Uncharted 3: Oszustwo Drake´a – nowe egzemplarze z kodem PSN Pass

PSN Pass to wzorowany na Online Pass "system antyużywkowy" w postaci jednorazowego kodu dołączanego do nowych egzemplarzy gier i pozwalającego na dostęp do dodatkowej zawartości (m.in. multi, DLC). Zastosowano go na razie tylko w Resistance 3, ale – jak ujawniono – pojawi się też w Uncharted 3: Oszustwo Drake’a.
Juan Jimenez z hiszpańskiego oddziału Sony zdradził w wywiadzie udzielonym serwisowi The Vault, że do każdego egzemplarza Uncharted 3: Oszustwo Drake’a dołączany będzie jednorazowy kod PSN Pass. Pozwoli on nabywcom nowej kopii gry na dostęp do multiplayera, czy dodatków DLC. Jeśli ktoś kupi używaną produkcję, będzie mógł go zdobyć osobno, wydając na niego 10 dolarów (około 32,87 zł)
Według Jimeneza, PSN Pass jest sposobem na walkę z piractwem i pozwala zarobić Sony na używanych egzemplarzach gier. Uncharted 3: Oszustwo Drake’a będzie drugą – po Resistance 3 – produkcją wydawaną przez firmę, w której zostanie zastosowany kod.
Czytaj dalej
-
Borderlands 4 z poważnymi zmianami w balansie. Nowy patch wzmocnił wszystkie...
-
FIFA Heroes zapowiedziana. Tak wygląda nowa gra Międzynarodowej Federacji Piłki...
-
Monster Energy i Call of Duty ponownie łączą siły. Oferują...
-
ARHN.eu wyda odświeżoną trylogię gier o świnkach morskich. Gruniożerca Trilogy...
25 odpowiedzi do “Uncharted 3: Oszustwo Drake´a – nowe egzemplarze z kodem PSN Pass”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Teraz ten tytuł będzie nazywany :” Uncharted 3: Oszustwo Sony” W sumie można było sie domysleć że tak będzie – PS3 jest złamane …
Marzy się nam PS4 to – pay the price…
30 złotych to nie tak źle, biorąc pod uwagę ceny używek to i tak się będzie opłacać, zwłaszcza że ceny takich kopii przez ten kod trochę spadną.|@boss134 – Pobudka, PS3 zostało złamane rok temu.
mi to absolutnie nie przeszkadza
Czepianie się rynku gier używanych to jakaś patologia. Ciekawy jestem czy panowie tworzący Resistance 3 czy Uncharted 3 mieszkają w absolutnie nowych mieszkaniach i są pierwszymi właścicielami samochodów. Bo na dobrą sprawę tak to wygląda, używane mieszkanie/auto jest tańsze, a jakość niewiele odstępuje od nówki. Nie ma to jak obwołać legalnego gracza złodziejem…
Mi to przeszkadza bo już 2 razy jak kupiłem nową grę ze sklepu to kod mi nie działał 🙁
@pi1erQ – ciekawe porownanie do samochodow i mieszkan. Zupelnie jednak nie wziales pod uwage tego, ze gry to wartosc intelektualna, a nie materialna. To troche jak zobaczyc film w kinie i sprzedaz uzywany bilet za pol ceny komus innemu. Dwie osoby zobacza film, a tworca dostanie kase tylko za jedna. Uwazasz, ze to uczciwe? Mi zas nie podoba sie sposob, w jaki tworcy probuja rozwiazac ten problem. Najwazniejsza rzecza jest tworzenie gier na wiecej niz jeden raz, a nie ograniczanie contentu.
@Vantage – wedlug roznych licencji pozyczanie gier JEST piractwem, bo rozprowadzasz (to nic, ze za darmo, piraci tez za darmo ja do sieci wrzucaja) ja osobom, ktore za to nie zaplacily. Miales w szkole informatyke? U mnie bylo to walkowane na pierwszej lekcji informatyki tak, zeby kazdy zrozumial, ze do softu ma prawo tylko osooba, ktora za niego zaplacila TWORCOM lub oficjalnemu dystrybutorowi.
Nie dziw sie tez, ze dla tworcow handel uzywkami jest rownie szkodliwy co piractwo. Oni nie dostaja pieniedzy za sprzedawanie uzywanych gier. W praktyce zarabia na tym posrednik i uzytkownik, a tworca nic z tego nie ma, wiec to oczywiste, ze jest to dla nich rownoznaczne z piractwem.
@Professor to nie jest tak jak z biletem w kinie. To raczej jakbyś sprzedał dożywotni karnet. Ty na tym tracisz, bo nie możesz skorzystać więcej z produktu.
A właśnie… Skoro mamy ten kod, który wykorzystujemy, ale nie możemy go potem sprzedać… To po sprzedaniu samej gry dalej powinniśmy móc z niego korzystać – np. z multi…
@Vantage – wciaz porownujesz do samochodu zupelnie ignorujac fakt, ze nawet z prawnego punktu widzenia sa to dwa rozne byty. Gra – wartosc intelektualna. Samochod – wartosc materialna. Jesli chodzi o np. muzyke to byly juz kroki ograniczenia sprzedazy uzywanej muzyki, ale ze wzgledu na ograniczenia (przeciez do muzyki net potrzebny nie jest) nie udalo sie to. W przypadku filmow i ksiazek nawet nie podejmowano takiej proby, bo nie daloby sie tego ograniczyc w skuteczny sposob. Co nie znaczy, ze autorzy…
…ksiazek sa z tego zadowoleni. Jesli uzyjesz googla szybko sie przekonasz, ze na ten problem narzekaja tworcy filmow, ksiazek, gier, muzyki i nie tylko. Roznica polega na tym, ze wraz z komputreryzacja gry pozwalaja na duzo skuteczniejsza walke z uzywkami. Poza tym nie nazwalem tego zlodziejstwem. Podobnie, jak w przypadku piractwa, zlodziejstwo to niekoniecznie odpowiedni termin. Dla towrcow jednak nie ma ZADNEj roznicy. Zauwaz, jakie jest najczestrze wytlumaczenie, dlaczego piractwo jest 'zle’ –
… – nie placisz tworcy za jego ciezka prace. W przypadku uzywki tez nic on z tego nie ma. Bedzie ciezko pracowal przez ponad dwa lata, gre kupi 1mln ludzi. Duzo, ale co jesli w gre zagralo 2mln ludzi w ogole, a on nic z tego nie mial? Nie znaczy to, ze obecne sposoby walki z uzywkami sa wlasciwe. Przede wszystkim nalezy zwrocic uwage na to, z czego w pewnym momencie zdali sobie sprawe tworcy filmow i muzyki – NIE MOZNA ustawiac tak wysokich cen produktow. W przypadku, gdy nowa gra kosztuje…
£40 nie trzeba sie dziwic, ze ludzie kupuja uzywki. Ba, sam je kupuje, bo jest to legalne (czy uczciwe wzgledem tworcow to inna sprawa) i dzieki temu nie musze placic takich chorych pieniedzy za gre na (coraz czesciej) 10 godzin. Inny sposob to tworzenie gier i wspieranie ich po premierze w taki sposob, zeby graczom oplacalo sie kupic oryginal i go 'trzymac’. Ale nie tak, jak to teraz robi EA, UBI, a teraz takze Sony.
@agalin – jak juz napisales „Skoro mamy ten kod, który wykorzystujemy, ale nie możemy go potem sprzedać”. Odpowiadasz sobie na pytanie we wlasnym poscie. Nie ma dyskusji nt odsprzedazy kodu i uzywania go potem, bo NIE mozemy go odsprzedac. Zauwazcie tez, ze nikt nie narzeka na brak mozliwosci odsprzedazy gry kupionej cyfrowo (lub muzyki i filmow). Skoro tak wielu z Was chcialoby sprzedac gre na plycie to dlaczego, nigdy nie widzialem wiekszych protestow przeciwko braku odsprzedazy rzeczy cyfrowych?
Moze dlatego, ze jesli gra/muzyka/film/ksiazka jest w formacie cyfrowym to do Waszych glow dociera, ze jest to wartosc intelektualna i nie mozna jej porownac do tych nieszczesnych samochodow?
In this thread – shitstorm.|Tak na serio to czy ktoś w ogóle rozważa opcję zakupu używanej kopii Uncharted 3? Przecież exy od Sony tracą cenę tak szybko, że pewnie po pół roku U3 będzie do dostania za 59zł w tańszej serii (jak KZ3, Motorstorm 3 czy LBP2 teraz). Get a life.
Na PC nie mamy takiego problemu :3
@lubro, w tańszej serii? platinum z tandetnym, błyszczącym szarym opakowaniem? nie chcę :CDenerwuje mnie to całe wyciskanie forsy. To znaczy o ile nagle zaczną im mocno rosnąć zyski i nowe gry potanieją, to będę zadowolony, ale coś mi się nie widzi, żeby tak było.
@Zkirtaem |Ciesz się. Na Xboxie nawet premierówki masz w brzydkim opakowaniu:p
@Professor ale skoro nie możesz sprzedać kodu i ciągle jesteś jego właścicielem, dalej powinieneś móc z niego korzystać.
„nowe egzemplarze z kodem PSN Pass” może to oznaczać, że gra będzie dostępna w PSStore co by mnie bardzo uszczęśliwiło 😉
@Sokar http:komixxy.pl/972655/Premiera-gry 😛
ja uważam ze ceny są uczciwe, bo nikt nie pracuje charytatywnie w tym biznesie