rek
17.01.2018
Często komentowane 55 Komentarze

Unity 2018: Oszałamiająca prezentacja nowej wersji silnika [WIDEO]

Unity 2018: Oszałamiająca prezentacja nowej wersji silnika [WIDEO]
Wierzcie mi, wysokokalibrowy przymiotnik nie wziął się w tytule newsa znikąd!

Jeden z najpopularniejszych engine’ów doczekał się kolejnej edycji, która zadebiutuje (na razie w wersji beta) jeszcze w tym roku. Próbkę jej możliwości demonstruje materiał Book of the Dead.

Księga umarłych na razie jest nieinteraktywną prezentacją (ukazującą w akcji nowinki, w tym technologię Scriptable Render Pipeline), ale zostanie wkrótce udostępniona jako grywalny walking sim. Prezentacją, dodajmy, budującą. Roślinność wygląda kapitalnie (i wiarygodnie reaguje na wiatr), tekstury podłoża i drzew – dzięki wykorzystaniu fotogrametrii, z której użytek robią także Star Wars Battlefront II czy polski Get Even – ujmują realizmem, a „rozedrgana” kamera powinna wzmacniać immersję.

Z całą pewnością poprawi to jakość oprawy gier niezależnych. Unity to bowiem technologia używana przez producentów indie bardzo często. W ubiegłym roku skorzystały z niej między innymi Night in the Woods, Cuphead, Syberia 3 oraz Torment: Tides of Numenera.

55 odpowiedzi do “Unity 2018: Oszałamiająca prezentacja nowej wersji silnika [WIDEO]”

  1. Moim zdaniem, gry kiedyś miały podobną długość, tyle że grało się w nie dłużej. Skąd ta pozorna sprzeczność w mojej wypowiedzi? Chodzi mi o te wszystkie ułatwiacze, które po drodze zaczęli pakować do gier. Masz mapki, mini mapki, znaczniki na mapkach, znaczniki w cRPGach z kim zagadać, żeby dostać questa, gra sama oblicza Ci najkrótszą drogę jak dostać się do celu, możliwość błyskawicznej podróży. Jesteś prowadzony za rączkę od pkt startowego do pkt docelowego, nawet nie skupiając się na samej drodze.

  2. Questy w takich cRPGach przechodzą się same. Nie musisz się natrudzić, aby znaleźć rozwiązanie, bo wszystko masz podane jak na tacy. Zagraj sobie w takiego Deus Ex:Mankind Divided bez tych wszystkich ułatwiaczy. Z 40 godzinnej gry, automatycznie zrobi się gra na 200 godzin. Patrząc na kompleksowość poziomów, to istny labirynt. Dlatego tak bardzo cenię nowe Divinity, tam naprawdę nieraz trzeba się nagłośnić, żeby zrobić zadanie. I to jest fajne. „Grasz w grę”, a nie latasz od znacznika do znacznika.

  3. Nie porównujcie gier konsolowych z PC bo to nie ma sensu. Każda gra na konsolę (taka jak Horizon) na PC mogłaby wyglądać jeszcze lepiej zwyczajnie ze względu na różnicę w maksymalnych możliościach. Nawet jakby na PC były same gry z pixel artem to ten fakt się nie zmienia. A gry na PC ciężej prządą właśnie przez prostsze w obsłudze konsole więc jak ktoś mówi że na PC jest mało ładnych gier to tak jakby potwierdzał, że konsole są problemem więc co to niby za argument jest?

  4. I tak jak już pisał CormaC realtime jest często na wypasionym sprzęcie (najmocniejszych kartach w SLI itd.) i w rezultacie niewiele znaczy dla graczy. Fajnie by było się dowiedzieć na jakim sprzęcie jak to chodzi zwłaszcza, że to też jest tak naprawdę prosta scena w sensie że można ją optymalizować do bólu w sposób jaki jest niemożliwy na potrzeby gier.|Może aż tak realistyczne to nie jest ani w animacji ani wzualnie, ale ma zaczepisty detal tak czy siak i takie pokazówki się zawsze fajnie ogląda 🙂

  5. Wygląda jak Crysis.

Dodaj komentarz