29.09.2020
Często komentowane 21 Komentarze

Twórcy Wasteland, inXile Entertainment, pracują nad kolejnymi dwiema grami RPG

Twórcy Wasteland, inXile Entertainment, pracują nad kolejnymi dwiema grami RPG
Avatar photo
Brian Fargo ma pełne ręce roboty.

Legendarny autor Falloutów czy The Bard’s Tale tym razem* nie zawiódł. Wasteland 3 spełniło pokładane w nim nadzieje: gra zbiera bardzo dobre oceny (zachwycił się nią także Krigore – recenzję znajdziecie w CDA 11/20 dostępnym teraz w sprzedaży), fani wydają się zaś całkiem zadowoleni z jej jakości… a przynajmniej ci, którzy są w stanie zignorować zatrzęsienie obecnych w produkcji bugów.

Studio inXile Entertainment zajęte jest teraz przede wszystkim łataniem „trójki” (taką przynajmniej mamy nadzieję), ale nie znaczy to, że przy okazji nie pracuje nad kolejnymi projektami. Brian Fargo postanowił uchylić rąbka tajemnicy. Jak zdradził, firma przygotowuje dwa erpegi (choć jeden znajduje się dopiero w preprodukcji).

W tym roku inXile Entertainment planuje też wypuścić na rynek wieloosobowego FPS-a Frostpoint VR: Proving Grounds.

*Bo np. Tides of Numenera można chyba określić mianem delikatnego rozczarowania.

21 odpowiedzi do “Twórcy Wasteland, inXile Entertainment, pracują nad kolejnymi dwiema grami RPG”

  1. Brian Fargo ma pełne ręce roboty.

  2. Sigh, mają środki Microsoftu a dalej nie mogą znaleźć ludzi, żeby zoptymalizowali silnik i poprawili techniczne aspekty gry, nie, wydadzą, po raz kolejny, zabugowaną w cholerę wersję, i zażądają dwa razy tyle, co za Wasteland 2, a ludzie dalej będą to beta-testować przez najbliższe 3 miechy. Cóż z tego, że gra jest dobra, ma ciekawą fabułę czy satysfakcjonującą walkę, kiedy bugi nie pozwalają w pełni się nią cieszyć?

  3. @Edzieq To nie błędy, tak miało być. To kara za granie w RPGi na konsoli.

  4. @Edzieq|Fakt, Microsoft wydał tę grę w niedopuszczalnym stanie, co każe się zastanowić, czy przymykanie oczu na stan techniczny nie jest przypadkiem podyktowane chęcią regularnego „dopakowywania” Game Passa. Czas pokaże. Tyle dobrego, że Fargo przestał w końcu ściemniać i tym razem stworzył grę naprawdę wartą zachodu i męczenia się z trudną do zliczenia ilością błędów. Od premiery nie gram w nic innego, choć bug z niekończącą się turą przeciwnika omal nie sprawił, że „odklepałem”.

  5. Chciałbym jakiegoś klasycznego RPG, albo w ogóle jakiegoś RPG’a w steampunkowym świecie.

  6. @Shaddon Co prawda grałem w Wasteland 2 i w wastelanda direction’s cut w tym drugim wszystko zostało poprawione i w sumie bugów już tam raczej nie uświadczyłem, małego tego dodane zostało więcej mechanik. Bez tego „dodatku” nie ma co grać w surową wersję. Co do trójki, narzekałem jedynie na długie ekrany wczytywania, jeżeli chodzi o bugi to na 50h, miałem może z 5, czyli 1 na 10h gdzie podczas walki, przedła mi tura(wróg miał dwie) ale postaci troche głupiały ale nie było tego jakoś dużo

  7. Kilka razy gra mi się wywaliła na Xboxsie, a raz postać była w petli animacji kucania przez co mój padl ciągle drżał. Ale grubszych błędów nie uświadczyłem. Jeden taki mało ważny, jak wychodziłem z Muzem Klaunów to na minimapie pojawiała się ikona kupca a wcale go tam nie było. Z lekka irytujacy jest intereface na konsoli, tam miałem na więcej błędów. Ale mimo wszystko grę przeszedłem 🙂

  8. TheFredi – podobno InXile szykuje coś steampunkowego

  9. A Fargo nie mówił przypadkiem, że po WL3 zamierza przejść na emeryturę? Całe szczęście że jednak zostaje, bo WL3 było naprawdę dobre. Pierwsza gra od dawna, którą chciało mi się ukończyć.

