94
Ubisoft: Szczegóły Uplay Passport
Cytując:
W każdej nowej kopii gry korzystającej z Uplay Passport znajdzie się jednorazowy kod, który po uaktywnieniu umożliwia dostęp do zawartości i funkcji związanych z Uplay Passport. Kod będzie umieszczony na karcie w środku pudełka z grą. Informacja o tym, czy dany tytuł korzysta z Uplay Passport, będzie umieszczona na tylnej części pudełka.
Jeśli nabędziecie taką grę na rynku wtórnym, będziecie musieli kupić nowy kod, aby korzystać z sieciowych usług – w tym multiplayera, specjalnych ofert i dodatkowej zawartości. Cena takiego cuda wyniesie 800 MSP na Xbox Live oraz 7,99 funta (około 36 złotych) na PlayStation Network i PC.
Debiut Uplay Passport już 2 września przy okazji premiery Driver: San Francisco.
Czytaj dalej
-
CD-Projekt RED: 10 lat Wiedźmina 3. Przeżyjmy to jeszcze raz
-
Nintendo domaga się 4,5 miliona dolarów odszkodowania od moderatora Reddita....
-
Netflix zaprezentował nowy zwiastun 4. sezonu „Wiedźmina”. Premiera już...
-
Cliff Bleszinski pobłogosławił fanowski remaster pierwszego Unreala. „Młodsi gracze...
94 odpowiedzi do “Ubisoft: Szczegóły Uplay Passport”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@Swider|Nie, bo dochodzi jeszcze zwykły kod.
@Swider Może i tak xP W sumie pirat to też używka xD
Dziekuje UbiShit, dla mnie koniec z nimi.
Niestety już Driver załapie się na to [beeep] ;/
@Jakobeks no tak, ale zwykły kod zawsze był crackowany, co często uniemożliwiało multi, teraz Uplay Pass multi uniemożliwi, kupisz i grasz, a dlaczego tak? bo na Twojej pirackiej kopii z torrentów ktoś już instalował gre, Ty „udajesz”, że ja odkupiłeś
Hmm, czyli olać piratów, teraz firmy będą walczyły z ludźmi kupującymi gry w sklepach 😀 Z piratami wygrać nie mogli, to dowalą zwykłemu klientowi. Tylko potem niech się nie zdziwią, jak ludzie zaczną ich zlewać.
Jeśli dobrze pamiętam to Brotherhood miał coś takiego chyba
Swider – dokładnie. Takimi posunięciami Ubi aż prosi się o to, by przesiąść się na piraty. A potem co będzie? Naturalnie, biadolenie, jaki to rynek zły, a ludzie szuje. Bo przecież wszyscy winni, tylko nie oni – wspaniały wydawca, który Uplay dodał „tylko dla wygody graczy i niezapomnianych wrażeń”. Serio, to co oni robią jest naprawdę żałosne…
Żałosne jest to że pokazują w ten sposób jak to nie nie potrafimy robić gier które przyciągają na duuużo dłużej niż kampania singiel a później nuuudy więc grę się sprzedaje i kupuje następną. |Biznes jest biznes oni muszą na czymś zarabiać a to że cierpią przy tym gracze ehh szkoda gadać.
Nie rozumiem tego systemu. Wtedy sprzedam tą grę wraz z tym paszportem. Jaki problem?
@2real4game |”W każdej nowej kopii gry korzystającej z Uplay Passport znajdzie się JEDNORAZOWY kod, który po uaktywnieniu umożliwia dostęp do zawartości i funkcji związanych z Uplay Passport.”
ŻAL !!! Zamiast spuścić ceny gier o połowę ( wtedy więcej ludzi kupi) to oni nie chcą żeby ludzie sprzedawali własne rzeczy. Ciekawe, co by było gdyby zakazać sprzedawania własnych samochodów, rowerów, posesji itd. Niech żyje EKOLOGIA !
PS. Dlaczego Ubi jest wydawcą Hirołsów 🙁
Żeby było jak najdelikatniej… ciąg się, Ubi! (i wszyscy pozostali mający takie same podejście).|@Vantage – jeśli kod byłby do maila, to do każdej gry trzeba by zakładać nowego maila, użyć kodu, a potem sprzedać grę razem z dostępem do tego konta mailowego (w końcu raz użyty kod trzymałby się tylko tego maila…). A może będzie przypisany do jakiegoś konta w serwisie Ubi?
Ok, żałosne i uciążliwe zabezpieczenia Assassin’s Creed’a 2 byłem w stanie przełknąć ale to z czym teraz wystartowali w stronę graczy jest karygodne. Osobiście obejdę się smakiem i prawdopodobnie nie zagram w nowego Driver’a, a wrócę do czasów jego świetności na poczciwym PSX’ie podobnie oleje wszelkie nadchodzące produkcje spod ich znaku łącznie z nowym Far Cry’em. Nie podoba mi się ten system, oby podupadł jak najszybciej.
Na X360- dobrze, bo live jest płatny i nie każdy chce płacić za coś, z czego nie skorzysta…|Ale PC? PS3? Bez sensu.|No i trochę drogie, imo 20-25 zł by starczyło.
Jednego tu nie rozumiem. Skoro ten system ma uniemożliwiać grę po odsprzedaży tytułu to system ten również zablokuje mi możliwość zmiany podzespołów PC, uznając mnie tym samym za nowego właściciela gry? wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę
Valve postepuje tak od dawna a mimo to gry sie sprzedaja. Sucharoo – kod jest pzypisany do konta, spokojna glowa
@MeSSer pokaż mi kogoś kto kupuje gry w Steam kiedy nie są w promocji -90% czy -75% 🙂
Mam nadzieję że te praktyki ktoś zaskarży Moim zdaniem to skandal ze ktoś chce dysponować MOJA WŁASNOŚCIĄ, bo tak wygląda.
To nic nie da. „Używki” dalej będzie można kupić i chętni pewnie się znajdą. Gorzej jeśli cena używki wraz z paszportem wyniesie tyle co nowa gra. Wtedy nikt tego nie kupi. Większości po prostu nie stać na nowe gry. Jak dla mnie to kolejny, chybiony pomysł
Ubi chyba nie czai jak to działa-potencjalnego klienta wtórnej gry zniechęcają do swoich produkcji,który potem świadomie ściąga torrenty…
To bzdura, że piractwo i kupowanie używek jest tak samo niekorzystne dla producenta. Przede wszystkim idzie o utrzymanie serwerów, bo jest różnica, czy w obiegu jest tych milion użytkowników, cały czas pomimo, że może być w tym x % odsprzedanych egzemplarzy, a dwoma milionami, z których tylko milion za grę zapłaciło.
Z tego co mi się zdaje, to nic nowego… Przecież weźmy np. gry EA, tam też nie można użyć kodu drugi raz, i jak sprzedajesz używkę, to kupiec nie zagra w multi, dopóki nie kupi własnego kodu. Jeśli jestem w błędzie, to niech mnie ktoś z niego wyprowadzi.
Ubi chyba nie wie na jakiej zasadzie działa rynek wtórny gier przecież większość sprzedających sprzedaje gry właśnie po to aby zakupić nowe blokując możliwość odsprzedania ograniczają sobie ilość kupców.
Jak dla mnie to się w pale nie mieści. Takie zachowanie tej firmy to jest skandal. Mam nadzieję, że im dopierniczą jakąś konkretną grzywnę, żeby odechciało im się takich kretyńskich praktyk. Walka z piractwem jest kontrowersyjna, ale takie coś to już jest ewidentny zamach na własność.
Już niedługo dużo mniej będzie|się opłacało kupowac gry tego wydawcy. Dręczae zabezpieczenia, brak możliwowićci odsprzedania a gry coraz słabsze.
@Major8: Jeżeli kupowanie gier, to dla Ciebie to samo co… A co ja będę sobie palce męczył. Zobaczymy co będziesz mówił, jak kiedyś szef/klient nie zapłaci Ci za pracę. Zobaczymy, czy będziesz miał „to samo”.
Ale na jakiej zasadzie ma to działąć? Będzie porównywać klucz Windy na ten przykład? Mówi sie o rynku wtórnym. A co z sytuacją gdy ktoś będzie ponownie chciał zainstalować produkt za jakiś czas? Bądź też zmieni podzespoły w kompie? Jeżeli to ma własnie działać na takiej zasadzie jak aktywacja przy „Earth 2160”, to chroń nas Boże przed takimi decyzjami!!
