około 5 godzin temuLektura na 3 minuty
Wideo

Twórcy Until Dawn tworzyli własnego Blade Runnera. Niestety nigdy w niego nie zagramy

Gra miała się nazywać Blade Runner: Time To Live.


Jakub „rajmund” Gańko

Brytyjskie studio Supermassive Games kojarzymy wciąż przede wszystkim jako twórców Until Dawn, chociaż w międzyczasie rozwinęło też utrzymaną w podobnej konwencji antologię horrorów The Dark Pictures. Jeśli podobnie jak ja zastanawialiście się, czemu po The Devil in Me nastąpiła tak długa przerwa i kolejny odcinek dostaniemy dopiero w tym roku, to odpowiedzi są dwie. Pierwsza to pichcone na boku, zeszłoroczne The Casting of Frank Stone. Druga to Blade Runner: Time To Live, o którym właśnie się dowiedzieliśmy.

Prace nad grą rozpoczęto jeszcze w 2024 roku, a za tytuł miała odpowiadać ekipa, która dała nam wcześniej The Quarry. Time To Live (bardzo ładne nawiązanie do ostatnich słów Roya Batty'ego) miało być kolejną grą przygodową studia, gdzie pierwsze skrzypce grają bohaterowie i filmowa opowieść, tym razem oparta na filozoficznych motywach, tak jak filmowy „Blade Runner” czy książka Philipa K. Dicka „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?”, od której wszystko się zaczęło.

O tytule dowiadujemy się dzięki informatorowi serwisu Insider Gaming:

Głównym bohaterem Time To Live miał być So-Lange, stary android reprezentujący linię Nexus 6, któremu udało się przeżyć znacznie dłużej niż zakładały jego ograniczenia. W dokumentach przekazanych redakcji Insider Gaming jest mowa o Nowym Zurychu roku 2065, mającym być miejscem akcji gry, a także elementach skradankowych, uzupełniających eksplorację, prowadzenie śledztwa oraz interakcje z innymi postaciami. W tytule nie zabrakłoby również autentycznych i poruszających dialogów.

Szczególnie ciekawie brzmi możliwość rozwijania naszych umiejętności czy przegląd wspomnień, dzięki któremu mielibyśmy poskładać całe śledztwo do kupy. Rozgrywka miała być prowadzona (tradycyjnie dla produkcji Supermassive) z perspektywy trzeciej osoby, obejmować jedynie przygodę dla jednego gracza i wystarczyć na 10-12 godzin. Premierę planowano na wrzesień 2027 roku z myślą o pecetach, a także konsolach obecnej oraz przyszłej generacji. Cytowane przez Insider Gaming źródło mówi, że rozwój gry przebiegał w imponujący sposób, co więc poszło nie tak?

Tutaj niestety pojawiają się problemy natury prawnej. Podobno winę za skasowanie Blade Runner: Time To Live ma ponosić głównie właściciel praw do marki, Alcon Entertainment, ale redakcja nie podała szczegółów, by chronić swoje źródło. Tak naprawdę wiemy więc jedynie, że prace nad grą przerwano pod koniec zeszłego roku i coś czuję, że więcej się już na jej temat nie dowiemy.

Wielka szkoda, bo brzmi to wszystko bardzo ciekawie i mogliśmy dostać porządną produkcję osadzoną w znanym i lubianym, ale niestety dość pechowym uniwersum. Na pocieszenie pozostaje nam czekać na amazonowy serial „Blade Runner 2099”, który ma trafić w nasze ręce jeszcze w tym roku.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2157

Obserwujących11

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze