony z tajemniczą zapowiedzią. Mobilny spin-off Persony 5 w końcu trafi na rynek globalny?

Niedawno firma Atlus, twórcy Persony, w poście na platformie X (dawniej Twitter) w dosyć tajemniczy sposób poinformowała o następnym projekcie z serii. Na początku gracze sądzili, że może to wczesna zapowiedź kolejnej pełnoprawnej odsłony, ale szybko okazało się, że chodzi o niepozorną grę mobilną typu gacha. Może doczekać się ona globalnej premiery.

Persona 5: The Phantom X obecnie dostępna jest jedynie na rynku chińskim i południowokoreańskim. Fakt, że to o nią chodzi, zdradziło zawarte w poście emoji sowy – maskotką spin-offu jest właśnie reprezentant tego gatunku ptaków o imieniu Lufel. 

Akcja The Phantom X toczy się w alternatywnej linii czasu. Choć pojawiają się postacie znane z Persony 5, gra skupia się głównie na zupełnie nowych bohaterach – również grupce licealistów, którzy odwiedzają równoległy świat. The Phantom X to darmowy tytuł, w którym oprócz mechanizmów gacha znajdują się znane z innych odsłon serii walka turowa czy elementy symulacji życia.

Twórcy potwierdzili już w przeszłości, że gra trafi kiedyś do Japonii. Fakt, że post ukazał się na koncie Atlus West, sugeruje jednak, że nie tylko Japończycy będą mogli zagrać. Przewiduje się, że The Phantom X ukaże się tego lata na telefony czy tablety i prawdopodobnie na komputery. O konsolach na razie nic nie wiadomo.

To nie jedyna dobra informacja dla fanów Persony w tym roku. Krążą plotki, że powstać ma remake uwielbianej „czwórki”, tak jak miało to ostatnio miejsce z „trójką”. Wykupiona została domena „p4re.jp” – fani podejrzewają, że nabywcą mógł być Atlus. Jeżeli to prawda, oficjalnego ogłoszenia remake’u Persony 4 możemy spodziewać się najpewniej jeszcze w tym roku. 

Jak zauważają komentujący, to kolejne projekty Atlusa, które nie są Personą 6. Na nową odsłonę serii fani czekają już prawie 10 lat. Wielu graczy denerwuje to, ile wysiłku firma wkłada w kolejne spin-offy i porty „piątki”, zamiast skupić się na sequelu. Prace nad „szóstką” jednak podobno trwają już od lat. Mimo to jedno jest pewne – na pełnoprawną kontynuację serii fani jeszcze poczekają.