@masterfrieza|
> Mam nadzieję że te praktyki ktoś zaskarży Moim zdaniem to skandal ze ktoś chce dysponować MOJA WŁASNOŚCIĄ, bo tak wygląda.
|SONY tak robi z konsolą dysponuje nia nawet jak ona jest u Ciebie w domu – odetnie CIe od sieci jak ja modyfikujesz na własną rękę… i co z tym zrobisz, zaskarżysz całą korporację ?
Widzę, że Ubisoft po raz kolejny rozpoczyna żałosną walkę, tym razem z sprzedażą używanych gier. Widocznie niczego nie nauczyli się przy wprowadzaniu nowych zabezpieczeń antypirackich. Moim zdaniem polityka prowadzona przez tą firmę i wprowadzenie Uplay Passport sprowadza się do jednego-wzrost piractwa komputerowego. Dlaczego? Otóż część osób po przejściu gry sprzedaje ją lub wymienia się na inną. Teraz łatwiej będzie ściągnąć bo po co kupować skoro i tak się tego nie sprzeda, a można mieć to za darmo.
Na szczęście Ubisoft to nie jedyny wydawca gier 😉
To jest takie , jakiego nigdy wcześniej na świecie nie było. Wyobraźcie sobie, że nie wolno wam kupić używanej książki, albo że wymaga to dodatkowej zapłaty wydawcy. Kill it with fire!
Znowu burza w szklance wody, jak kupisz grę na steam to w ogóle nie masz możliwości odsprzedaży, a wiele osób nie gra w multi.
Jako nabywca używanych gier mogę powiedzieć tylko jedno|FFFFFFFFFFFFUUUUUUUUUUUUU…
„Na szczęście Ubisoft to nie jedyny wydawca gier 😉 „|+1Dopóki mamy w miarę wolny rynek i nikt nie zmusza nas do kupowania czegoś, najlepszym dowodem na to, że pomysł jest chybiony będzie beznadziejnie niska sprzedaż gier takowej firmy. Jeśli jednak sprzedaż będzie na tyle wysoka, że firma nie zbankrutuje będzie to oznaczało, że gracze kochają nowy system i całkowicie popierają ten pomysł i będzie to ich wybór. Cóż różni bywają ludzie…
@masterfrieza|Jest na tyle „twoja” na ile przewiduje to umowa. Jeśli kupisz produkt na który umowa przykładowo przewiduje, że sprzedawca ma prawo odebrać produkt od Ciebie kiedy tylko chce to znaczy, że się zgodziłeś na takie warunki. Jeśli ludzie kupują konsole Sony *wiedząc*, że mają do niej ograniczone prawa to znaczy, że zgadzają się. Niby jak chcesz zaskarżyć kogoś za umowę, na którą TY się zgodziłeś w momencie kupna?
Zastanawia mnie jedna rzecz jeśli takie coś wejdzie to ja po np. formacie, lub zmianie sprzętu nie będę mógł korzystać z gry za którą zapłaciłem ?
Za piratów by się lepiej wzięli, a nie rynek wtórny…
„Informacja o tym, czy dany tytuł korzysta z Uplay Passport, będzie umieszczona na tylnej części pudełka.”A czemu nie z przodu taką samą czcionką jak tytuł gry i to na czerwoni? Za takie praktyki prezes i pomysłodawca powinni dostać po kieszeni, tak samo jak firma i udziałowcy.|Do tego zakaz sprzedaży gier na terenie np. UE i Ubiszrot wróci do normalnych praktyk.|Dobrze, że można jeszcze sprzedać/kupić rower, książkę czy samochód i nie trzeba za to powtórnie płacić.
Po akcji pt. nie masz sieci nie grasz nawet w single player postawiłem wielką krechę na Ubisofcie. Teraz krecha wydłuża się już do granic możliwości po wprowadzeniu paszportów. Przez takie praktyki Ubisoft już dla mnie nie istnieje. Nic się wielkiego nie dzieje, zarobią inni wydawcy gier.
Z piratami przegrali (a tylko wnerwili uczciwy co bez sieci grać nie mogli), gdyż „krakersiki” potrafią w 100% omijać wspaniałe zabezpieczenie, to i z rynkiem wtórnym przegrają. Z tym że to będzie bardziej dotkliwa porażka, bo teraz to gracze mogą się odwrócić
meh, mamy jeszcze activision i ea.
Ubisoft – powinni tego zabronić xDUbi.. nie kalaj mojego nick’a (choć nie był inspirowany nazwą tej firmy)