Ubisoft chce, by gracze przyzwyczaili się, że nie posiadają gier na własność
Ubisoft nie przestaje zaskakiwać i po zmianach w systemie subskrypcji wypalił z kolejną, dość zaskakującą, informacją.
Francuska firma przekształciła swój abonament, udostępniając dwa pakiety do wyboru, o których więcej pisaliśmy tutaj. To nie koniec zmian, bo tak jak zapowiedział Philippe Tremblay, dyrektor ds. subskrypcji Ubisoftu w rozmowie z dziennikarzem Gamesindustry.biz, gracze powinni zacząć czuć się komfortowo z nieposiadaniem gier na własność.
Odpowiedzialny za ofertę abonamentową Tremblay patrzy z optymizmem w przyszłość pod szyldem gier dostępnych w takiej formie jak muzyka, filmy czy seriale, czyli jako platformy usługowej, za którą pobierana jest comiesięczna opłata.
Jedną z rzeczy, jakie zauważyliśmy u graczy, jest, trochę jak z DVD, nawyk posiadania gier na własność. Ta potrzeba konsumentów musi się zmienić. Oswoili się z tym, że nie mają już kolekcji płyt CD lub DVD, a w przypadku gier ta zmiana przebiega bardzo powoli. Gracze muszą przyzwyczaić się, że nie stracą zapisu w danej grze, że nie zostanie on usunięty ani nigdzie się nie zgubi. Chodzi o to, by czuli się komfortowo, nie posiadając gier.
Ubisoft nie zamierza oczywiście od razu przechodzić na taki model, raczej wdrażać go stopniowo. Wciąż możemy zakupić produkty francuskiego giganta, jednak CEO Ubisoftu, Yves Guillemot, podobno bardzo wierzy w streaming. W rozmowie z GamesIndustry.biz z czerwca zeszłego roku prezes wspominał, że dojdziemy do takiego momentu, tylko nie tak szybko, jak myślimy.
Na koniec warto wspomnieć, że do grona szydzących ze słów Tremblaya dołączył polski GOG.