Ubisoft Ghostwriter: Sztuczna inteligencja w roli scenarzysty

Zgodnie z zapewnieniami firmy, Ghostwriter ma odciążyć scenarzystów i pozwolić im skupić się na mniej schematycznych i bardziej ambitnych kwestiach niż wypowiedzi przechodniów.

Stwierdzenie, że pierwsza zapowiedź omawianego narzędzia spotkała się z umiarkowaną krytyką, jest porównywalne do postawienia tezy, że Ziemia jest dosyć okrągła. Odzew zarówno ze strony graczy, jak i twórców gier, był w przytłaczającej większości nieprzychylny, a pochlebnego komentarza można by ze świecą szukać. Ghostwritera trafnie podsumowała scenarzystka Alanah Pearce pracująca w Sony Santa Monica:

Badacz Ben Swanson zatrudniony w Ubisoft La Forge na wczorajszym wydarzeniu Game Developers Conference odniósł się do części zarzutów stawianych SI. Przekazał on, że nieszczęsny Ghostwriter nie będzie wykorzystywany do niczego poza małoznaczącymi, pojedynczymi kwestiami wypowiadanymi przez mijane postaci niezależne.

Powołując się na wypowiedzi Swansona, ubisoftowe narzędzie znajdzie zastosowanie przede wszystkim w czterech przypadkach. Pierwszym z nich będzie generowanie wspomnianych już „jednoliniowców”. Scenarzysta opisze sytuację, w której znajduje się NPC, a sztuczna inteligencja podsunie propozycje jego wypowiedzi. Drugie potencjalne wykorzystanie to wymyślanie tekstów zasłyszanych w trakcie przemieszczania się postaci gracza przez tłum.

Ghostwriter ma także potencjał na układanie krótkich konwersacji pomiędzy postaciami niezależnymi. Wystarczy podać kontekst, a AI zadba o to, aby brzmiały one naturalnie. Ostatnią funkcją kontrowersyjnego oprogramowania będzie wdzięcznie nazwane przez Bena Swansona „parafrazowanie szczeknięć”, czyli wszelkiej maści krótkich informacji. Przykładowo, usłyszenie „nie mam miejsca w ekwipunku” po raz setny jest w stanie doprowadzić nawet najbardziej cierpliwych graczy do szewskiej pasji. Rola AI sprowadzi się do znalezienia alternatyw przy jednoczesnym zachowaniu sensu oryginalnej wypowiedzi. I w ten oto sposób zamiast „nie mam miejsca w ekwipunku” będziemy mogli usłyszeć także "moje sakwy są pełne" i "nie udźwignę nic więcej".

Jak więc widać, Ghostwirter nie jest niczym nadzwyczajnym. Pytanie tylko, w jakim stopniu godni zaufania są twórcy narzędzia, którzy zaklinają się, że nie zastąpi ono scenarzystów, a jedynie ułatwi ich pracę. O ile aktualnie sztuczna inteligencja rzeczywiście może nie być w stanie stworzyć sensownej fabuły, to biorąc pod uwagę jej niesamowite tempo rozwoju, stan ten już wkrótce może ulec zmianie.