  10. Ukończyłem swojego Wasteland’a 3. Na PC jest sporo irytujących niedoróbek. Nazwa lokacji która pojawia się po wejściu na dany obszar potrafi nie zniknąć ze środka ekranu aż do przejścia do innego miejca. Kolejność postaci w mojej drużynie notorycznie się resetowała, albo podświetlanie przedmiotów potwornie lagowało mi kompa który do średniaków nie należy. Na mapie widać sporo miejsc gdzie coś miało być i albo nie udało im się na czas dokończyć tych lokacji albo je po prostu wycięli…

  11. … i pewnie trafią do DLC. Momentami serio mam wrażenie że zapłaciłem za jakiś early access.|Co-op który mega mnie ciekawił na który też zresztą namawiałem mojego kumpla – fana pierwszych Fallout’ów okazał się tak niegrywalny że brak mi słów. Samo rozwijanie postaci niby ma jakiś sens bo można zakładać lepszy sprzęt ale co z tego skoro wcisnęli tu ten pieprzony level scaling rodem z gier bethesdy. Endgame wygląda tak że mając 30 lvl i najlepsze pancerze (w tym nuklearny) 3/4 mojego team’u…

  12. …padało w pierwszej rundzie bo obrażenia przeciwników są to jakaś kpina. Jeżeli nie zaczaiłem się na przeciwników i nie posłałem im na starcie dobrze wycelowanej rakiety (później specjalnej atomówki) to miałem problem. Nadal jest tak że niektóre bronie nie mają sensu – dla mnie ciężkie karabiny maszynowe były praktycznie bezużyteczne, kiedy odkryłem jaką moc mają później strzelby i smg. Ta gra powinna wyjść za jakieś pół roku po konkretnych testach i zbalansowaniu.

  13. Teraz (kiedy Microsoft ma Fallouta) mogliby zrobić nowego Fallouta w stylu pierwszych części ;p

  14. @Adecki90 przecież nie ma level scalingu, tylko im dalej w las tym mocniejsi przeciwnicy, to chyba normalne? Sprzęt dostępny w bazie też zależy od postępu w fabule. Jak dla mnie (grałem na domyślnej trudności) ckmy były diabelnie użyteczne we wczesnych fazach gry, pod koniec już więcej obrażeń można było zadać w 1 turze postacią ze szturmówką lub rewolwerem, które nie żarły tyle pkt. akcji. Ale nawet wtedy mój kaemista mógł nidhoggiem czy minigunem zdjąć przeciętnego przeciwnika-człowieka jedną serią.

  15. @Adecki90 Musiałeś mega skopać bildy postaci, dla mnie na trudnym poziomie gra była wręcz za łatwa. Przeszedłem cała,a zginąłem tylko 3x. Dwójka była dużo trudniejsza. Poza tym żadnego level scalingu w „trójce nie ma”

  16. @Darku22|Bo „trudny” wcale taki trudny nie jest i gra ma IMO sens wyłącznie na najwyższym. Tyle dobrego, że w ostatniej łatce usunęli jeden z najbardziej kuriozalnych błędów, dzięki któremu inwestując w perk „znawca antyków” po dosłownie kilku godzinach opchnąłem zgromadzone śmieci za… 200.000 dolarów, czyli więcej niż potrzeba by wykupić wszystkie najlepsze przedmioty w grze. Co do balansu broni, ten jest średniawy, ale i tak o niebo lepszy niż w Wasteland 2, gdzie karabiny szturmowe > wszystko inne.

  17. byle była by lepsza grafika

  18. @Amigos|Kaemista z wymaksowanymi obrażeniami od wybuchów i z Nidhoggiem w łapie niszczy wszystko i wszystkich, a dorzucenie do miniguna obrażeń od ognia, wymakowanie „przedziwnej nauki” oraz odblokowanie perków „grzałka” i „przeładowanie” jest już po prostu nieuczciwe. Generalnie gra daje sporo możliwości kombinowania z buildami, co uważam za jeden z jej największych plusów.

  19. @Shaddon Czy ja wiem, może mówisz o wasteland 2 bez director cuta, bo tam wszystko bronie były w miarę równe, co ciekawe najwiekszy dmg robił tam moja postać z walką wręćż, no może oprócz jakiś giga hitów snajpera pokroju 1000+

  20. @Amigos Fargo przejdzie na emeryturę dopiero wtedy jak zrobi następnego Fallouta:D

  21. No i dobrze, niech mistrz dalej pokazuje beztalenciom jak sie robi cRPG’i, bo obecnie oprócz niego nikt chyba tego nie portafi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *