około 3 godziny temuLektura na 2 minuty

Twórcy wspominają o Brutal Legend 2 w 15. rocznicę premiery „jedynki”. Schafer pomagał graczom odblokować niemożliwe osiągnięcie

Double Fine Productions wspomina proces tworzenia Brutal Legend.


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Szef Double Fine Productions, Tim Schafer, postanowił poświętować z graczami 15. rocznicę premiery Brutal Legend. Spytacie w jaki sposób, a ja wam powiem, że w taki, iż pomógł im zdobyć jedno z najtrudniejszych osiągnięć, które mogło przysporzyć „platyniarzom” zawrotu głowy. Chodzi o takie odblokowujące się po wejściu do multiplayera i spotkanie Tima Schafera lub osoby, która z nim wcześniej grała. Achievement nazywa się Six Degrees of Schafer. 

Schafer przez sześć godzin rozgrywał kolejne mecze, zapewniając ludziom sporo frajdy, a kilka dni później pojawił się obszerny wpis na blogu Double Fine Productions, szeroko opisujący proces tworzenia Brutal Legend. Opisane zostały m.in. główne inspiracje Tima Schafera, który wspominał o „Armii ciemności” Sama Raimiego, finału trylogii o Ashu i jego walce z demonami, gdzie na koniec drugiej części („Martwe zło”) protagonista cofa się w czasie i wykorzystuje wiedzę o współczesnej technologii do obrony średniowiecznego zamku przed siłami zła. 

Poruszony został również temat potencjalnej kontynuacji, na co Tim odpowiedział, że były plany na potencjalne DLC i na rozbudowę zaprezentowanego w Brutal Legend świata, jednak po 15 latach trudno jest ogarnąć, czego oczekiwaliby gracze. 


Ludzie pytają o Brutal Legend 2 bez przerwy. [...] Wiem, że niektórzy chcieliby go wraz z rozwinięciem elementów RTS-owych, a niektórzy chcieliby God of Wara z Eddiem Riggsem. Rozumiem logikę stojącą za drugą opcją, jednak bardziej kręci mnie ta pierwsza. 


Tim Schafer

Przypomnijmy, że w Brutal Legend mogliśmy usłyszeć Jacka Blacka w roli Eddie’ego Riggsa, a gościnnie pojawił się tam również Lemmy Kilmister (Motörhead) czy Ozzy Osbourne. Schafer wspomina, że wokalista Black Sabbath był początkowo nieco zmieszany w studiu nagraniowym, jednak Schafer najpierw czytał mu jego linijki dialogowe, a później Ozzy je powtarzał i dopracowywał. 

A wy w jakiej formie widzielibyście potencjalny sequel Brutal Legend? 


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów737

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze