rek
05.10.2015
Często komentowane 92 Komentarze

Undertale najlepiej ocenianą grą na pecety w historii

Undertale najlepiej ocenianą grą na pecety w historii
Dzieło Toby'ego Foxa prześcignęło w klasyfikacji generalnej zarówno Half-Life'a 2, jak i GTA V. Ze średnią na poziomie 97% Undertale stanowi na Metakrytyku (przynajmniej na ten moment, bo też też imponujący wynik może się w nadchodzących dniach nieco spsić) najlepszą, pecetową grę wszech czasów. Ale że jak? Przecież wygląda toto, jakby przyleciało na nasze dyski wprost z NES-a!

Drogi czytelniku,

Nie wiem, co teraz robisz i nie wiem, ile masz w portfelu. Ale gra, o której właśnie klepię linijki tekstu jest absolutnie obłędna i warto ją dodać do biblioteki nawet za ostatni grosz. Celowo nie rozpisuję się o niej szerzej, bo też stosowną recenzję (skądinąd niewyłamującą się z powszechnych ochów i achów) przeczytacie w nadchodzącym CDA. Tymczasem przypatrzmy się, jak Undertale’a (d)ocenił świat, bo rzecz jest – zaiste – bezprecedensowa.

Jim Sterling nagrodził grę maksymalną notą i skonkludował:

Minęło wiele czasu, od kiedy podobne RPG pochłonęło mnie równie mocno, jak Undertale i nawet dłużej, od kiedy mała, niezależna praca była tak ambitna, imponująca i bezsprzecznie udana.

W podobne tony uderza Bob Mackey z USGamera (5/5):

Undertale to jeden z najlepszych i najbardziej natchnionych RPG-ów od lat. Bawiąc się tradycyjną, turową mechaniką, jego twórca Toby Fox stworzył doświadczenie, za którego każdym rogiem czeka niespodzianka. Jeśli masz peceta i dziesiątaka w portfelu, musisz zagrać w tę niesamowitą grę.

Z jedenastu dotychczasowych recenzji, tylko cztery nie nagrodziły tytułu „maksem”. Najwięcej uwag miał dziennikarz serwisu LevelUp, który przyznał produkcji „raptem” 8,2. Ale i od jego tekstu wręcz bije entuzjazmem:

Hipnotyzująca, emocjonalna podróż. Undertale to niezależna perełka najeżone cudacznym humorem, innowacjami systemu walki i głębokimi, moralnymi decyzjami. Chociaż pod pewnymi względami sprawia wrażenie niedokończonej, po zagraniu nie będziecie tymi samymi ludźmi.

Od siebie dodam, że nawała pozytywnych komentarzy cieszy tym mocniej, że – w przeciwieństwie do The Stanley Parable, The Vanishing of Ethan Carter, czy Everybody’s Gone to the Rapture – Undertale wcale nie chce być „artystycznym doświadczeniem”. To najeżony humoreskami teatr absurdu, który nie wystosowuje żadnych pretensji do bycia Wielką Sztuką.

A mimo wszystko – na swój nienachalny sposób – potrafi nie tylko rozbawić, ale i wzruszyć. Jak widać po powyższych wyimkach – nie tylko wyżej podpisanego.

92 odpowiedzi do “Undertale najlepiej ocenianą grą na pecety w historii”

  1. @RaiL| „zgadzam się z lintu(…), który nie boi się mieć swojego zdania, i nie podążą za owczym pędem.” – twoje słowa, z którego wynika że tylko Ci co mają zdanie negatywne mają własne zdanie, a reszta to owczy pęd.|@nortalf|Ta scenka to świetna parodia gierek randkowych, choć moim zdaniem wizyta w domu Undyne i spotkanie na wysypisku z Alphys jest lepsze 🙂 |@Sharkus|Dowód? Crypt of Necromancer od razu odpada.| BTW rzućmy więcej nasionek miłości|Wiecie, że w grze jest wątek homoseksualny 😉

  2. Fajnie, że jedna indie gra się wybiła z tłumu. Ciekawe gdzie są recenzenci kiedy inny gry toną w morzu, czekając na jakąkolwiek recenzję na Metacritic. Siedzę w temacie i powiem wam, że gdyby nie pierwsza recka Sterlinga z 10/10 to o tej grze by nikt nie usłyszał. Masa poważnych, swietnych gierek jest kompletnie olewanych przez recenzentów, bo mają oni gdzieś swoją pracę. Dopiero jak się im cos pod nos podłoży to wtedy raczą spojżeć. Nie macie pojęcia ile dobrych gier nie może dobić do granicy 4 recek na MC

  3. Aha. I mam tutaj na myśli głównie recenzentów zagranicznych. Do polskich aż tak się nie czepiam, biorąc pod uwagę characterystykę rynku i zaporę cenową na Steam. Tak czy inaczej zachodni redaktorzy raczej skupiają sie na bzdetach, kopiowaniu notek prasowych Acti, EA i Ubisoftu oraz takimi poważnymi sprawami jak „Wiedźmin 3 jest rasistowki”. „Dobre małe gry? Recenzje? A co to?”. Tak, mam ból [beeep], bo najlepsze gry w które ostatnio grałem (bardzo dobre notablene) giną niezauważnone. Sytuacja Undertale to cud.

  4. Jest argument że „za dużo gier ostatnio wychodzi”, ale to zazwyczaj wymówka. Część ludzi twierdzi, żę gier wychodzi praktycznie tyle samo co kiedyś, z tymże wtedy znajdowały one miejsce na Desura czy Newgrounds, a teraz takim „goto” jest Steam. Nie do końca się zgadzam, bo rozwój takich silników jak Unity zrobił swoje ALE to nie zmienia faktu, że Steam nawet daje narzedzia do wczesnego odsiewu (np. recenzje użytkowników) więc moim zdaniem recenzenci powinni po prostu ruszyć do roboty, a nie marudzić.

  5. Taka tam hipsterska popierdółka. Są typowe elementy indie-gierek czyli zmieniająca życie historia, retro oprawa audiowizualna i „wyśmiewanie czegośtam”. Gra fajna, system walki jest nawet ok, ale to nie jest tak dobra gra jak próbują ją przedstawiać recenzenci. „proponuję popatrzeć na grafikę świetnych gier MGS 1 i FF VIII, które przecież na owy czas wymiatały.” No, patrzę na MGS1. I gra jest szpetna. Może dziesięć 15 lat temu była ładna, ale teraz… MGS1 tylko w wersji z Gamecuba. Oryginał jest szpetny.

  6. Mimo to, 10 euro za indie gierkę zawsze będę uważał, za kpinę.

  7. to trzeba poczekać na jesienną wyprz i kupić za 5.

  8. NIc ciekawego. obejrzałem parę filmików na yt i wrażenia to to nie robi, a od paru walk, które widziałem, a które opierały się na paru żartobliwych tekstach powtarzanych po 10 razy, wolę obejrzeć jakąś komedię. Dla mnie neverbuy.

  9. Jezu, ilekroć ktoś określa Undertale mianem hipsterskiej gry, coś we mnie umiera. To, że jest inna, nie znaczy, że jest hipsterska. Hotline Miami jest hipsterskie? McPixel? No, pewnie jeszcze Papers, Please, co? Hipsterska gra to taka, która za wszelką cenę podkreśla swoją inność i przypłaca to wiarygodnością świata i postaci. Undertale tego nie robi, jeśli postać zachowuje się w bardzo dziwny sposób, to jest to wytłumaczone jej charakterem bądź fabułą. Zielonego pojęcia nie macie czym jest hipsterstwo.

  10. Bardzo sympatyczna produkcja 🙂

  11. „Hotline Miami jest hipsterskie? McPixel? No, pewnie jeszcze Papers, Please, co?” W zasadzie to tak. |”coś we mnie umiera.” Nawet nie wiesz jak bardzo mnie to cieszy i ile daje mi to satysfakcji. |”Hipsterska gra to taka, która za wszelką cenę podkreśla swoją inność” Ok. I undertale i inne indie gierki mają ten element. Grałem w każdą z tych gier które wymieniłeś, i mimo iż są fajne, to trochę za bardzo chcą być „alternatywne”.|”podkreśla swoją inność i przypłaca to wiarygodnością świata i postaci.” Nie.

  12. @q123AS … nie odzywaj się lepiej.

  13. @RIP to niestety mało chłopie widziałeś. Polecam walkę z Sansem, Floweyem i Asrielem Dreemurem. Może i mega spoilery, ale zdecydowanie zaprzeczają twojej tezie że walki są nudne.

  14. @q123AS oryginalne gry: źle, niekończące się serie: źle. Jesteś typem człowieka, który na wszystko musi ponarzekać. Moja diagnoza: nie graj w gry, bo to nie rozrywka dla ciebie. Polecam posłuchać grim1234 i milczeć.

  15. @RIP| Nie wiem skąd takie wnioski, ale sądzę że obejrzenie 6 walk to trochę mało. Ważny jest gameplay i pomysł na różnorodność walk. Żadna walka nie jest taka sama, a ta Mettatronem, która jest kilkufazowa to majstersztyk. Walki, które sobie możesz obejrzeć bez spoilerów to Lesser Dog czy z Muffet.

  16. @Azebu Widzę, że gra już dorobiła się fanbazy, która gotowa jest zaszczekać kogokolwiek mającego złe zdanie o ich bożyszczu. Nawet nie można poznać krytycznych opinii o grze, bo na 108 recenzji negatywnych ostało się może ze cztery, z czego jedna nie jest zdawkowa (za to spojluje). Way the go dudes.

  17. @HipsterJones|No, taki opis jest bardzo zachęcający.

  18. @zadymek tyle że nie jest to do końca prawda. Na forum dyskusyjnym pojawiło się wiele tematów w których fani w kulturalny sposób dyskutowali z osobami krytykującymi grę, w dodatku często pojawiło się stwierdzenie „kurcze, chyba jednak źle oceniłem tą grę, dam jej drugą szansę”. Problem – szczególnie na tym forum – leży w tym że gracze oceniają ją negatywnie tylko na podstawie pierwszych 30 minut (które są nieci drętwe) bądź paru minut gameplayu na Youtube. Albo, co już najgorsze – wydaje im się że wiedzą

  19. CD o grze wystarczająco dużo już na podstawie samej grafiki, co jest żałosne. Jeśli po ograniu gry przez godzinkę stwierdzisz że ci się nie podoba, to spoko. Masz prawo do swojej opinii, o ile ją uzasadnisz. Zresztą jak myślisz dlaczego tak się tutaj produkuję opisując wszystko co jest w tej grze dobre zamiast wrzeszczeć na was żebyście zamkneli mordy bo to jest GOTY i kropka?

  20. Dobra ogarnijcie się, gra dobra ale po prostu nie dla wszystkich. Jedni kierują się opowieścią, inni grafiką, i tyle. Albo dalej próbujcie namawiać fanatyków „poważnych gier AAA dla poważnych ludzi”, ja mam przednią bekę z tego jak „super dojrzali gracze” próbują wyjaśnić sobie dlaczego to [beeep] jest tak wysoko oceniane.@HipsterJones – świetny pomysł, niech obejrzy wszystkie trzy walki z finałowymi bossami, i kompletnie zespoiluje sobie grę.

  21. Dobra, normalnie wytłumaczmy. Gra jest dobra, co potwierdzają recenzję i wrażenia graczy po ukończeniu gry. Wszystko zależy od gustu, czy ktoś lubi pikselową grafikę czy też nie. Twierdzenia jednak że gra jest słaba bo jest brzydka czy hipsterksa (czyli oryginalna) bez innych argumentów jest średnio przekonywujące. Również szukanie spisku to przesada, bo czemu to nagle Undertale ma być przez wszystkich głaskane?| Krótko nie chcesz nie graj i nie twierdź że osoby mające inne zdanie nie mają gustu.

  22. @Azebu Pomijając całą Twoją arogancję „Jedni kierują się opowieścią, inni grafiką, i tyle”|No nie bardzo, bo mnie nie bardzo zalezy na grafice. Ot np. cały czas gram w RDR, którego grafika zestarzała sie pożądnie. Co więcej w tym roku zaliczyłem (znowu) pierwsze dwa Hitmany i pierwszego Sprinter Cella, więc watpię żeby zależało mi na grafice. Mimo to ta gra jest po prostu brzydka. |Nie rozumiem dlaczego nie można po prostu, uczciwe powiedzieć tak jest brzydka. coś mówiłeś o fanatyźmie?

  23. Ech. Niech wam już będzie, że jest brzydka. Mimo wszystko taka stylistyka według mnie pasuje do gry, która dzieje się w podziemiach. Tak czy owak, pozostaje nam uznać że każdy ma inne gusta i pójść na piwko.

  24. HipsterJones no ale gdzie problem? Tobie się podoba taka grafika, komuś innemu (np mi ) nie, mam nic przeciwko grafice w tym tonie (sam się bawie tyle ile czas i ochota pozwoli pixel-art’em) jednak myśle, że powtarzający się background mogliby troszkę jednak dopieścić. Nie wymagam bóg wie czego ale to wygląda trochę na kolanie zrobione

  25. @HipsterJones Nie chodziło mi o Ciebie. Widzę kto może się do gry odnieść uczciwie a kto nie bardzo. Pisałem do Azebu.|@Airoder Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Przecież on się właśnie z tym zgodził.

  26. nortalf temat wisiał w zakładce i nie widzialem zadnych odpowiedzi powyzej 24 minuty 😛

  27. @zadymek – wg jeśli ktoś przynajmniej nie docenia Undertale, zwyczajnie nie czuje gier. Nie potrafi się w nich zakochać. Inaczej mówiąc: jest raczej casualem. To tak jakby nie doceniać Shadow of the Colossus. Uwierz mi – w przypadku dobrych gier czytanie krytycznych opinii jest bez sensu. Ostatnio przeglądałem negatywy Super Meat Boya na Steam…. to jest jeden wielki facepalm.

  28. @Scorpix Widzę, że dalej nie pojąłeś więc wytłumaczę jak dziecku. Miałem na myśli to, że doceniam to, że użytkownik lintu miał odwagę wyrazić swoje zdanie(z którym się zgadzam) odnośnie paskudnej grafiki. Nie bacząc na te wszystkie ochy i achy nad tą jakże wyszukaną i stylizowaną „piękną” xD grafiką. Jeśli dalej nie rozumiesz to trudno, prościej już sie nie da. Co do gry swoje zdanie już wyraziłem X komentarzy wcześniej. CDN…

  29. CD: Jakoś do użytkownika grim1234 nie masz pretensji o to co mi zarzucałeś(a co było oczywiście bzdurą), czyżby dla tego że podziela on twoje zdanie?

  30. @grim1234 No jasne jak ktoś nie podziela Twojego zdania, i nie lubi szpetnej grafiki oraz nie podobają mu się te produkcje co tobie, to nie czuje gier i jest casualem. Co za brednie. Zrozum, że ktoś może mieć inny gust od Ciebie. Granie w niskobudżetowe gry z denną grafiką nie czyni z ciebie lepszego gracza od innych, no może tylko w twoich oczach i innych Tobie podobnych. Każdy gra w co lubi, ja nie lubię gier z paskudną grafiką i z góry je odrzucam. CDN…

  31. CD: Co innego jeśli jest to produkcja stara, to mogę zrozumieć, wszak wtedy lepiej się nie dało, ale jeśli w grze wydanej obecnie grafika wygląda jak w latach 80(?),czy to przez lenistwo/brak umiejętności/brak funduszy twórców czy celowo z jakichś dziwnych powodów w stylu rzekomej stylizacji retro to sorry, ale do mnie to nie przemawia. Tyle jest obecnie produkcji, że na szczęście nie muszę w te potworki graficzne grać. Z reszta wszystko to już wcześniej napisałem, a nie lubię się powtarzać.

  32. Jest rysownik, tworzy ilustracje ociekające szczegółami, kolorami. Ten rysownik tworzy co jakiś czas komiks z kreską przypominającą dziecięcy rysunek. Czy ten rysownik nie chce rysować dobrze? Nie, on się bawi swoimi umiejętnościami. Tak jak twórca tej gry. Wpadł an pomysł zrobienia gry z pikselozą, i zrobił. Miał taką wizję i ja zrealizował. Nie musisz jej lubić, możesz ją negatywnie ocenić, ale nie ma nikt prawa mówić mu że jest leniem, i nie chciał zrobić lepiej. CDN…

  33. Rynek pozwala teraz wychodzić ludziom z ich pomysłami na grę, i to rynek weryfikuje czy warto było zainwestować. Klienci są zachwyceni produkcja, więc wizja sie spodobała. Gra ci się nie podoba ze względu na grafikę? Ok. masz takie prawo, ale ocenianie gry tylko z tego powodu (tym bardziej że jest to indi: kategoria gier niepoczytalnych) jest lekko płytkie.

  34. Nie mam nic przeciwko szpetnej grafice, wręcz przeciwnie, lubie czasem gry które wyglądaja jak ta, nie przeszkadza mi w ogóle ze jest po angielsku, i tak wszystko zrozumiem zapewne, lubie”stare” rpg i ciekawy system walki, ale… ta gra w ogóle mi sie nie spodobała. Nie udało mi sie wciągnąć, i jakoś mi sie szybko znudzilo.Na razie taka ocena po mniej wiecej godzinie grania. Naprawde to aż takie arcydzieło i polecacie w to grać dalej na siłę i próbować sie przekonać do niej raz jeszcze?Az takie to dobre?:(

  35. @Schizofremia|Żebyś się zdziwił, bo prawdziwa zabawa zaczyna się jak wyjdziesz z ruin i zaczniesz próbować pokojowo rozwiązać wali z psami oraz zagadki Papyrusa. Pokojowa próba zakończenia walki z lesser dog zwykle kończy się….zagłaskaniem go (po użyciu 3 razy na nim pet każdy będzie wiedział dlaczego, a za 5-6 razem to w ogóle 🙂 ). Wczoraj gra mnie mocno zdziwiła, gdy po uzyskaniu true ending włączyłem grę i pojawił się zamiast intro Flowey, który powiedział, że teraz mogę zrobić tylko całkowity reset.

  36. CD pamięć wszystkich zostanie wyczyszczona i nikt nie będzie nic pamiętał. W tej grze najstraszniejsze jest to, że śledzi nasze postępy CAŁY czas nawet loading zostanie wyczuty. Np. gdy zabijesz Toriel, to Flowey się będzie cieszył i mówił o tobie jako o mordercy, ale gdy grę wczytasz i ją zostawisz żywą to Flowey Ci powie, że zrobiłeś to, czyli wczytałeś grę bo miałeś wyrzuty sumienia i nie mogłeś znieść że to zrobiłeś. Zresztą Toriel też będzie coś kojarzyć, że zginęła z twojej ręki.

  37. @grim1234 Mam zasadę- nie doceniam, dopóki nie zagram.|Mam też inną: nie gram w RPG-i, retro- platformówki i [zasadniczo] produkcje 2D ogółem.|2+2= nie ma szans bym docenił Undertale …czyli jestem casualem 🙂 |Ale ja nawet nie o tym pisałem, gra nie z mojej bajki, więc po co?: żaliłem się na cenzurę- że nie mogę poczytać pomyj wylewanych na toto (a to budzi odruchowo niechęć). PS I zdaję sobie sprawę, że największy afront jaki mogę uczynić jakiejkolwiek grze, to olewanie jej. IJDGAS.

  38. @Matejbudz Oczywiście, że mogę tak powiedzieć, gdyż mam prawo uważać, że twórcy się nie chciało popracować nad ładną dopracowaną grafiką to wziął i zrobił pikseloze bo szybko i prosto. Tak jak pisałem wcześniej, jaka była motywacja do olania warstwy graficznej wie tylko twórca, jedną z możliwych opcji jak najbardziej może być lenistwo i mam pełne prawo tak przypuszczać. Co do tego że rynek weryfikuje nie do końca masz rację, bo skąd pewność czy ta sama produkcja, ale z grafią zrobioną rzetelnie i schludnie

  39. CD: nie sprzedałaby się lepiej? Skąd wiesz, może sporo graczy zrezygnowało z niej właśnie przez byle jaką oprawę? Tym bardziej, że sporo osób tu piszę, że gra im się podoba pomimo tej paskudnej grafiki więc nie w każdym przypadku to ona zadecydowała o kupnie. Żeby się o tym przekonać musiałby powstać 2 wersje: jedna z pixelozą i druga z ładną staranną grafiką, wtedy jako tako dane sprzedażowe mogłyby o czymś powiedzieć tj. czy ludzie wolą grafikę ładną czy byle jaką.

  40. O co chodzi z tą pikselozą wszędzie? Zacząłem grać w połowie lat 80. na ZX Spectrum, wtedy było fajnie, ale nie po to chyba mieliśmy postęp technologiczny, żeby mieć brzydką grafikę. Nie zrozumcie mnie źle, wolę nawet grafę 2D niż 3D, ale niech ona będzie ładna!

  41. Jakby nie było Undertale jest super.

  42. Wszyscy jak zawsze muszą narzekać na beznadziejną grafikę a gra mimo to pochłonęła wielu graczy, do tej pory mam znajomych którzy chcą mieć tę grę mimo że traci już swą sławę. Co do fanów Undertale’a tworzą już swoje fanatyckie wersje gry takie jak: Underswap i Undertale3D. Może złe nie będą :3

Dodaj komentarz